BIUROWA POMOC

Opowiadanie sprzed roku



Ponownie wpadł jej ten głupi pomysł. Bała  się, że ktoś ją nakryje, ale chęć zaspokojenia siebie zwyciężyła. Pomału jej ręka powędrowała pod biurko, lekko rozsunęła zgrabne nogi i pieściła wnętrze uda posuwając się wyżej. Po chwili poczuła wilgoć. Rozejrzała się wkoło. Każdy był zajęty swoją pracą. Palce sprawnie rozsunęły wargi sromowe i weszły wewnątrz cipki. Teraz dwoma „posuwała” się. Kilka  chwil później osiągnęła orgazm. Musiała tłumić doznania, bo zazwyczaj kiedy uprawiała seks była bardzo głośna. Ponownie rozejrzała się, ale nikt nie zwracał na nią uwagi. Udało się kolejny raz, dlatego jakże wielkie było jej zdziwienie, kiedy po kilku minutach dostała sms o następującej treści: BYŁAŚ WSPANIAŁA. CIPUNIA PEWNIE CIEKNIE .... No to wpadła.
Pochyliła się nad dokumentami. Oblał ją zimny pot. A jednak ktoś widział! I co teraz ma zrobić!? Kto ją widział? Nie znała tego numeru, a przynajmniej nie miała go wbitego w komórkę. Spojrzała na zegarek na ścianie. Była 16.45.  A więc jeszcze tylko 15 minut i ucieknie do domu. Przez weekend ten ktoś zapomni. Jednak za 2 siedemnasta przyszedł kolejny sms: NIE WYCHODŹ Z BIURA, JEŚLI NADAL CHCESZ PRACOWAĆ. No to koniec! Co miała teraz zrobić? Może to któryś z kolegów chce się zabawić jej kosztem? Nie może zostać. Wstała i skierowała się do wyjścia, jednak po chwili kolejny sms: GDZIE SIĘ WYBIERASZ? WRACAJ DO BIURKA!
–     Dana, idziesz z nami do kina?
–     Przypomniałam sobie, że nie skompletowałam dokumentów na poniedziałkową sesję. Jak zdążę to dołączę do Was.
Wróciła do swojego biurka zrezygnowana. Wkrótce wszyscy opuścili miejsce pracy. Danka była wściekła na siebie, bo nie lubiła niepewnych sytuacji. Zawsze wolała panować nad wszystkim. Kolejny sms brzmiał: USIĄDŹ NA BIURKU I DOGUDŹ SOBIE. MASZ OCIEKAĆ SOCZKAMI!!! Nie, nie mogła tego zrobić. I gdzie był jej obserwator. Spojrzała na gabinet dyrektora. Od jakiegoś czasu zasunięte były rolety w oknach, więc nie wiedziała czy on jest. Nie, przecież nikt nie może jej tak szantażować! Postanowiła opuścić miejsce pracy, jednak nie przeszła połowy pomieszczenia, kiedy drzwi otworzyły się i wszedł Darek, wiceprezes firmy.
–     O, Ty jeszcze tutaj? Nie spieszy się do domku?
–     Właśnie wychodziłam. Miłego weekendu, szefie.
–     Dana, przygotowałaś dokumenty na poniedziałek?
–     Tak, leżą na moim biurku.
–     A możesz mi przesłać plik na pocztę? Przepraszam, że zajmuję Ci czas, ale chciałbym je przejrzeć.
–     Ok, prześlę. Proszę chwilkę poczekać.
Darek stanął za Danką i obserwował jak ponownie włącza kompa i wchodzi na swoją pocztę.
–     O, coś przyszło. Zobaczę tylko i prześlę te pliki szefowi, dobrze?
–     Ja mam czas, poczekam.
Otworzyła otrzymaną wiadomość i zamurowało ją. Było to zdjęcie jej samej z ręką pod spódnicą  z rozanielonym wyrazem twarzy.
–     O siek!
Szybko chciała zamknąć to zdjęcie, ale Darek stał przecież za nią i widział.
–     O, Dana, jak pięknie wyglądasz! Lubisz się masturbować?
–     Szefie, to ktoś zrobił głupi żart. Już wysyłam ten plik.
–     A ja słyszałem, że jesteś bardzo gorąca. Prawda to? Czarek opowiadał, jak spędzał z Tobą ostatnie wakacje.
–     A nie powinien tego robić! Jednak faceci są większymi pleciugami niż my. Plik wysłany, pójdę już.
