Kiedy jesteś lekarzem i przyznajesz w końcu, co to za choroba.
Kiedy jesteś lekarzem i wiesz, że nie ma na nią lekarstwa.
Kiedy sam jesteś prawie lekarzem i podejrzewasz, że jest w ciele od dawna.
Co mówisz?
Co mówisz bliskim, których ona przy porannej kawie
dusi oślizgłymi mackami?
Co mówisz sobie, wiedząc , że będzie tylko gorzej?
Jak się tłumaczysz, jako jedyny
bardzo dobrze znając prawdę?
Jak lekarz zakładasz maskę.
Śpieszysz się na korytarzu codziennych spotkań.
Używasz słów skomplikowanych,
By ukryć proste prawdy.
Czy lekarz bez nadziei leczy beznadziejnie?
Czy ukrywa objawy pod świeżą gazą doskonałej codzienności?
Chciałabym być lekarzem, który
Nicią stalową zszywa ranę.
Jestem tylko człowiekiem, który
Z przerażeniem rozpoznał swoją chorobę,
Ale nie wie gdzie
Zamówić egzystencjalne szwy.
Jestem tylko człowiekiem,
Który uznaje, że nie ma lekarstwa.
Lub jest zbyt drogie, niedostępne dla takiego jak ja
zwykłego człowieka.
Jestem tylko własnym lekarzem,
Który nie mogąc skrócić cierpienia
W śnieżnobiałym, eleganckim kitlu,
Z profesjonalnym, spokojnym uśmiechem,
W skrytości parawanu wytłumaczalnych zachowań
Zadaje sobie kolejne rany,
Humanitarnie przyśpieszając
Nieunikniony finał choroby.
3 komentarze
enklawa25
super
angie
@enklawa25 Dziękuję!
enklawa25
@angie
AnonimS
Znowu pesymizm. Lekarstwo jest jedno cieszyć się każdą chwilą , każdym drobiazgiem. Nie zaprzątać sobie glowy tym co było i tym co może byc. I pamietać , ze jak robi się plany to pan Bóg się śmieje . Więc śmiej się razem.z nim.
angie
@AnonimS Tym co było -nie. Tym, co może być - nie. Ale ignorować to co jest - może tylko ślepiec, który mówi, że deszcz pada, gdy plują.
AnonimS
@angie nie chodzi o kategorię plucie. Chodzi o to że ten który tak postępuje chce Ciebie zdołować psychicznie, stłamsić. Śmiej się z tego to on się poczuję sfrustrowany. Że mu nie wyszło . Chcial Ciebie widzieć zmartwioną a widzi pogodną. Nie znasz sąsiadów i znajomych którzy odchorowują sukces innych?
agnes1709
Taką Ciebie lubię. Brawo!
angie
@agnes1709 Dzięki, kochanie!