Brunetka

BrunetkaPrzyjaciółka Moniki była od niej o rok młodsza. Ponętna, seksowna Brunetka, obdarzona dużymi, ciemno-zielonymi oczami, fantastycznym biustem i jędrną, zgrabną dupeczką. Moje odwiedziny nieco ją zaskoczyły.
- Co Ty tutaj robisz? – spytała z wyrzutem – myślałam, że ta franca wyprowadziła się do Ciebie.
- Źle myślałaś. Monika wybrała innego Pana i życie w luksusie. Mogę wejść?

Otworzyła szeroko drzwi i wpuściła mnie do mieszkania. Idąc za nią do salonu, wbijałem wzrok w kołyszące się pośladki, okryte krótkim, satynowym szlafrokiem. Podeszła do barku i nalała brandy do dużych, pękatych kieliszków. Obróciła się i wręczyła mi jeden. Mój wzrok przeniósł się na głęboki dekolt szlafroka. Sterczące sutki pokaźnych piersi uwypuklały cienki materiał.

- Wypijmy na pohybel zdrajczyni. Opuściła Ciebie i mnie – wzniosła toast i opróżniła kieliszek. Nalałem jej kolejny. Też go wypiła i poprosiła o następny, siadając w fotelu. Szlafrok podjechał do góry, odsłaniając gładkie, opalone uda. Podałem pełny kieliszek i usiadłem na wprost. Barbara powoli sączyła brandy, patrząc mi prosto w oczy.

- Podobam Ci się? – spytała kokieteryjnie, podciągając szlafrok jeszcze wyżej – lubisz takie młode laski jak ja?
Nie miała na sobie bielizny. Przed oczami miałem aksamitną, wydepilowaną cipkę.
  
- Bardzo mi się podobasz i bardzo lubię takie młode suczki, jak Ty – odpowiedziałem czując, jak kutas pęcznieje mi w spodniach.
- Wiesz o tym, że jestem nieobliczalna? Miewam różne kaprysy, fantazje i zachcianki…. jestem biseksualna a jednocześnie odkryłam ostatnio, że co dwóch facetów w łóżku to nie jeden – recytowała swoje zalety, mrużąc tajemniczo oczy.
- Uwielbiam niebanalne kobiety… a w szczególności takie, które miewają własne pomysły.
- Świetnie. Widzę, że wybrzuszenie w Twoich spodniach powiększa się. Wiesz, na co mam teraz ochotę? – wymruczała jak kotka
- Zamieniam się w słuch – odparłem, coraz bardziej podniecony.  
- Rozbierz się i pokaż mi, jak facet wali konia. Nigdy żaden nie robił tego przy mnie.

Wstałem z fotela i pozbyłem się ubrania. Nagi stanąłem przed Barbarą i objąłem dłonią sztywnego penisa. Wpatrywała się w niego, sącząc alkohol. Odchyliła dłonią materiał szlafroka, osłaniając fantastyczne piersi. Zacząłem wykonywać posuwiste ruchy, błądząc wzrokiem między cipką i nagim biustem. Polizała palec i zaczęła krążyć nim po sterczącym sutku. Obserwowałem ją i powoli posuwałem twardego jak stal fiuta.
  
Znowu włożyła palce w usta i mokre od śliny skierowała na łechtaczkę. Trzepałem się coraz szybciej, patrząc, jak ona się masturbuje. Cały czas nie spuszczała wzroku z mojego fiuta. Pieściła się coraz gwałtowniej, wsadzając co chwilę palce do wilgotnej cipki. Jęczała przy tym rozkosznie. Waliłem konia szybko, czując nadchodzący wytrysk. Zauważyła to.  

- Chodź bliżej i spuść się na moje cycki, proszę – wyszeptała, nie przerywając masturbacji.
Stanąłem nad jędrnym biustem i wytrysnąłem. Sperma zalewała nabrzmiałe piersi. W tym momencie ona też doszła i zamknęła oczy. Głośny krzyk rozkoszy wypełnił salon, młodym ciałem wstrząsały dreszcze orgazmu. Z rozkoszą zalewałem białym nektarem poruszające się w rytmie szybkiego oddechu cycki. Kiedy skończyłem, Barbara jeszcze przez chwilę pobudzała się delikatnie. Otworzyła oczy i popatrzyła na efekty wspólnych pieszczot.

- Ale nachlapałeś. Musisz to teraz jakoś posprzątać – zaproponowała z szelmowskim uśmiechem. Klęknąłem przed nią i zacząłem zlizywać spermę z boskich piersi. Objęła je dłońmi i wpychała na zmianę w moje usta. Była bardzo podniecona. Lizanie sztywnych, wrażliwych sutków doprowadziło ją do kolejnego szczytowania. Kiedy ochłonęła popatrzyła na mnie dzikim, namiętnym wzrokiem.