–     A może pokażesz mi jak się pieścisz? Przecież nie ma nikogo, a Ty lubisz to robić, prawda?
–     Szefie, pójdę już...
–     Przecież nie spieszysz się. No, Danusiu, nie daj się prosić. Biurko pod oknem nadaje się do tego.
–     Proszę mnie puścić!
–     Jak spełnisz moją prośbę. Nie krępuj się, tylko sobie pooglądam.
Danka spojrzała na szefa. Ujrzała pożądanie  w jego wzroku. I stanowczość. A znała go na tyle, aby zdawać sobie sprawę, że nie odpuści jej. Miał opinię kobieciarza a jednocześnie wspaniałego kochanka. Podeszła do wskazanego biurka, podciągnęła spódnicę do góry i odchyliła stringi. Sytuacja w jakiej się znalazła podnieciła ją. Wsunęła palce do mokrej już cipki i pieściła ją. Po kilku minutach osiągnęła orgazm. Także i tym razem stłumiła krzyk.
–     Pięknie, tylko teraz chciałbym czegoś więcej.
–     Proszę, nie! Popełniłam błąd, ale...
–     Na dziś skończymy, ale jesteś zbyt apetyczna, aby  z Ciebie rezygnować. W końcu to tylko seks, prawda?
–     Ale lubię go uprawiać z tym z kim chcę a nie z przymusu.
–     Skarbie, ja Cię nie zmuszam, możesz zmienić pracę ale możesz też polepszyć swoją sytuację. Możesz iść, odezwę się. Daj mi numer swojej komórki, zadzwonię na pewno.
–     987654321.
Podszedł do dziewczyny, pocałował ją w policzek i wyszedł. Danka szybko doprowadziła się do porządku i wybiegła z biurowca. Spostrzegła przed budynkiem oprócz samochodu   Darka także samochód  Dominika i Dawida. Czyli jeszcze cały zarząd był obecny. Dobrze, że nie natknęła się na pozostałych. Wzięła taxi i po 15 minutach była w wynajmowanym mieszkanku. Zrobiła sobie mocnego drinka na odstresowanie się. Do wanny napuściła wody i wzięła długą kąpiel. Kiedy już opatuliła się w miękki szlafrok ponownie nalała sobie drinka i usiadła w fotelu. Jej myśli powróciły do wydarzeń minionego popołudnia. W sumie to przygoda ta podnieciła ją. Widziała we wzroku Darka pożądanie. Tak, zgodziłaby się na seks z nim. W sumie to nie miała nic przeciwko niemu i podniecała ją sytuacja w jakiej się znalazła. Przecież on zapowiedział, że to nie koniec. Że nastąpi ciąg dalszy. Jakby czekając na to co nastąpi Danka postanowiła zrobić sobie odważniejszy makijaż. Z szafy wyjęła czerwone stringi i sukienkę na ramiączkach, do której nie zakładała stanika. Do tego pończochy i piętnastocentymetrowe szpilki. Przyjrzał się w lustrze: wyglądała bosko. Gotowa była na przeżycie przygody. O Czarku nawet nie pomyślała. Sam jest sobie winien, skoro wszystkim opowiada, jaka jest dobra w łóżku. Mijały kolejne minuty a telefon milczał. W końcu drgnęła, bo przyszedł sms: BYŁAŚ DOBRA PRZED DARKIEM. DLA MNIE TEŻ ZROBISZ TAKIE PRZEDSTAWIENIE? Odpisała: KIM JESTEŚ? Otrzymała odpowiedź: JAK CHCESZ SIĘ DOWIEDZIEĆ, TO ZA 5 MINUT WSIĄDŹ DO CZARNEGO VOLVO. Odpisała: NIE JESTEM CIEKAWA. Odpowiedź: NA PEWNO? Ona: CZEKAM NA KOGOŚ. On: 4 MINUTY I WSIADASZ DO SAMOCHODU ALBO.... Ona: ALBO CO? On: ZOBACZYSZ. MAM NIE TYLKO ZDJĘCIE, ALE PRZECIEŻ TY CHCESZ TEGO, PRAWDA? Nie odpisała, bo co miała napisać? Że to prawda? Ten ktoś znał ją aż nadto dobrze. Szkoda tylko, że Darek nie był pierwszy. Dla niego tak się ubrała. Wzięła torebkę i zeszła przed blok. Po 2 minutach podjechało czarne volvo. Wsiadła na tylne siedzenie. Kierowca bez słowa pojechał w tylko sobie znanym kierunku. Po kilku minutach otrzymała kolejny sms: NIE POŻAŁUJESZ DECYZJI. Po około pół godzinie zajechali przed niewielką willę znajdującą się nad jakimś jeziorem w otoczeniu lasów. Wypity alkohol wywietrzał, straciła całą odwagę, ale nie miała już wyjścia. Samochód zatrzymał się i Danka wysiadła. Podeszła do drzwi i nacisnęła na dzwonek. W tej samej sekundzie drzwi otworzyły się i zobaczyła Dawida – drugiego wiceprezesa firmy. Był to 38 letni mężczyzna, za którym oglądały się wszystkie koleżanki.
