Grzesiek miał 29 lat, kochająca dziewczynę, psa i mały domek po za miastem, jego życie było uporządkowane i mógł cieszyć się ze stabilizacji. Szybko jak się okazało miało się to zmienić.
Podjął nową pracę, lepsze zarobki i lepsza lokalizacja bliżej domu, praca miała nie być ciężka, zadania miały polegać na wykonaniu kilku telefonów okazjonalnym odwiedzeniu klienta i wypełnianiu dokumentacji w biurze.
Pierwszy dzień w pracy, podpisywanie dokumentów, podawanie swoich danych i około 12:00 pierwsze szkolenia. Grzesiek siedział w szklanej salce biurowej z każdej strony otoczony szkłem, obserwował w wolnej chwili przechodzących ludzi. Krzątających po biurze.
Nagle ją zauważył, korytarzem szła dziewczyna o jasnych blond włosach, miała na sobie letnią zwiewną sukienkę. Biała sukienka w kwiaty opinała jej skromny ale widoczny biust, idealnie dolegała do jej płaskiego brzucha, sięgała jej trochę powyżej kolan.
Jej nogi były idealnie ogolone. Jędrna skóra błyszczała na jej łydkach. Na stopach miała białe szpilki. Szła energicznie, kołysając swoja pupą.
Zbliżała się do jego salki skręciła tuż przed nią i podeszła do dużej biurowej drukarki.
Grzesiek zerkał na nią nie mogąc się na patrzeć na jej zgrabne ciało. Na twarzy miała maseczkę, jak wszyscy w dzisiejszych czasach. Oczy miała delikatnie pomalowane, odgarnęła kosmyk włosów z buzi. Dziewczyna wydrukowała stos dokumentów i odeszła skąd przyszła. Grzesiek odprowadził ją wzrokiem.
Dzisiaj miał już rozpocząć kilka szkoleń
BHP, Potem produkt i szkolenie z księgowości. Dwa pierwsze szkolenia były bardzo nudne, trzecie również się na takie zapowiadało.
-Jeszcze tylko 1h. Pomyślał Grzesiek i do domu. Chciał dzisiaj zaskoczyć kwiatami swoją Martę i liczył na namiętny sex po południu. Pogrążył się w myślach, nie zauważył że do salki zbliżyła się ona, dziewczyna o blond włosach i boskim ciałem.
Weszła do salki, Grzesiek zdziwił się robiąc głupią minę.
Wyraźnie rozbawiona, zagadała:
- Grzesiek, tak?
-Tak. Odrzekł speszony
-Jestem Natalia i przeprowadzę z tobą szkolenie na temat księgowości w naszej firmie. Podeszła z wyciągnięta dłonią. Uścisnął jej delikatną rączkę. Natalia usiadła na przeciwko niego. Poczuł zapach jej perfum. Obserwując ją wcześniej jak i teraz rozmawiając z nią, poczuł rosnące w nim podniecenie.
Wiedząc że pod stołem są jej zgrabne nóżki kombinował jakby mógł na nie zerknąć – A może nawet uda się zrobić zdjęcie. Pomyślał?
Natalia zapytała czy może zdjąć maskę, ciężko jej było w niej oddychać. Zgodził się. Buzię miała ładną. Usta wąskie, nosek mały, starannie ogarnięte brwi i długie rzęsy. Zauważył delikatny trądzik na jej policzku, przykryty warstwą pudru. Miał okazję zajrzeć w jej dekolt. Piersi raczej małe, stanik push-up wypełniał resztę sukienki. Grzesiek poczuł jak jego penis sztywnieje w spodniach. Widział że jest młoda ma może najwyżej 24 lata. Co było podniecające samo w sobie, lubił młodsze ale swojej Marty nigdy nie zdradził, lubił flirtować i żartować z młodszymi od siebie ale nigdy nie posunął się do czegoś więcej.
