„Ten, który kocha, powinien dzielić los tego, kogo kocha”
~ Michaił Bułhakow ~
Milkną światła. Wypalona codzienność dogorywa w popiele niczym stygnący kartofel. Swąd spalenizny krzyczy językami mgielnej powłoki. Ponad miastem unosi się sen.
Nie dla niej.
Kiedy wkłada na nagie ciało jedwabną koszulę i boso podąża w szarość. Przemyka jak kot pomiędzy dniem i nocą, szukając ukojenia.
Stuk kołatki otwiera ciężkie wierzeje. Małgorzata przystaje na chwilę, by ostudzić podniecenie. W kamiennej posadzce chłodzi stopy.
W mrocznym korytarzu narasta strach trzymający cugle rozkoszy. Stąpa po schodach w kierunku jajecznego prześwitu pomiędzy szczeliną niedomkniętych drzwi.
Mistrz czeka w czarnym szlafroku z podbiciem koloru krwawnika. W brustaszy tkwi purpurowa poszetka. Czeka na kobietę zniewoloną przez Księżyc.
Kiedy pełnia zaczyna wrzeć i kusić, zaczyna się preludium nocy. Chlusta z niej księżycowa lawa, wylewając się pożądaniem. A kiedy przekroczy próg alkowy, ucieleśni się w tym strumieniu Małgorzata niezwykłej urody.
Samotna, odważna, zepsuta i romantyczna. Zakneblowana i rozwiązła... kobieta walcząca. Pod nerwowymi gestami i zadyszanym życiem ukryte heroiczne atrybuty czekają na wybuch.
W samej rzeczy doskonały kamuflaż prostoty i skromności, a jednak jak ćma podąża w kierunku piekła. Lgnie do ognia, parzy, by potem lizać rany. Jednak zawraca do dnia. Zawraca tam, gdzie przygasa jej wstyd, gdzie zmaltretowany umysł szuka rozgrzeszenia. Pukanie i wciąż dostaje znak krzyża.
Znika prześwit w drzwiach. Mistrz zarzuca na tors czarny robdeszan. Chłodną tkaniną gasi rozpalone ciało.
Zapada w ciemność.
Ona zaś promieniami Słońca ogrzewa chłód nocy i już tęskni za następną pełnią Księżyca.
3 komentarze
agnes1709
"Zawraca tam, gdzie przygasa jej wstyd, gdzie zmaltretowany umysł szuka rozgrzeszenia" - skąd ja to znam? ROZWALIŁAŚ MNIE, BABO!
kaszmir
@agnes1709 Pewnie wszyscy to znają z własnego doświadczenia. Dziękuję ślicznie
AnonimS
Brawo to je wyborne
kaszmir
@AnonimS Bo kobiety zawsze są wyborne
Dziękuję i pozdrawiam
AnonimS
@kaszmir a nie wybredne ? :P
kaszmir
@AnonimS nie!
AnonimS
@kaszmir to chyba ja znam inne kobiety.
Duygu
Witaj!
Cieszę się, że wena dopisuje i wstawiłaś kolejną część przygód Małgorzaty. Każda część ciekawsza od poprzedniej. Zazdroszczę Ci tego lekkiego pióra, widać, że pisanie przychodzi Ci z lekkością i nie musisz się zastanawiać godzinę nad jednym zdaniem, tak jak ja
Życzę masy pomysłów na ciąg dalszy i inne opowiadania
kaszmir
@Duygu to nie zawsze tak idzie gładko. Czasem przychodzi blokada i nie da się jej ruszyć. Ten cykl powstał spontanicznie... miał być tylko jeden a potem poszło dalej. Kobieta zawsze jest inspirująca.
Pozdrawiam i