–     A więc to Pan?
–     Cieszę się, że jesteś. Ślicznie wyglądasz. Czekałaś na telefon?
–     .....
–     Odpowiedz.
–     Tak, ale...
–     Ale to na telefon od Darka, tak? Napaliłaś się na niego?
–     Nie muszę na to odpowiadać.
–     Nie musisz, i tak wiem, że chciałaś aby przeleciał Cię.
–     Piękny ma Pan dom.
–     To dom Dominika, czeka na nas w salonie. Chodźmy.
Kiedy weszli do salonu podszedł do niej Dominik – 40-letni prezes – z drinkiem z lodem.
–     Mówiłem Dawidowi, że na pewno pojawisz się.
–     Czego ode mnie chcecie?
–     Ciebie chcemy. A ty chcesz poczuć nasze kutasy w sobie.
–     Panie prezesie...
–     Nie jesteśmy w pracy, skarbie. Muzykę już nastawiłem, zrób nam striptiz.
–     Poczekajcie. Ok, mogę uprawiać seks, ale nie z wami oboma.
–     Dana, Ty nie masz wyjścia. Zresztą zobaczysz, że starsi panowie niczym nie ustępują Twojemu Czarkowi. Zresztą gdybyś nie chciała, to byłabyś teraz z nim, prawda? Rozbieraj się.
Danka odwróciła się i odstawiła pustą już szklankę na pobliska komodę. Zaczęła się kołysać w rytm muzyki. Za dużo nie miała do zdejmowania. Po kilku minutach erotycznych ruchów ściągnęła sukienkę. Odwróciła się, w oczach siedzących na kanapie mężczyzn ujrzała zachwyt. W koronkowych stringach podeszła do Dominika, zakręciła się przed nim ocierając o jego kolana, to samo powtórzyła z Dawidem. Następnie wróciła do prezesa, uklękła przed nim i wierzchem dłoni zaczęła błądzić po wypukłości w spodniach.  Po chwili podniosła się i usiadła okrakiem na kolana mężczyzny rozpinając jego koszulę, którą zsunęła mu z ramion. Zaczęła delikatnie obsypywać pocałunkami lekko zarośnięty tors. Przez cały czas wierciła się pupą na kolanach Dominika. Kiedy przez ramię spojrzała na Dawida u niego także dojrzała wybrzuszenie w spodniach. Schodząc z powrotem na kolana rozpięła rozporek spodni Dominika i uwolniła jego prężącego się członka. Delikatnie pocałowała go w aksamitny czubek i posyłając zalotne spojrzenie odwróciła się do Dawida. Usiadła mu od razu na kolanach wyczuwając aż nadto zawartość skrytą pod materiałem spodni. Kiedy pozbyła się koszuli zeszła na kolana i powoli rozpięła rozporek. Członek wyskoczył jak z armaty. Dawid uniósł biodra, więc mogła ściągnąć spodnie wraz z majtkami. Jej oczy zaświeciły się jeszcze bardziej, bo organ jaki ujrzała na pewno mógł się podobać. Rozsunęła kolana mężczyzny i zaczęła delikatnie pieścić okolice jego krocza. Językiem przesunęła od nasady aż po sam czubek, dłonią pieściła jajka. Wyprostowała się, przysunęła się bliżej i wsunęła członka między swoje piersi, kilkakrotnie go przesuwając góra-dół. Dawid jęknął z rozkoszy. Mocniej ścisnęła za mosznę. Odsunęła się i ponownie skierowała się do Dominika. Pomogła mu pozbyć się resztek ubrania i także popieściła jego równie słusznych rozmiarów członka swoimi piersiami a następnie pochyliła się nad nim i zaczęła go pieścić językiem. Za każdym dotknięciem jeszcze bardziej rósł – zarówno wzdłuż jak i wszerz. Uklękła na pieska i zaczęła pomału pochłaniać członka w swoje usta. Nie było to łatwe, wszak miał około 30 cm i był gruby tak na oko 9-10 cm. Pracowała całym ciałem. Jej pupa skierowana w stronę Dawida, w ponętnych stringach wyglądała niesamowicie, dlatego też Dawid zsunął się z fotela i ukląkł za dziewczyną.  