Natalia pokazała mu w jaki sposób księgowość pracuje w firmie i spotkanie miało się już kończyć
-Muszę zerknąć pod stół. Pomyślał. - To ostatnia szansa by coś zobaczyć, muszę zobaczyć te nóżki!
Okazja nadarzyła się sama, Natalii spadł długopis co Grzesiek wykorzystał bez chwili wahania, zanurkował szybko pod stół, aby zerknąć na nogi swojej nowej koleżanki. Kołysała szpilką na palcach swojej uroczej stópki, miała założoną nogę na nogę, widział zarys jej jędrnych opalonych pośladków.
-Cudo! Pomyślał Grzesiek.- Chciałbym ją dotknąć...
Natalia przestała kołysać bucikiem jakby usłyszała jego myśli. Przebywał pod stołem zdecydowanie za długo, więc mogła podejrzewać że rozgląda się nie tylko za długopisem. Grzesiek chwycił długopis i pospiesznie wstał. Nie zauważył rogu stołu i... uderzył w niego z impetem. Przestraszona Natalia rozchyliła niespodziewanie nóżki, przez sekundę widział jej białe koronkowe majtki, opinające się na jej malutkiej cipce, zagłębienia cipki tworzyły tzw. Cameltoe.
-Nic ci nie jest? Zapytała
-Nic-Grzesiek wstał łapiąc się za głowę i oddając jej długopis, zarumienił się. Dopiero teraz zauważył jej starannie zrobione czerwone paznokcie.
-Dziękuję, chyba skończyliśmy. Uśmiechnęła się szeroko- Lecę, już po 16:00.
-Do zobaczenia! Wstała dynamicznie, skinęła głową, chwyciła laptopa i długopis. W powietrzu znów można było poczuć zapach jej perfum.
Grzesiek też jej podziękował i zaczął odprowadzać wzrokiem, dziewczyna wyszła z salki. Patrzył na jej nogi z uśmiechem. Wtedy się odwróciła. Grzesiek poczuł zawstydzenie, ale nie spuścił wzroku, Natalia się uśmiechnęła i poszła w kierunku swojego biura.
Zostawiła maseczkę zauważył, chwycił ją i poczuł jej perfumy, postanowił ją sobie zachować.
Wracając do domu skoczył po bukiet kwiatów dla swojej narzeczonej. Rozmyślał dziś o niej, chciał się z nią kochać.
W domu Marta ucieszyła się z kwiatów, jednak nie czuła się najlepiej więc szybko położyła się spać. Nici z sexu na dziś pomyślał Grzesiek, postanowił wziąć prysznic, przypomniał sobie o nowej koleżance- Natalii, o jej zgrabnych nogach, kwiatowej sukience, wąskiej dziewczęcej talii i młodych cycuszkach, o jej szerokim uśmiechu w jego kierunku. Wyobraził ją sobie nago, strumień wody obmywał mu przyrodzenie co dodatkowo go pobudziło, przed oczami miał jej drobne cycki, ciasną młodą różowa cipkę, zaczął masować penisa który rwał się do akcji, trzepał sobie kilka chwil aż do wtrysku na ściankę prysznica. Posprzątał po sobie, umył się, wyszedł spod prysznica i poszedł spać obok swojej narzeczonej, wtulając się w nią.
Na drugi dzień w pracy, kolejne szkolenia, poznał ludzi z którymi będzie pracował, przydzielono mu biurko i telefon służbowy. Nie spotkał dzisiaj Natalii, poznał za to jej przełożoną Dominikę, atrakcyjną 30 letnią brunetkę o sporych piersiach.
Minęło parę dni, Grzesiek zdążył się wdrożyć. Kilkukrotnie widział Natalie na korytarzu, zawsze wyglądała bosko, krótkie sukienki zdecydowanie były jej ulubionym ubiorem i pod tym względem jego także.
