Mickey Finn
Miasto, ludzie, szum samochodów, zgrzyt tramwajów, jakaś karetka, z daleka policja, krzyki budowlańców, rozmowy przechodniów, kawałek parku – skwer zieleni i ptaki, dużo ...
Miasto, ludzie, szum samochodów, zgrzyt tramwajów, jakaś karetka, z daleka policja, krzyki budowlańców, rozmowy przechodniów, kawałek parku – skwer zieleni i ptaki, dużo ...
Papierowe drzewa, papierowa trawa. Papierowe kwiatki, papierowe ławki. A na jednej z papierowych ławek siedziało papierowe rodzeństwo. Papierowy chłopczyk. Papierowa ...
Nie widziałam sensu, aby dalej żyć. Szukałam pocieszenia u mojego chłopaka, z którym jestem już ponad 3 lata. Wszystko fajnie, ładnie, pięknie. Przyjeżdżam do niego i ...
Mówi się „Wypełnia mnie pustka” Skoro pustka to jak wypełnia? Chyba nieskutecznie. Jest gorzej – miałkość wlała się w moje życie. Czarnym smarem pokrywa Białe ...
Kiedy jesteś lekarzem i przyznajesz w końcu, co to za choroba. Kiedy jesteś lekarzem i wiesz, że nie ma na nią lekarstwa. Kiedy sam jesteś prawie lekarzem i podejrzewasz ...
Och, jak miło, jak błogo, życie jest piękne. Dobra, uwielbiana praca, wyśmienite towarzystwo i codzienne imprezy; pyszne przekąski, drogie trunki. Powrót limuzyną. A w ...
Patrzyłem na nią, nie mogąc oderwać wzroku od jej twarzy. Nie była klasyczną pięknością - krótkie włosy o mysim kolorze, pulchne policzki. Zdecydowanie nie była ...
................................... ................................... Czy ranne ptaszki umierają wcześnie? ...
Kiedyś Kiedyś myślałam, że z piwnicy wyjść - to uciec Wywinąć się więzom niepostrzeżenie Na jednym oddechu przebiec pół świata Tam, gdzie nie dosięgają złe ...
Nieśmiałe promienie kwietniowego słońca odbijały się od załamań na wodzie i osiadały na policzkach, rozgrzewając je gorącą pieszczotą. Liczni niedzielni spacerowicze ...
Panie Maslow, Raczy Pan rzucić okiem? Ciekawy przypadek, być może. Na 7-8 godzin dziennie zmienia stan świadomości, Wkłada do ust pożywienie, uzupełnia płyny. Przepona ...
Daj mi odetchnąć, płuca bolą ze zmęczenia. Odciąż, bo głowa za ciężka, naładowana śmieciami, myślami puchnącymi wewnątrz, czekającymi by wybuchnąć i rozlać się ...
-Proszę, niech pani usiądzie. – lekarz wskazał krzesło. Dominika nieśmiało przycupnęła na brzegu. -Ogólnie jest wszystko dobrze. Wyniki wróciły do normy. Nie ma ...
-Nosz kurwa, zamarzłam! – Sylwia rzuciła niedopałek na chodnik i przydeptała czarnym butem. – Zawsze się spóźniasz! -Jak zawsze, to czego się czepiasz? Powinnaś się ...