- Teraz Ty! Wsadź mi do buzi, chce Ci obciągać!

Wyprostowałem się i przystawiłem kutasa do gorących ust. Otuliła go wargami i wzięła w całości. Szybko pęczniał w jej buzi. Wystawiła język i lizała mi jądra, aby następnie wessać je razem z kutasem. Poczułem szkołę Moniki, która robiła to tak samo perfekcyjnie. Położyła dłonie na moich pośladkach i ostro pracowała głowa. Całkiem sztywny penis wchodził głęboko w jej gardło. Dzielnie przyjmował go w całości, mocno śliniąc się przy tym. W pewnej chwili odepchnęła mnie i wypuściła sterczącego, ociekającego śliną kutasa z ust.

- Zerżnij mnie....zerżnij mocno, tak jak robiłeś to z tą dziwką!

Podniosłem ją z fotela, zdarłem szlafrok i nagą obróciłem tyłem do siebie. Wypięta dupeczka stała otworem. Złapałem za biodra i wbiłem się w ciasna, wilgotną cipkę. Przyjęła mnie z głośnym westchnieniem. Kutas wszedł po same jądra, które uderzyły w sztywną z podniecenia łechtaczkę. Objąłem dłonią łabędzią szyję, ścisnąłem i rozpocząłem dzikie pieprzenie młodej dziurki. Waliłem ją jak wyposzczony samiec, który od dawna nie miał kobiety. Jęczała cicho jak potulna suczka. Sięgnęła dłonią do tyłu i ściskała w trakcie moje jądra, przyciągając do siebie przy każdym pchnięciu.
  
Podniecenie narastało, ręka coraz mocniej zaciskała się na jej szyi. Zaczęła rzęzić, w oczach pojawiły się łzy. Puściłem ją i chwyciłem za falujące piersi. Ścisnąłem z całej siły i pieprzyłem dalej gorącą i mokrą cipę. Barbara wyła z rozkoszy. Kolejny wytrysk wypełnił jej wnętrze. Posuwałem jej dziurkę do czasu, kiedy kutas się z niej nie wysunął. Uwolniłem piersi z żelaznego uchwytu i dałem mocnego klapsa w wypięty pośladek. Opadła na fotel, ciężko dysząc. Przez chwilę dochodziła do siebie. Obróciła się twarzą do mnie. Z pulsującej cipki wyciekała sperma, zmieszana z jej sokami. Popatrzyła mi głęboko w oczy.

- Już skończyłeś? Tak szybko? Ja chcę jeszcze! - poinformowała mnie stanowczo, kładąc palec na łechtaczce. Powolnymi ruchami. znowu zaczęła się pobudzać. Kutas, po dwóch wytryskach, smutno zwisał miedzy udami. Spojrzała na niego z politowaniem.

- Tym to chyba niewiele zdziałasz. Idź do łazienki i przynieś olejek - wydała polecenie, nie przerywając masażu sztywnej łechtaczki.

Posłuchałem i wróciłem do salonu z buteleczka oleistego płynu. Barbara siedziała w fotelu z szeroko rozłożonymi nogami i nadal masowała cipkę. Wyglądała jak nienasycona, wyuzdana kurewka. Przyspieszony oddech poruszał jej zajebistymi cyckami. Przymknięte oczy i rozchylone usta wyrażały jej stan podniecenia. Słysząc jak wracam, podniosła powieki, ukazując zielone tęczówki. Zlustrowała mnie wnikliwie dzikim wzrokiem.  

- Masz ładne dłonie. Jesteś praworęczny czy mańkut?
- Praworęczny, dlaczego pytasz?
- To nasmaruj prawą rękę olejkiem, porządnie  
Spełniłem prośbę. Moja dłoń stała się śliska i błyszcząca.
- Cudownie. Chodź do mnie i użyj jej. Może wreszcie mnie zaspokoisz - powiedziała, rozchylając palcami wargi mokrej cipki.

Muszę przyznać, że poczułem się mile zaskoczony. Nie spodziewałem się, że jest tak napaloną i niedojebaną samiczką. Zbliżyłem się do niej. Podniosła nogi do góry i szerzej rozciągnęła nabrzmiałą cipkę. Złączyłem palce i wsadziłem w oczekująca na kolejne pieprzenie dziurkę. Powoli moja dłoń zniknęła między rozwartymi płatkami warg. Patrzyła z rozkoszą, jak błyszcząca ręka zagłębia się w jej ciasnym wnętrzu. Była pojemna, co pozwoliło mi wejść do polowy przedramienia. Zacząłem ją posuwać delikatnymi ruchami. Wpatrzona w poruszające się przedramię, pobudzała palcami łechtaczkę.