Parę razy do niej zagadał, rozmawiali o sobie, pytała go skąd jest, gdzie wcześniej pracował, gdy wspomniał o swojej narzeczonej, dziewczyna chciała wiedzieć o niej więcej, ile lat już są ze sobą, od kiedy narzeczeni, jak ma na imię, ile ma lat, gdzie pracuje, tych pytań było zdecydowanie za dużo więc Grzesiek pod pretekstem ważnego telefonu zakończył pogawędkę. Wydawało mu się to dziwne że jest nią aż tak zainteresowana.
Parę tygodni później jako świeży pracownik został wytypowany do wyjazdu w delegację, nie długą, jednodniową w towarzystwie Natalii i Dominiki.
Auto służbowe przydzielone, rzeczy spakowane, pora jechać. Pobudka 6:00, Grzesiek pożegnał się z narzeczoną i psem. Marta życzyła mu udanego spotkania i dobrej zabawy, była trochę zazdrosna o niego, jedzie w końcu z dwoma koleżankami do innego miasta, ale ufała mu.
-Najpierw Natalia, odbiorę ja po drodze do Dominiki. Pomyślał ustawiając GPS. Pomachał Marcie na pożegnanie i ruszył w drogę.
W kilka minut był pod domem Natalii, dziewczyna zeszła do auta jak zwykle w krótkiej letniej sukience, tym razem miała założone trampki zamiast standardowo szpilek.
-Hej. Rozpromieniła się widząc Grześka
-Część. Odpowiedział z entuzjazmem.
-Zła nowina. Zaczęła Natalia. - Dominika się rozchorowała, robiła wczoraj test i ma covida, więc z nami nie jedzie. Musimy sobie poradzić bez niej.
-Kurde, szkoda. Odpowiedział Grzesiek, - Mam nadzieję że szybko wyzdrowieje. Odrzekł ze smutkiek. - No dobra to jedziemy prosto do Katowic.
-Właśnie tak! Odpowiedziała Natalia z uśmiechem
Droga przebiegła im na rozmowach i żartach, Grzesiek czuł że Natalia jest coraz bardziej pozytywnie do niego nastawiona, dojechali do hotelu, jednoosobowe pokoje były obok siebie. Szybkie odświeżenie i byli gotowi na spotkanie z klientem, Grzesiek ubrał niebieska koszule i czarne sztruksowe spodnie. Umówili się z Natalią przed swoimi pokojami, wyszedł i czekał na nią punktualnie o umówionym czasie. Nie pojawiała się, zniecierpliwiony zapukał do jej pokoju, otworzyła mu w ręczniku i przepraszając kazała mu poczekać wewnątrz- nie była jeszcze gotowa.
-Spokojnie, mamy jeszcze chwilę. Uspokajał ją.
Na łóżku rozrzucone były jej rzeczy. Jej sukienka zarzucona niedbale na krzesło, trampki wciśnięte w ścianę.
Zauważył że przygotowała sobie bieliznę, czarne koronkowe stringi i pasujący stanik. Zrobiło mu się gorąco, zdecydowanie nie była to „grzeczna” bielizna.
-Za chwilę będę gotowa tylko się umaluje. Zapewniła.
Weszła do łazienki stanęła przed lustrem i zaczęła kłaść makijaż. Nie zamknęła do końca drzwi więc Grzesiek obserwował ją z łóżka na którym zasiadł. Ukradkiem spoglądał na nią, stała boso na zimnych kafelkach, palce u stóp miała pomalowane, długie blond włosy opadały jej na plecy. Stała tyłem do niego mógł patrzeć do woli na jej zgrabne łydki i tyłeczek owinięty zielonym ręcznikiem.
Odwróciła się nagle, spojrzała na niego. Okazało się że cały czas była świadoma otwartych drzwi.
-Jak wyglądam? Zapytała unosząc dumnie głowę.
Miała czerwona szminkę, dzięki temu jej usta wydawały się większe, mocno pomalowane oczy i pogrubione rzęsy. Przypudrowane różem policzki.
Grześka aż zamurowało, wygląda jakby miała iść do klubu i to z zamiarem zaliczenia jakiegoś kolesia niż na spotkanie z klientem.