Najpierw pieścił jej pośladki. Palce mimochodem zaczęły wsuwać się między nogi. Dana szerzej je rozsunęła wypinając pupę jeszcze wyżej. Dominik schwyciła za stringi i ściągnął je z niemałym trudem. Teraz miał myszkę jak na dłoni. Sama otwierała się zapraszająco. Wsunął palec do środka i poczuł, że dziewczyna puściła już soczki na całego.  Wziął członka w dłoń i pomału zaczął wsuwać do mokrej cipki. Trwało to trochę, bo niewiele ustępował koledze. Przytrzymał dziewczynę za biodra. Kiedy już był cały w środku także Dominik położył ręce na głowie Danki i zaczęli coraz mocniejsze ruchanko. Dana wznosiła się coraz wyżej. Gdyby nie miała zajętej buzi krzyczałaby , ale nie miała takiej możliwości. Czuła zbliżające się orgazmy u mężczyzn i sama zaczęła dochodzić. Pierwszy spuścił się Dominik zalewając jej gardło fontanną spermy. Nie uroniła ani kropelki. Smakowała jej, taka inna. Wylizała członka do czysta. Poczuła wtedy, że Dawid wychodzi z niej, odwrócił ją do siebie i także została napojona jego spermą. Na końcu opadła bez sił na dywan. Dawid wyszedł, zapewne do łazienki. Dominik podszedł do barku i nalał po mocnym drinku i podał Dance.
–     Weź, dobrze Ci zrobi. Jesteś niesamowita, dziewczyno. Przyjmując Cię do pracy zdawałem sobie sprawę, że będziemy mieli z Ciebie pożytek, ale nie spodziewałem się, że aż taka będziesz dobra.
–     A więc już wtedy to zaplanowałeś?
–     Każdy chciałby przelecieć taką dupę, nie jestem odosobniony. Do tego jesteś dobrym fachowcem – cóż więcej oczekiwać? Lubisz seks, prawda?
–     Tak, na swoją zgubę lubię, ale jeszcze nigdy nie byłam w trójkącie.
–     Czyli teraz wiemy dlaczego onanizowałaś się w pracy – szukałaś dodatkowych doznań. My Ci zapewnimy. O, teraz ja się opłuczę.
Została sama w salonie. Sączyła drinka. Po 5 minutach ona wzięła prysznic i wróciła obwinięta w ręcznik do mężczyzn. I tu kolejna niespodzianka: do towarzystwa dołączył Darek. Siedział już nago z ręcznikiem na biodrach.
–     Mówiłem, że spotkamy się niedługo – więc nie mogło mnie tu zabraknąć. Koledzy mi tu mówią, że ominęło mnie dużo fajnych rzeczy.
–     Skoro tak mówią.
–     A więc zajmij się moim ptaszkiem.
–     Skoro tak bardzo chcesz.
–     Co wyście z nią zrobili? Jest tak bardzo uległa! Podoba mi się.
Panowie zaśmiali się a Danuta uklękła między kolanami Darka i ściągnęła ręcznik z jego bioder. I wyraz przerażenia odbił się w jej oczach. Jeszcze nie zajęła się tym członkiem, a już był ogromny. Może nie tak długi jak Dominika, ale za to był gruby. A co się stanie, jeśli jeszcze go dopieści. Niepewność odmalowała się na jej twarzy. Podszedł Dawid i podał jej kolejnego drinka:
–     Myślę, że przyda Ci się. I zabieraj się w końcu do dzieła.
