Materiał znajduje się w poczekalni.
Prosimy o łapkę i komentarz!

„Chcę Cię posmakować”

Wiesz, co mam teraz przed oczami?

Ciebie. Rozłożoną przede mną. Całą dla mnie.

Twoje nogi rozchylone szeroko, jakbyś sama zapraszała mnie tam, gdzie jestem teraz myślami – między Twoimi udami, tam, gdzie jesteś miękka, gorąca, wilgotna. Tam, gdzie pachniesz tak cholernie uzależniająco, że już sam zapach Twojej cipki stawia mi kutasa.

Pochyliłbym się nad Tobą powoli. Nie dotykałbym Cię od razu – najpierw pozwoliłbym Ci poczuć mój oddech. Ciepły, blisko Twojego łechtaczki, centymetry od niej, ale nie dotykam. Jeszcze nie. Chciałbym, żebyś poczuła ten dreszcz, który przechodzi Cię wtedy przez kręgosłup, to napięcie, które rośnie między Twoimi udami. Wiem, że wtedy już lekko drżysz.

A potem… powoli, leniwie, przeciągam językiem po całej długości Twojej cipki. Smakujesz idealnie. Jesteś mokra i słodka, lekko słona – idealna. I wiem, że już wtedy wzdychasz, może jękniesz cicho, bo wiesz, co się zaczyna.

Liżę Cię najpierw spokojnie, ale dokładnie. Ustami obejmuję Twoją łechtaczkę, ssę ją delikatnie, potem mocniej. Twoje biodra się unoszą, ciało drży. Nie pozwalasz się oderwać. Wplatasz palce w moje włosy, jakbyś chciała mnie przytrzymać na siłę. Jakbyś mówiła: „nie waż się przestać”.

I nie przestaję. Wkładam dwa palce w Ciebie – głęboko. Twoje wnętrze mnie wciąga, pulsuje na nich. Ruchy są pewne, rytmiczne, a językiem zajmuję się Tobą tak, że nawet nie jesteś w stanie mówić. Tylko jęczysz, krzyczysz moje imię, oddychasz ciężko, cały świat kurczy się do tego, co Ci robię.

– Puść się dla mnie – szepczę, nawet nie odrywając ust od Twojego ciała. – Rozlej się na mojej twarzy. Zalej mi język. Daj mi wszystko.

I wtedy czuję, jak przychodzi Twój orgazm. Cała się napinasz, drżysz, Twoja cipka zaciska się na moich palcach. Czuję Cię całą – Twoją słodycz, Twoje dźwięki, Twoje ciało. Nie przestaję lizać, nawet gdy jęczysz, że już nie możesz. Wiem, że możesz więcej. I wiem, że potem powiesz mi, że to był najlepszy język, jakiego dostałaś.

A ja… wciąż nie mam dość. Bo smak Ciebie? To coś, co uzależnia. I chcę wracać między Twoje uda zawsze wtedy, gdy tylko rozsuniesz nogi i spojrzysz na mnie tym spojrzeniem. Tym, które mówi: „teraz. Bierz mnie.”

xME

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka i miłosne, użył 410 słów i 2346 znaków. Tagi: #erotyka #sex #oral_love

Dodaj komentarz