-Wyglądasz jak... Grzesiek nie chciał powiedzieć tego o czym myślał, nie chciał jej urazić, jak...
-Dziwka? Dokończyła Natalia. Zrobiła krok w jego kierunku, otwierając szeroko drzwi. - Podobają ci się takie suki jak ja? Przecież widzę jak na mnie patrzysz... Lubisz takie? Rozchyliła usta.
Grzesiek nie mógł uwierzyć w to co słyszy, dziewczyna zmieniła się nie do poznania, jeszcze chwilę temu była słodką dziewczynką w trampkach, a teraz...
Nie wiedział jak zareagować. Odwrócił wzrok. Wiedział że zaraz może zrobić coś czego będzie żałować, wstał i chciał wyjść, Natalia zagrodziła mu drogę.
-Pragnę Cię. Powiedziała spokojnie spoglądając na niego słodkimi niebieskimi oczami.
Grzesiek walczył ze sobą. Chciał ją dotknąć - Nie mogę tego zrobić mam narzeczoną. Starał się myśleć przytomnie -Nie mogę jej zdradzić.
-Nikt się nie dowie. Powiedziała kładąc mu rękę na kroczu. - Zerżniesz mnie tak jak lubisz, a coś mi mówi że lubisz ostro... Rozchyliła usta i rozpięła mu rozporek.
-Jeszcze nie wiesz jak. Odpowiedział w myślach.
Złapał ją za szyję i docisnął do ściany
-Przestań!
Uśmiechnęła się, włożyła mu rękę w spodnie- Widzę że tobie też się podoba. Ścisnęła jego penisa, który rósł w jego spodniach. Nie zaprotestował
Nie mógł dłużej walczyć. Przywarł do jej czerwonych ust, całował ją wpychając język do jej buzi, odwzajemniła pocałunek wplatając dłoń w jego włosy. Językami drylowali się wzajemnie.
-Złapał ją za włosy, nikomu ani słowa! Rozumiesz?!
-Oczywiście! Zrzuciła z siebie ręcznik.
Oto stała przed nim nago, tak jak ją sobie wyobrażał po pierwszym spotkaniu, drobne cycki, malutkie sutki, słodka różowa cipka.
Grzesiek złapał ją za cycki szczypiąc przy okazji sutki, masował je coraz mocniej, ścisnął. Natalia zaczęła jęczeć. Lizał jej sutki drażniąc koniuszkiem języka.
Jęczała coraz głośniej. Dossał się do jej młodych cycków. Były to pierwsze nowe cycki jakich dotykał od lat, miał tylko jedna dziewczynę z którą uprawiał sex, była to Marta.
Chwycił ją za ramiona i stanowczo docisnął do podłogi, kucnęła przed nim opierając się o ścianę.
Szybkim ruchem zsunął spodnie i wyciągnął kutasa, Natalia patrzyła z podziwem na jego fiuta , wystawiła język.
Chwycił penisa i uderzał nim po jej buzi. Wsunął go do jej ust. Przyjęła go ja zawodowa dziwka. Kilkukrotnie wyciągał i wkładał, czując niesamowitą przyjemność. Zaczęła się obficie ślinić.
Mógł sobie z nią pozwolić na wszystko, wiedział o tym, a ona z uśmiechem przyjmowała żylastego kutasa który wchodził coraz głębiej do jej ust.
W końcu penis znalazł swoje miejsce i przestał się wysuwać. Zaczęła ssać, czuła ja rośnie w jej ustach, obciągała mu łapczywie dławiąc się i krztusząc. Grzesiek oparł jej głowę o ścianę i zaczął ruchać usta koleżanki.
Wyjął go całego obślinionego, Natalka dyszała łapiąc powietrze, otarła usta ze śliny. Posłała mu uroczego buziaka, Grzesiek podstawił jej jaja do ust. Złapała ustami jądra patrząc mu w oczy. Zassała je, druga ręką masując mokrego kutasa.
