Brunetka 4

Brunetka 4Tresura Edyty trwała nieustannie. Nauczyła się wykonywania poleceń, bez możliwości odmówienia. Każdy rozkaz musiała wykonywać natychmiast, starając się sprawić nam jak największą przyjemność. Całkowicie oddawała się naszej woli i była gotowa spełnić każdą zachcianką, moją czy Barbary. Nie ukrywała przy tym satysfakcji, że jest tak traktowana. W tygodniu była naszym żywym budzikiem. Po nocy, spędzonej z penisem w ustach, punktualnie o 6 zaczynała go obciągać. Budziła mnie całowaniem, lizaniem i ssaniem jąder. Wracała do kutasa i brała  głęboko do buzi. Kiedy miałem ochotę, łączyła to z masażem prostaty, w którym wyćwiczyła ją Barbara.
  
Tamtego dnia miałem ochotę. Patrzyłem, jak sztywny kutas pojawia się i znika w jej zmysłowych ustach. Chwyciłem za blond włosy i pociągnąłem go góry. Wypuściła kutasa z ust i popatrzyła na mnie. Włożyłem palec do buzi i wykonałem kilka posuwistych ruchów. Mrugnęła oczami na znak, że rozumie, co ma robić. Puściłem ją żeby mogła działać. Objęła jądra dłonią i uniosła go góry, śliczna buźka zniknęła między moimi udami. Poczułem jak ciepły, wilgotny język pieści mi odbyt a następnie wchodzi do środka. Posuwała mnie nim, masując przy tym jądra.
  
Następnie pośliniła palce, wsunęła je w miejsce języka i  obciągając kutasa, masowała mnie delikatnie od środka. Efekty masażu nie dały czekać na siebie zbyt długo. Błogi skurcz ścisnął podbrzusze. Długo spuszczałem się w gorące usta. Jak co dzień, pierwszym porannym posiłkiem Edyty była obfita porcja ciepłej, pożywnej spermy. Z tego powodu zacząłem wtedy zażywać Maxatin, znacznie zwiększający objętość wytrysku. Niewolnica połykała łapczywie porcje za porcją, nie przerywając masażu. Na koniec wylizała drżącego kutasa z resztek białego mleczka.

Po takim śniadaniu zajęła się Barbarą, zaczynając od pieszczot piersi i sutków. Całowała je i ssała, doprowadzając błyskawicznie do stwardnienia. Kiedy zaczęła pokrywać pocałunkami brzuch i schodziła niżej, wyszedłem do łazienki. Mocząc się w wannie słuchem głośnych jęków i krzyków rozkoszy, dochodzących z sypialni. Pobudka jak zwykle była skuteczna. Nadszedł więc czas na poranną kawę. Po kilku minutach w łazience pojawiła się naga Edyta z parującym kubkiem aromatycznego napoju. W domu obowiązywał ją zakaz noszenia ubrań. Podała mi kawę i wyprostowała się. Sącząc gorący napój, lustrowałem młode, zgrabne ciało. Złote kolczyki błyszczały w sutkach i cipce.
  
- Co zrobiłaś swojej Pani, że tak głośno krzyczała?
- Najpierw ją wylizałam i wypieściłam. Pierwszy orgazm osiągnęła przy drażnieniu łechtaczki językiem. Później, na jej wyraźne życzenie, włożyłam dłoń w wilgotną cipkę. Posuwałam ją, wchodząc po łokieć i doprowadzając do kolejnego szczytowania. Było jej mało i kazała włożyć drugą rękę. Wtedy krzyczała najgłośniej. Pani jest bardzo pojemna i uwielbia być wypełniona do granic możliwości. Pomyślałam wtedy, że przydałby się dla niej drugi niewolnik z wielkim sprzętem. Wspólnie moglibyście doprowadzać ją do kosmicznych odlotów – dodała i usiadła na brzegu wanny.

Słowa Edyty podnieciły mnie. Sztywny penis wynurzył się z wody. Wpatrywała się w niego z pożądaniem.
- Weź go do ręki i opowiadaj dalej – wydałem jej polecenie. Zacisnęła dłoń na trzonie i zaczęła go masować.
- Dwa kutasy jednocześnie na pewno sprawiłyby jej ogromną przyjemność. Opowiadała mi kiedyś o imprezie, na której walili ją we dwóch. Wspominała to jako najlepszy seks w życiu. Lubię patrzeć i odczuwać, jak Pani jest dobrze – kontynuowała, trzepiąc mi coraz mocniej – Panu też…

Woda rozchlapywała się po wannie. Kolejny raz tego poranka doprowadzała mnie do rozkoszy. Drugą dłoń włożyła pod wodę i chwyciła mnie za jaja. Poczułem silny, namiętny uścisk. Główka kutasa pojawiała się i znikała w jej zaciśniętej dłoni. Waliła mi konia jak profesjonalna kurwa z lubieżnym uśmieszkiem na ustach. Kolejny ruch ręki wywołał fontannę spermy, która wytrysnęła w powietrze i opadła na powierzchnię wzburzonej wody. Edyta pochyliła się i kolejne porcje wytrysku przyjmowała w usta. To było jej drugie śniadanie.