Danuta wzięła członka w dłoń i delikatnie zsunęła skórkę. Ujrzała ogromny aksamitny kapelusz. Wysunęła język i zaczęła go smyrać. Po chwili przeciągnęła od czubka aż do nasady i z powrotem. Wzięła główkę w usta i zaczęła ją ssać. Darek jęknął z podniecenia. Próbowała go głębiej wziąć w usta, ale w tej pozycji było to trudne. Odsunęła się i pociągła Darka na podłogę. Klękła na pieska i pochyliła się nad członkiem. Pomału próbowała ponownie go połknąć. Jej pupa znalazła się u góry. Dominik z Dawidem zbliżyli się do pary na dywanie. W zasadzie do wypiętego tyłeczka. Postanowili pomóc kochance. Zaczęli na cztery ręce ją pieścić. Palce były wszędzie: od wzgórka łonowego do kakaowego oczka. Nie starali się wejść do środka, tylko powierzchowne pieszczoty.  Jednak to podziałało – Danka jeszcze szerzej otworzyła usta i nabijała się na coraz większego kutasa Darka. Kiedy pomyślała jak to będzie mieć go w cipce przyspieszyła robienie loda. Wkrótce poczuła jak organ w jej ustach zaczyna pulsować, by po chwili wyrzucić z siebie sporą dawkę spermy pieczołowicie połkniętą przez dziewczynę. Nie zaprzestała pieszczot. Całując lekko zarośnięty tors Darka wspinała się wyżej. On swoimi dłońmi pieścił jej piersi ciągnąc je do swoich ust. Ssał raz jedną raz drugą. Nie robił tego delikatnie, ale ten lekki ból podniecał ją bardzo.  Po chwili przewrócił ją na plecy a sam znalazł się nad dziewczyną. Ciągle całując  zsunął się do cipki. Koledzy szeroko rozciągnęli nogi podnosząc lekko w górę. Jednocześnie mocno pieścili dwie półkule. Darek wsunął język w otwartą cipkę czym wywołał kolejny spazm. Po kilku minutach pieszczot oralnych Darek przystawił do gorącej muszelki swój ponownie gotowy do działania członek. Powoli wsunął główkę. Dana wiła się – na tyle na ile pozwalali jej panowie – i jęczała z rozkoszy. Z każdym milimetrem  bardziej. Nigdy nie miała w sobie niczego tak grubego, chociaż nieraz eksperymentowała z różnymi gadżetami. Kiedy poczuła, że Darek wsunął już całego, ten szybko wycofał się. Podniosła głowę zdziwiona i zaniepokojona.  Czyżby zrobiła coś nie tak? Jednak kutas ponowne wsuwał się w jej nadal ciasną cipkę. Tym razem wędrówka miała szybsze tempo. I ponownie Darek wysunął się. Na jego twarzy Dana dojrzała diabelskie błyski. On wiedział! Wiedział, że ją doprowadza do szaleństwa. Chciała pieścić członki Dawida i Dominika, ale nie za bardzo mogła się na tym skupić. Pragnęła, aby Darek w końcu ją zaspokoił. Z jej ust oprócz dźwięków rozkoszy dało się słyszeć:
–     Błagam.... skończ..... nie wytrzymam....  zwariuję.... błagam.... spuść się we mnie...błagam...  zrobię co zechcesz...
Darek w końcu posłuchał Danki. Kiedy włożył ponownie całego w ociekającej dziurki zaczął ją szybko i mocno posuwać. Wznosiła się na wyżyny. Orgazm gonił orgazm. W końcu poczuła pulsowanie i strzał spermy. Kiedy wysunął się stanął nad głową dziewczyny i resztki spermy znalazły się ponownie w jej ustach. Kiedy jeszcze oblizywała członka poczuła, że w jej wciąż pulsującą dziurkę wsuwa się kolejny kolos. Rzuciła okiem. To Dominik. Ponownie strach pojawił się w jej oczach. Pamiętała go z robienia laski. Był „szczuplejszy” od członka Darka, ale dłuższy. Dominik od razu zaczął ostro posuwać. Darek pochylił się nad biustem dziewczyny. Mocno miętosił je, całował ssąc aż do bólu. Dawid tymczasem wsadził swojego kutasa dziewczynie do ust i  najzwyczajniej w świecie posuwał ją. Danka straciła poczucie świadomości: była w raju , i wznosiła się coraz wyżej. Orgazm gonił orgazm. Obaj panowie doszli prawie jednocześnie.  Pomimo fizycznego wykończenia oblizała im członki. Na końcu skulił się w fasolkę. Zapadła jakby w drzemkę, z której wyrwała ją wanna z ciepła wodą pełna jakiś olejków. Otworzyła oczy. To Darek wsadzał ją do wody.