Głaskał ją po głowie, dziewczyna wzdychała i mruczała z zadowolenia wpychając sobie jego jaja do ust.
Nagle zadzwonił telefon Grześka, Natalia odessała się od jego jaj i sięgnęła po telefon z jego spodni.
-To twoja Marta. Spojrzała na telefon i na niego. Domyślił się co chce zrobić. Próbował wyrwać jej telefon z rąk ale było za późno.
-Halo, halo? Odezwała się Marta w telefonie, Grzesiu jesteś tam?
Natalia podała mu telefon a sama nadziała się ustami na kutasa. Grzesiek zacisnął zęby.
-Halo, Marta? Przyłożył telefon do ucha, druga rękę położył na głowie Natalii spowalniając jej ruchy.
-Słaby mam tu zasięg, wypowiedział z trudem, najnormalniej jak potrafił, chociaż chciało mu się jęczeć z podniecenia.
Natalia splunęła na fiuta i wsadziła z powrotem do ust.
-Przepraszam, dojechaliśmy jakiś czas temu- tłumaczył się brakiem kontaktu.
Natalia przyspieszyła robienie gały, krztusiła się na kutasie, ślina chlapała na wszystkie strony, dyszała głośno. Grzesiek zatykał mikrofon by jego narzeczona nie usłyszała jak jego nowa koleżanka, wpycha sobie jej prywatnego kutasa głęboko do gardła.
-Grzesiu, wszystko ok? Dziwnie brzmisz i słabo cię słyszę.
-Tak! Omal nie krzyknął, w jak najlepszym porządku! wyciągnął z trudem penisa z buźki Natalii która przyssała się jak odkurzacz.
Chwycił ją za szyję i docisnął do ściany. Uśmiechnęła się puszczając mu oczko.
Droczenie się z nim Wyraźnie sprawiało jej satysfakcję. Odszedł od niej rozmawiając ze swoją narzeczoną. Natalia wciąż kucając i patrząc na niego wyzywająco, zaczęła masować swoją cipkę, włożyła dwa paluszki energicznie masturbując się, pojękiwała coraz głośniej.
-Zerżnij mnie Grzesiu! Krzyknęła. Weszła na łóżko wypinając dupę w jego stronę, wciąż masując różową cipkę
-Czekam na ciebie. Zamruczała jak kotka, chodź tu i mnie wypierdol! Jestem taka mokra.... Proszę, błagam, włóż go we mnie! Nawoływała go. - Czekam! Grzesiu!
-Kto to był? Zapytała Marta.
Grześkowi zrobiło się gorąco – yyy, To Natalia. Woła mnie, zaraz mamy spotkanie z klientem. Odpowiedział przytomnie.
-OK, to nie przeszkadzam już, tęsknię za tobą i pamiętaj kocham cię. Na koniec posłała buziaka.
-Ja też cię kocham. Odpowiedział patrząc na wypiętą jak szmata Natalie. Rozłączył się.
-Skończyłeś już? Zawołała zniecierpliwiona Natalia- Wyruchaj mnie już kurwa, błagam, chce go poczuć w sobie!
Grzesiek podszedł do niej dotknął jej pośladków, zamruczała.
- Zerżnij mnie tak jak swoją narzeczoną....
Grzesiek nie mógł się oprzeć widokowi jej różowej cipki, nie wierzył że to robi, starał się jakoś to usprawiedliwić - To nic nie znaczy, przecież dalej kocham Martę.
Złapał penisa uklęknął za nią i wprowadził główkę w jej mokrą i rozgrzaną cipkę, oboje jęknęli z rozkoszy. Nie panował nad sobą, docisnął go głębiej po same jaja, jej wnętrze otulało przyjemnie kutasa, czuł jak sztywnieje w niej jeszcze bardziej.
-Ale jesteś twardy! Zauważyła to Natalia
Złapał ją w tali i zaczął posuwać od tył, rytmicznie coraz śmielej i mocniej. Dziewczyna piszczała z rozkoszy, jego gruby penis pasował do niej idealnie.