- Mocniej… pieprz mnie mocniej!  
Przyspieszyłem penetrację, wbijając rękę do oporu. Szybki oddech znowu poruszał cudnymi cyckami. Chwyciłem między palce prawy sutek i mocno ścisnąłem, naciągając pierś do góry. Westchnęła głośno i wzmogła masowanie swojego wrażliwego guziczka. Pieprzyłem ją z całej siły patrząc, jak opalone ciało zaczyna drżeć. Wyjąłem ociekającą dłoń, zacisnąłem ją w pięść i ponownie wbiłem się między jej uda.  

Zawyła z rozkoszy. Posuwałem ją jak naoliwiony tłok w silniku. Coraz głośniejsze krzyki dobiegały z głębi rozwartych ust. Ciało wygięło się w łuk, wstrząsały nim konwulsje orgazmów, przychodzących jeden za drugim. Barbara wyła. Pot spływał po naszych ciałach Po kilku minutach ciężkiej pracy złapała mnie za przedramię.
  
- Dość! Przerwij, bo zwariuję… ale kosmos!
Zwolniłem posuwanie ręką rozpieprzonej cipki. Wyciągnąłem ją i ścisnąłem palcami wrażliwą łechtaczkę. Brunetka syknęła jak kobra. Ścisnąłem jeszcze mocniej.
- Czujesz się teraz zaspokojona, mała nimfomanko?
- Oj tak, nawet bardzo. Tego mi było trzeba - odpowiedziała szeptem – Jak dojdę do siebie, chcę jeszcze…

Zostawiłem ją rozwaloną w fotelu i udałem się do łazienki. Zapowiadała się nowa, ciekawa i ekscytująca znajomość.

cuck

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1650 słów i 9115 znaków, zaktualizował 28 sty 2017.

3 komentarze

 
  • love_las

    Dobre :) Znałem kiedyś taką Baśkę, oj dobra była w takich zabawach, oj dobra.. Jest co wspominać  :sex:

    30 sty 2017

  • elenawest

    Super :-D

    28 sty 2017

  • cuck

    @elenawest  dziękuję za komentarz, Dagmaro :)

    29 sty 2017

  • elenawest

    @cuck bardzo proszę ;-) zawsze z wielką przyjemnością czytam Twoje opowiadania, bo są naprawdę dobrze napisane :-D

    29 sty 2017

  • cuck

    @elenawest  :) czytając opis  profilu, nie spodziewałem się zainteresowania  tego typu historiami z Twojej strony...

    29 sty 2017

  • elenawest

    @cuck :-D wiele tajemnic w sobie skrywam ;-) i niespodzianek :-D

    29 sty 2017

  • cuck

    @elenawest   :faja:  jak fascynująca,  rasowa Kobieta

    29 sty 2017

  • elenawest

    @cuck dokładnie tak :-D aczkolwiek mam zapędy również na rasową chłopczycę, a to ze względu na moje zainteresowania :-P no bo powiedz, która normalna kobieta marzy by być pilotem myśliwca, bądź snajperem, ewentualnie należeć do bractwa rycerskiego? :-P

    29 sty 2017

  • cuck

    @elenawest nie ma normalnych Kobiet.... są bardziej lub mniej oryginalne i pociągające. Ty jesteś bardziej  ;)

    29 sty 2017

  • elenawest

    @cuck dziękuję bardzo :-) miło mi, że tak mówisz :-D a tak nawiązując do twoich opowiadań... Skąd ty bierzesz pomysły i inspiracje? To twoje własne przeżycia? :-)

    29 sty 2017

  • cuck

    @elenawest Opowiadania oparte są na moich osobistych doświadczeniach z kobietami... plus trochę fantazji  :faja:

    29 sty 2017

  • elenawest

    @cuck rozumiem :-) fantazja też piękna rzecz :-D

    29 sty 2017

  • cuck

    @elenawest Bez fantazji nie byłoby opowieści i wielu fantastycznych książek

    29 sty 2017

  • elenawest

    @cuck dokładnie ;-) dlatego cieszę się, że niemal każdy jakąś tam wyobraźnię posiada i potrafi wymyśleć mniej lub bardziej fantastyczne rzeczy, bo bez tego świat byłby strasznie nudny ;-) no i bez fantastycznych opowiadań :-)

    29 sty 2017

  • cuck

    @elenawest Pamiętaj, że tzw życie potrafi stworzyć najbardziej niesamowite sytuacje, które później można opublikować, opowiedzieć, sfilmować... :blackeye:

    29 sty 2017

  • elenawest

    @cuck pamiętam :-)

    29 sty 2017

  • cuck

    @elenawest  :kiss:  to dobrze

    29 sty 2017

  • zuz

    Zajebiste nie mogę się doczekać następnej części

    28 sty 2017

  • cuck

    @zuz  Czekaj cierpliwie...następne będzie

    29 sty 2017