–     Byłaś wspaniała. Należy Ci się trochę przyjemności.
–     Jeszcze nigdy nie przeżyłam czegoś takiego.
–     To dopiero początek, skarbie. Odpocznij, wrócę za chwilę.
Została sama. Dłoń wsunęła między nogi. Jeszcze czuła pulsowanie mięśni podbrzusza. Po około 15 minutach wszedł Darem z Dawidem.
–     Jak nasza kochana pitunia? Boli?
–     Troszkę. Pan Bóg Was wszystkich hojnie obdarzył.
–     Wstań. Pomożemy Ci. Nogę podnieś na brzeg wanny. Trzymam Cię, nie obawiaj się. Dawid posmaruje Ci wnętrze myszki.
–     Co to jest?
–     Nasz specyfik na szybką regenerację.
–     Ouuu...
Dawid delikatnie, ale i stanowczo wsunął cztery palce do cipki i smarował jej wnętrze. Kiedy skończył z powrotem kazali jej się położyć w wannie. Darek dopuścił ciepłej wody i wyszli. Przyjemne ciepło zaczęło jej się rozchodzić tam, gdzie jeszcze niedawno buszowały kolosy.  Wkrótce poczuła jak wnętrze cipki skurcza  się. Wsunęła palec – było ciasno, może ciaśniej niż przed przyjściem tutaj. Przyjemne ciepło rozchodziło się na całe ciało. A jednocześnie czuła wewnętrzne podniecenie. Pewnie sprawiły to dodatki do wody. I kiedy Darek wrócił z grubym ręcznikiem Danka była jak nowo narodzona. Pozwoliła się wytrzeć. Została otulona białym szlafrokiem i zaprowadzona do jadalni.
–     Jesteś naszym gościem, czas coś zjeść.
–     Nawet nie poczułam, że jestem głodna, chociaż zawsze po seksie chce mi się jeść.
–     A więc jedzmy, bo musimy mieć siły.
–     To jeszcze nie macie mnie dosyć?
–     Oj, nie proś Boga, abyśmy mieli Cię dosyć.
–     Dana, dlaczego onanizujesz się w pracy?
–     Nie wiem... może robię to podświadomie? Po prostu przychodzi ochota i muszę wtedy to robić.
–     Od poniedziałku koniec z tym.
–     Słucham?
–     Będziesz się pieścić tylko wtedy, kiedy Któryś z nas Ci pozwoli. Nawet paluszek nie może tam wejść, zrozumiałaś?
–     Ale Dominik, dlaczego? Ja po prosu nieraz muszę...
–     To wtedy przyjdziesz do nas i rozwiążemy sprawę.
–     Do was? W pracy?
–     Tak.
–     Jesteś, skarbie na nas skazana. Dopóki pracujesz u nas podlegasz nam.
–     Zresztą w angażu masz punkt: i wykonywać wszelki inne polecenia przełożonych.
–     Podlegać będziesz bezpośrednio Darkowi, on, że tak powiem, będzie decydował o Tobie. Masz wykonywać wszystkie jego polecenia.
–     Czyli stałam się Waszą kurewką?
–     Jeśli wolisz to tak nazwać, to niech Ci będzie.
–     Jednak od Ciebie i tylko od Ciebie będzie zależało jak będziesz traktowana.  
–     I żebyśmy się dobrze zrozumieli: to, że pieprzymy się nie oznacza, że będziesz miała fory w pracy.
–     Jesteś dobra pracownicą i taką pozostań. A teraz skoro trochę posililiśmy się chodźmy na górę.
–     Dawid, weź drinki, bo zapewne będą nam potrzebne. Dana, nie patrz się tak. Nie bój się. Nie skrzywdzimy Cię.
–     Wiem. Daj tego drinka. .. Piękną masz Dominiku sypialnię.
–     Dziękuję. Wiesz przecież, że lubię luksus.