-Uderz mnie!
Uderzył ja mocno w pośladek, tak jak chciała.
-Jeszcze raz! Lej swoją sukę!
-Ałaa! Lubisz to... Mocniej... Rżnij mnie! Grzesiu, tak! Tak! Oh! Ah! Jestem twoja!
Docisnął ją do poduszki kucnął za nią by wbić się w nią głębiej,
- O kurwa! o tak! Kocham to! Pierdol swoją sukę!
Jej soki pokryły naprężonego kutasa. Grzesiek zapomniał już o swoich wątpliwościach, rżnął ją jak dziwkę, chciał dać jej nauczkę. - Chciała się jebać z zaręczonym facetem to wypierdolę ją tak jak nikt nigdy wcześniej. Pomyślał.
Kucał i wbijał się w nią. Dziewczyna krzyczała głośno z rozkoszy. Wyjął kutasa, chwycił ją mocno za włosy.
-Chodź tu suko! Krzyknął
Odwrócił ja na plecy, stanął przy krawędzi łóżka. Ustawił tak że jej głową wisiała przewieszona na krawędzi łóżka. Natalia wiedziała że zaraz dostanie mokrego kutasa prosto do gardła. Stanął w rozkroku nad jej głową, chwycił penisa i uderzał ją nim po twarzy.
-Chcesz go?
-Tak! Bardzo chce!
Nie musiała długo czekać. Grzesiek wprowadził penisa do jej ust. Przełyk ułożył się w linii prostej, przez co mógł jej wsadzić po same jaja, wzięła głęboko, tracąc oddech, otworzyła szeroko oczy. Zaczął ją jebać w gardło, ślina wyciekała z kącików jej ust a czasem nawet i z nosa. Wsadził jej palce w cipkę. Chciało jej się krzyczeć ale nie mogła, jej pyszczek zajęty był obsługą dorodnego kutasa.
Poczuł jak jej cipką zaczyna pulsować na jego palcach, soki trysnęły z jej wnętrza, wyjął chuja z jej ust, Natalia zawyła z rozkoszy, a jej ciało przeszył orgazm, ciepło rozlewało się po jej ciele, zadrżała w niekontrolowanych odruchach swojego ciała.
-Ohh. Jęknęła. Kurwa mać! Prawie nieprzytomna z rozkoszy chwyciła penisa i zaczęła go ssać. Grzesiek poklepał ją po twarzy.
-Połóż się. Poprosiła go.
Grzesiek położył się na łóżku podkładając sobie pod głowę poduszkę. Natalia wskoczyła na niego zwinnie, kucnęła nad kutasem, jej rozepchana cipka zawisła nad penisem którego ujęła w dłoń, spojrzała mu prosto w oczy i nadziała się jęcząc na sterczącego fiuta. Położyła ręce na jego klacie i zaczęła poruszać tyłkiem w górę i w dół. Jęczeli i dyszeli razem w rytm podskoków. Grzesiek spojrzał jak jego kutas raz za razem znika w jej ogolonej małej cipce, pocałowała go namiętnie.
-Pierdol sukę! Powiedziała cichutko, całując go, uwielbiam twojego kutasa dodała nie przerywając pocałunku i nadziewania się
Grzesiek dał jej soczystego klapsa, chwycił za pośladki. Opadła na kolana, przylegając do jego ciała, twardy chuj był całości w jej wnętrzu.
Poprawił się, rozchylił nogi by przybrać lepszą pozycję, zaparł się o jej dupę i zaczął posuwać mocno jej pizdę.
Walił ją mocno i szybko nie oszczędzając sił, patrzył na jej drobne cycki jak podskakują w rytm jego posunięć. Docisnął ją do siebie, pojękiwała mu do ucha.
Natalia doszła po raz kolejny jęknęła wbijając paznokcie w jego ciało. Wywróciła oczy na drugą stronę w spazmach orgazmu.
