Terapeutka 18
Skuł mnie tak mocno, że już po chwili czułam, jak drętwieją mi palce. - I co? Przyjemnie? - Nie bardzo - sklamałam. Tak naprawdę czułam się fantastycznie. Byłam o krok ...
Skuł mnie tak mocno, że już po chwili czułam, jak drętwieją mi palce. - I co? Przyjemnie? - Nie bardzo - sklamałam. Tak naprawdę czułam się fantastycznie. Byłam o krok ...
Poprosiła, żebym zaczekał na nią w okolicach hotelu. Wytłumaczyła mi, że puści Agnieszce ściemę o samotnym spacerze, bo boi się, że ta znowu podąży za nami. Nie ...
Nie wiem jakim cudem zasnęłam. Kiedy się kładłam, byłam przekonana, że nie zmrużę nawet oka. Wczorajszego wieczoru przypomniałam sobie wszystko, co działo się tamtego ...
Nie miałam pojęcia skąd Remigiusz i jego koledzy wytrzasnęli ogromny wózek transportowy, z którym się u nas pojawili. Dotychczas widywałam takie cuda tylko w ...
Dyskusja o tym, co zobaczyłyśmy na parterze trwała jeszcze godzinę po naszym powrocie do domu. Choć poprzedniej nocy nie spałyśmy prawie wcale i powinnyśmy padać na pysk ...
Marek nie rozumiał sam siebie. Szedł, a właściwie to włóczył nogami na spotkanie z Alą jak na skazanie. Był wściekły na Dawida i Sylwka o to, że to im przypadło ...
Telefon od Darka z informacją o tym, że chce przełożyć wizytę, nie wróżył niczego dobrego. Początkowo nie wierzyłam w legendę o śmierci wujka. Byłam przekonana, że ...
Remigiusz siedział zamyślony na ławce, obserwując, jak dwaj jego koledzy rzucają piłkę do kosza. Ich skuteczność pozostawiała wiele do życzenia, ale była to jedyna ...
Baranowski zamknął za sobą drzwi, a ja poczułam leki niepokój. Zostałam sama w pokoju z chłopakiem, który zaledwie dwa tygodnie temu chciał mnie zgwałcić. Na dodatek ...
(Moje pierwsze opowiadanie, mam mniej więcej pomysł jak chciałbym to poprowadzić dalej ale nie jestem pewien czy to co napisałem jest jakkolwiek dobre do czytania. Proszę ...
Kolejny nudny dzień w pracy dobiegał końca, była godzina 14:50. Jacek spojrzał na tabelkę w Excelu brakowało mu dokumentów z archiwum. -Jeszcze tylko jedna sprawa i do ...
Po całej akcji w szkole poszliśmy z Zuzią jeszcze na pizzę. Wybraliśmy lokal, któremu bliżej było do restauracji niż typowej pizzerii. Na stolikach były długie obrusy ...