Dominik zsunął szlafrok z jej ramion. Sami panowie także zrzucili swoje. Została pchnięta na łóżko na plecy. Darek wziął stojący na szafce jakiś balsam i nalał każdemu na dłonie. Delikatnie zaczęli ją masować. Dominik zaczął od lewej nogi, Darek od prawej a Dawid od rąk. Czym bardziej zbliżali się do okolic intymnych tym bardziej masaż zamieniał się w pieszczotę. Balsamując uda w okolicach krocza nie dotknęli drażliwych miejsc. Tak samo balsamując brzuch i piersi nikt nie dotknął nabrzmiałych sutków. Polecili jej przewrócić się na brzuch. Kiedy wstępnie nabalsamowali kazali jej przesunąć się na środek wielkiego łóżka. Miała oprzeć się na łokciach i kolanach  jednocześnie wypinając pupę. Nogi miała lekko rozsunąć. Spostrzegła, że Dawid wziął inną butelkę i także nalali sobie po odrobinie.  
–     Skarbie, chcemy Cię wprowadzić do krainy, jakiej nie znasz.
–     Jeszcze niżej cycuszki, wysuń ręce do przodu...o, tak dobrze. Nie bój się niczego, nie skrzywdzimy Cię, tylko rozluźnij się.
Zaczęli pieścić jej pupę kolejny już raz tego wieczora. Dwóch masowało pośladki , Dominik znajdując się bezpośrednio za Daną przesuwał palcami po rowku dojeżdżając do cipki. Główną uwagę poświęcił kakaowemu oczku. Delikatnie naciskał, ponownie kapnęli eliksirem w samo oczko – pomogło. Pomału zaczynało się otwierać. Koledzy masując rozciągali pośladki. Dominik pomału wsadzał wskazujący palec. Dziurka z trudem, ale otwierała się. Darek od spodu zaczął lekko pieścić cipkę. Bez trudu trafił na guziczek. W Dankę zaczęła napływać fala kolejnego uniesienia. Pomogło to Dominikowi, bo wkrótce już trzy palce zniknęły.
–     Dawid, daj jej kutasa do ssania, może to nam pomoże.
–     Z największą chęcią.
Położył się bokiem do dziewczyny podsuwając się tak, aby członek znalazł się w jej buzi. Polizała trochę po zewnątrz, by po chwili pochłonąć go całego. Kiedy panowie zrozumieli, że zbliża się ostateczny orgazm, porozumieli się bez słowa. Darek zwiększył intensywność pieszczot cipki, Dominik natomiast sięgnął po przygotowany wibrator. Wszyscy trzej mieli duże członki i wiedzieli, że na początku mogą zrobić krzywdę, dlatego zdecydowali się na użycie wibratora. Był on raczej średniej wielkości i grubości.  Pomału wsunął go do pupy. Przez ciało Danuty przeszedł dreszcz rozkoszy. Wiła się w uniesieniu. Darek poczuł spływające po wargach sromowych soczki. Dominik także napełnił gardło spermą. Kiedy wyciszyli drganie ciała położyli ją na boku. Cały czas miała w sobie wibrator. Na razie jeszcze nie włączali go. Darek położył się tuż przy niej.
–     Jak się czujesz?
–     Myślałam, że nie może być już lepiej...
–     Przy nas nigdy nie będziesz się nudzić. Obliż swoje soczki... Komu teraz chcesz zrobić laseczkę?
–     Dominikowi.
–     To wracamy do poprzedniej pozycji. Pomogę Ci.
Pomogli Dance uklęknąć na pieska,  Dominik położył się przed nią, szeroko rozsuwając nogi. Jego fujarka już nie mogła doczekać się pieszczot. Dana pochyliła się i zaczęła robić loda. Darek znalazł się z tyłu. Miał przepiękny widok: wypięte piękne pośladki, rozszerzone oczko z wibratorem w środku, poniżej nabrzmiałe wargi sromowe, już otwarte ponownie, krople soczków zraszały aksamitna łechtaczkę. Włączył wibrator,  pochylił się do cipki i przelizał od dołu do góry. Miał inny plan, ale nie mógł sobie odmówić  zrobić małe lizanko. Poczuł pulsowanie