Pro Ana cz.6

Pro Ana cz.6-Schudłaś, czy mi się wydaję? Usłyszałam po wejściu do szkoły.  

Zignorowałam to. Wiem, że był to tylko tekst, który ma mnie ośmieszyć, jednak ja potraktowałam go jak komplement. Byłam usatysfakcjonowana z tych 3 kg i mam nadzieję, że nic nie zepsuje mi dziś humoru.  

-Jedna fałdka mniej.. Ostro widzę.. Jeszcze tylko jakieś dziesięć fałd zgubisz i zostanie tylko 10 !! Krzyknął ktoś z końca korytarza. Wszyscy zaczęli się śmiać.  

Mam tego dość.  

Zmieniłabym szkołę, ale co mi to da? W każdej szkole są takie osoby, a jeśli jedna osoba zacznie się śmiać to wszyscy będą to robić razem z nią, żeby nie zostać wyśmianym.

**

Podążałam w kierunku stołówki.. Gdy nagle dostałam smsa od Kuby.  

Kuba: Hej, mała:*

Mam wrażenie, że jest szczery. Naprawdę...  

Cholera, nie mogę iść na stołówkę.. Ta dieta jest do dupy, ale widać efekty. Może przyznam rację Butterfly17, że anoreksja nie jest dla idiotów..? Choć w sumie to jest, ale dzięki niej można schudnąć..! Chcę schudnąć! Wierzę, że dam radę.. Muszę tylko..  

Kuba: Nie ma to jak gapić się na drzwi od stołówki, nie?

Po chwili zdałam sobię sprawę, że od jakichś 5 -ciu minut stoję i wlepiam się w co jakiś czas otwierające się drzwi stołówki.

**

-Mówili Ci coś? Śmiali się? Pyta mnie szkolna pedagog, a ja ponownie mówię, że nie. Niech się nie wtrąca w nie swoje sprawy.  

Co tydzień miałam z nią rozmowę, przez to, że się ze mnie wyśmiewają. Ona stara się mi pomóc, ale ja nie chcę tej pomocy.  

-Na pewno?  

-Tak, jakby coś się działo to bym pani powiedziała - Uśmiechnęłam się sztucznie, wstałam i wyszłam.  

Naprawdę mam po dziurki w nosie jej pomoc. Za mało ma problemów?  

**  

Butterfly17: Ile dziś zjadłaś?  

PosrANA6565: 552kcal

Butterfly17: Widzę coraz lepsze wyniki. Staraj się, a niedługo przyjdzie nagroda..!

PosrANA6565: Czyli co..?

Butterfly17: 100kg! To już coraz bliżej..! Jeszcze 8kg !!  

Tylko dzięki niej dalej się w to angażuje, ale mój organizm zaczyna przystosowywać się do takiej ilości pokarmu. Jak będę ważyć 60kg to skończę z tym dietowaniem.  

**

, , To choroba! Uważaj! " Często widuje takie teksty, ale nie robię sobie z nich czegoś poważnego, bo za jakiś czas z tym skończę. Jeszcze tylko ok. 50kg! Dam radę! Muszę dać!! Wreszcie nie będę wyśmiewana!

Kuba: Co porabiasz i czemu mi nie odpisujesz? :(

Zapomniałam mu odpisać!! Ehh...

Ja: Przepraszam, źle się czułam:(

Skłamałam. W sumie to nie wiem dlaczego, ale większość ludzi ma odruch kłamania w dziwnych sytuacjach. Być może to takowa nie była, ale jakoś tak..  

Kuba: Mam pytanie i mam nadzieję, że się nie obrazisz..  
Ja: Tak?  

...  


^^^^^^

Postaram się tak jakoś wrzucać rozdziały ok. Raz na tydzień. Wiadomo, że czasem się to nie uda, ale się postaram!! C: Najprawdopodobniej będzie to jakoś piątek, sobota lub niedziela. :)


Dziękuję za czytanie!

Vessene

opublikowała opowiadanie w kategorii dramat, użyła 525 słów i 2951 znaków.

Dodaj komentarz