Zrzucił ją z siebie, uklęknął na łóżku, Złapał jej małe ciałko i dosunął do siebie, chwycił kutasa i wszedł po raz kolejny w jej cipę, tym razem od przodu. Dobił mocno aż poczuł opór.
Założył sobie jej nogi na ramiona, dziewczyna odpłynęła kompletnie, krzyczała i wyła z rozkoszy, wchodził w nią jak w masło. Czuł zbliżający się wytrysk.
-Dochodzę. Uprzedził ją.
-Chce dostać na buzię! Odpowiedziała mu jęcząc.
Pchnął ją z całych sił jeszcze parę razy, wyjął chuja, kucnął nad jej cyckami. Dziewczyna otworzyła szeroko usta wystawiała język chwyciła za pałę w ostatnim momencie, Grzesiek trysnął na jej twarz, strzelając prosto w jej oko. Kolejny wyrzut dostała na język i do ust, wbił penisa raz jeszcze do pyszczka, zassała go grzecznie.
Spojrzała na niego cała rozmazana. Wyjął penisa z jej ust
-Wow! To było mega! Odezwała się sapiąc i wycierając spermę z oka - Dawno nie doszłam dwa razy. Oblizała palce z resztek jego białego nektaru.- Dobrze smakujesz. Zachichotała. - Ale następnym razem postaraj się nie strzelać mi w oko.
-Następnym razem? Zdziwił się Grzesiek. - To była jednorazowa akcja, masz nikomu o tym nie mówić.
Powiedział tak ale wcale tak nie myślał, wiedział że następnym razem też się jej nie oprze.
-Jasne, jasne, widziałam i czułam jak ci dobrze, także możesz takie bajki swojej Marcie wciskać nie mi. Jak będę miała znowu ochotę na ostre jebanko to wiem do kogo się zgłosić. Wystawiła język i rozchyliła nogi wkładając sobie palce do cipki.
-Ale jestem pewna że to Ty przyjdziesz do mnie...
Grzesiek spojrzał na nią, nie potrafił zaprzeczyć
-Klient! Nagle przypomniał sobie. Jesteśmy spóźnieni!
-Nie ma żadnego klienta, odpowiedziała mu Natalia robiąc sobie selfie ze spermą na twarzy.
- Jak to? Ustawiłaś to wszystko?
-Nie wszystko, Dominika miała z nami jechać, ale się naprawdę rozchorowała, ale to dobrze bo nie lubię się dzielić. Spojrzała na jego sprzęt z uśmiechem. Zwłaszcza takim kutasem.
-Chciałyście mnie obie przelecieć?
-Tak. To taka nasza zabawa z nowymi facetami w firmie.
-Czyli to nie będzie nasza tajemnica?
- No... Dominika wie, bo właśnie wysłałam jej foto że się spisałeś.
Pokazała mu wiadomość do Dominiki a w niej zdjęcie swojej ospermionej buzi. Poniżej odpowiedź:
„-cudownie mała! , ale bym też chciała dostać. Dużego ma? ”
-Ale szmaty. Pomyślał ubierając spodnie.
Natalia zaczęła jej odpisywać, nie zwracając na niego uwagi. Leżała na łóżku nago z mokrą jeszcze cipką, z twarzą w spermie. Od czasu do czasu zbierała resztki i oblizywała palce.
Grzesiek chciał wyjść. Z jednej strony czuł się jakby wbił nóż w plecy swojej narzeczonej z drugiej zaś strony dawno nie miał tak ostrego sexu, odczuwał ogromną satysfakcję, a świadomość że dwie dobre dupy lecą na niego dodawała mu niezwykłej pewności siebie.
-Czekaj! Gdzie idziemy na obiad? Zapytała jak gdyby nigdy nic. Tym razem Ty stawiasz, zaśmiała się uroczo.
Cdn.
2 komentarze
agnes1709
Takiej grafomanii już dawno nie widziałam.
Ostrycienrozkoszy
Dobre