delikatnych ścianek cipki – znaczyło to, że zbliżał się kolejny orgazm. Przeżył już te 35 lat, ale nie miał nigdy takiej partnerki, która produkowałaby tyle soczków. Jeszcze ciało nie uspokoiło się a Darek postanowił przystąpić do dalszego działania. Do wciąż pulsującej myszki zaczął powoli wsuwać swojego wojownika. Ciało dziewczyny zamarło. A myślała, że wybrała łatwiejsze wyjście! Wszak w pupie miała wibrator a do jej szparki dobierał się gigant. Powrócił z łazienki Dawid. Zauważył moment zastoju dziewczyny.  Głowę lekko lecz stanowczo przycisnął w dół – poczuła członka Dominika aż w przełyku. Druga ręka powędrowała na zwisające piersi. Pieścił je zadając lekki ból. Stymulowana w ten sposób wpuściła fiuta Darka do swojego wnętrza. Bała się, że będzie to ostry seks – jak poprzednio. Jednak tym razem mężczyzna zaskoczył, był delikatny. Orgazm ponownie gonił orgazm. I wystarczyło tylko że delikatnie ruszał się w środku, wibrator robił swoje w drugiej dziurce a ona posuwała kolosa. I nie potrzebna już była pomoc Dawida. Ponownie została napojona spermą – nie wiedziała już, który to raz tego wieczora.  Teraz obaj wolni panowie zajęli się każdy jednym cycuszkiem. Dominik wpadł na kolejny pomysł. Pobiegł do kuchni i przyniósł kubełek z lodem. Kostkami drażnili naprężone do granic sutki. Widocznie spodobało się to Dance, bo mruknęła z zadowoleniem. Wówczas i Darek wziął kostkę, pomału wyciągnął wibrator i zanim oczko zamknęło się wrzucił kostkę do środka. Danka zapiszczała. I skoro to spodobało się jej Dominik sięgnął po wibrator o większych rozmiarach i podał Darkowi. Sam wrócił do piersi. Darek  ponownie wziął tym razem dwie kostki, wyjął wibrator i włożył nowy. Wchodził z trudem,  co widocznie podniecało dziewczynę jeszcze bardziej, bo krzyczała z rozkoszy. Po kilku minutach, kiedy już nie mała siły panowie powoli wyciszali pieszczoty, Darek natomiast przyspieszył swoje ruchy i spuścił się do środka. Kiedy wyszedł wyjął także wibrator. Położyli ją na plecy. Po udach ciekła sperma zmieszana z soczkami Danki. Dominik i Dawid pochylili się i zrobili jeszcze lizanko, Darek natomiast pocałował kochankę w usta.
–     Byłaś  wspaniała. Dziękujemy Ci.
–     To chyba nie dzieje się naprawdę... nie wiem, co się ze mną dzieje...
–     Teraz odpoczniesz. Musisz nabrać siły. Chłopcy, dajcie już jej spokój. Nasza gwiazdka musi odpocząć.
–     My też jesteśmy padnięci.
–     Śpij słodko i śnij o nas. Jutrzejszy dzień będzie należał do Ciebie.
Danka nic nie odpowiedziała. Po prostu nie miała siły. Została przykryta kocem i już jej nie było.



KONIEC

Minka227

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 4820 słów i 27302 znaków.

3 komentarze

 
  • Minka227

    Dziękuje za komentarze i konstruktywne uwagi.

    29 paź 2015

  • Micra21

    Jedno z lepszych opowiadań tutaj. Tylko dobrze by było je trochę dopracować. Rzeczy, które zauważyłem tak na szybko: wkoło zamieniłbym na dookoła na samym początku, klęknęła a nie klękła, sprawdź przecinki, bo chyba trochę brakuje. Poza tym kilka powtórzeń imion, można to łatwo poprawić. Ale całość dobra. Dałem TAK Pozdrawiam

    29 paź 2015

  • Szarik

    Zgrabne i stymulujące. Podobało mi się. Mógłbym się przyczepić do pewnych drobiazgów, ale ... przyjemność z lektury była :)

    29 paź 2015