Po pracy umówiłem się z Barbarą w centrum. Pojechaliśmy do największego sex shopu w mieście. Brunetka z wypiekami na twarzy krążyła wśród wibratorów, pompek, knebli i pejczy. Przebierała w lateksowych i skórzanych strojach na stoisku BDSM. Sklep opuściliśmy z wielką torbą, pełną erotycznych akcesoriów. Po dotarciu do domu udała się z nią do sypialni. Wyszła naga w czarnych kozaczkach na wysokiej szpilce. Prezentowała się bardzo wzwodowo.  W jednej ręce trzymała szpicrutę, w drugiej knebel, zakończony potężnym penisem. Usiadła w fotelu, zakładając nogę na nogę.

- Przyprowadź mi tu Edytę, proszę.
Poszedłem do kuchni, wróciłem z niewolnicą i postawiłem przed Barbarą.
- Na kolana, suko. Najpierw wyliżesz moje buty – rozkazała i uderzyła szpicrutą w jej nagie udo.  
Edyta krzyknęła i klęknęła. Posłusznie lizała czubek czarnego kozaczka. Brunetka przyglądała się, jeżdżąc szpicrutą po plecach i pośladkach niewolnicy. W pewnym momencie odepchnęła ją nogą i szeroko rozchyliła uda.
- Teraz cipka… a Ty rozbierz się i choć do mnie – powiedziała, spoglądając w moim kierunku.

Edyta klęcząc, lizała jej cipkę. Nagi podszedłem do fotela. Barbara złapała za fiuta i przyciągnęła go do ust. Ssała mnie, okładając szpicrutą pośladki niewolnicy. Kutas szybko zesztywniał. Jęki lizanej wzmogły się. Wypuściła mnie z ust i chwyciła Edytę za włosy. Podała jej knebel.
- Załóż to i zerżnij mnie porządnie. W tym czasie twój Pan będzie pieprzył Cię w dupę.
- Nieee!. tam nie! Nigdy tego nie robiłam.
- Milcz kurewko! Albo nie usiądziesz na dupie przez tydzień – krzyknęła Barbara i mocno uderzyła szpicrutą.

Posłusznie włożyła knebel do ust i zapięła pasek z tyłu głowy. Zbliżyła wielkiego, czarnego penisa do cipki i wepchnęła go do środka, wywołując głośne westchnienie. Klęknąłem za nią, rozciągnąłem jędrne,  pokryte pręgami pośladki i wbiłem ociekającego śliną kutasa w ciasny odbyt. Zawyła przeciągle. Pieprzyłem ją w tempie, w jakim ona posuwała dziurkę Barbary. Stanowiliśmy zgrany trójkąt. Barbara krzyczała coraz głośniej, potężne dildo wchodziło w nią rytmicznie, rozpychając maksymalnie kurczącą się cipkę. W momencie szczytowania wytrysnęła prosto na twarz niewolnicy.

Posuwałem ją mocno, wbijając się po same jądra. Klapsy raz za razem spadały na wypięte pośladki. Zakneblowana Edyta jęczała i wyła. Ciałem wstrząsały dreszcze rozkoszy, młode zwieracze silnie zaciskały się na kutasie. Rozdziewiczanie ciasnej dziurki niewolnicy dobiegało końca. Ciężko dysząc, pompowałem spermę do jej wnętrza. Barbara przyglądała się zachwycona i pieściła palcami nabrzmiała z podniecenia łechtaczkę. Kiedy skończyłem, ponownie głośno szczytowała. Długo jeszcze siedziała w fotelu, dochodząc do siebie…

cuck

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1360 słów i 7290 znaków.

3 komentarze

 
  • Użytkownik Yhy

    Najlepsze opowiadania jakie czytalam..szczerzr mówiąc jestem na tej stronce tylko ze względu na tr e opowiadania ;3

    9 mar 2017

  • Użytkownik Szczery

    Uff, myślałem już że nasz odpuściłeś :/ jak zawsze cieszy oko :)

    5 mar 2017

  • Użytkownik elenawest

    Się wreszcie doczekałam, aczkolwiek muszę szczerze przyznać, że ta część jakoś średnio mi się spodobała :-(

    4 mar 2017

  • Użytkownik cuck

    @elenawest  Następna powinna spodobać się bardziej...Tobie  :cool:

    5 mar 2017

  • Użytkownik elenawest

    @cuck :-D

    5 mar 2017