Dowcipy - str 65

Viralowe kawały i suchary
  • W Nowym Jorku pacjent wchodzi

    W Nowym Jorku pacjent wchodzi do znanego psychoanalityka. Otwiera drzwi i widzi dwie strzałki: "Mężczyźnie", "Kobiety". Idzie w kierunku wskazanym przez pierwszą z nich i dochodzi do następujących strzałek: "Miłość do matki" i "Nienawiść do matki". Znów podąża za wskazaniem pierwszej. Na kolejnych strzałkach widzi napisy: "Miłość do ojca" i "Nienawiść do ojca". Wybiera kierunek wskazany przez pierwszą z nich. Po chwili staje przed parą drzwi. Na jednych wisi tabliczka: "Ponad 20 tys. dolarów dochodu", na drugich - "Poniżej 20 tys. dolarów dochodu". Otwiera te drugie i... wychodzi na ulicę.

  • Synek do tatusia Tatusiu zrób żeby

    Synek do tatusia: - Tatusiu, zrób, żeby słoniki biegały.  
    - Syneczku, słoniki są zmęczone.  
    - Tatusiu, błagam, zrób, żeby słoniki biegały.  
    - Syneczku, słoniki są naprawdę bardzo zmęczone. Cały dzień biegały na twoją prośbę.  
    - Tatusiu proszę! Proszę ostatni raz.  
    - No dobra, ale na dzisiaj ostatni raz, bo słoniki padną!  
    - Kooompaniaaaaa! Maski włóż! 3 okrążenia dookoła poligonu!

  • W szkole pani zadała zadanie domowe

    W szkole pani zadała zadanie domowe, by przygotować opowiadanie zawierające zdanie
    "matka jest tylko jedna".

    Następnego dnia Jasiu opowiada:
    - w domu była impreza, mama wysłała mnie do lodówki po dwie butelki wódki, a ja wołam z kuchni:
    "matka! jest tylko jedna"

  • Dziennikarz pyta cyrkowego akrobatę

    Dziennikarz pyta cyrkowego akrobatę:  
    - Proszę zdradzić, jak osiągnął pan tak olbrzymi sukces w tak trudnym zawodzie?  
    - To proste. Gdy rano budzę się, od razu wypijam buteleczkę wódki, tak zwaną "małpeczkę". W południe znów wypijam "małpeczkę" i po obiadku jeszcze jedną "małpeczkę". Wieczorem, przed samym występem wypijam ostatnią "małpeczkę" i jak już jestem na arenie, to te wszystkie małpki wychodzą ze mnie!

  • Na lekcji informatyki nauczyciel pyta

    Na lekcji informatyki nauczyciel pyta ucznia:  
    - Czym sie zamyka okno??  
    Na to uczeń:  
    - Krzyżykiem prosze pana.  
    Nauczyciel z oburzeniem:  
    - Siadaj!!! Bania!!! Klamką BARANIE!!!

  • Plenum sala wypełniona po brzegi

    Plenum, sala wypełniona po brzegi towarzyszami z najodleglejszych zakątków Związku Radzieckiego, cisza.... wszyscy w grymasie skupienia słuchają swego wodza. Nagle cisza zostaje przerwana, ktoś kichnął głośno przerywając wodzowi w pół wyrazu... zmarszczył brew, rozejrzał się po sali....  
    - Kto czychnuł? - gniewnie wykrzyczał. A na sali cisza, nikt nawet spojrzeć w stronę mównicy nie ma odwagi.  
    - Pierwyj rad rozstrielat! - rozkaz wykonany, towarzysze z pierwszego rzędu auli wyprowadzeni i rozstrzelani....  
    "Papcio" pyta jeszcze raz  
    - Kto czychnuł? lecz znów cisza... zanim się obejrzeli już czwarty rząd szedł na rozstrzelanie gdy w końcu w jednym towarzyszu - małym, krępym, gdzieś z kamczatki, odezwało się sumienie i niemrawo rękę podniósł.... "niech zginę ja ale niech ocaleją inni" pomyślał  
    - Ja towariszcz Stalin.... Ja czychnuł... Stalin skupił wzrok na faceciku z ostatniego rzędu i uśmiechając się szczero rzekł  
    - Na zdarowie!!

  • Ufoludki usłyszały że na świecie

    Ufoludki usłyszały że na świecie jest zwierze które pije wodę i daje mleko. Porwały krowę, zaprowadziły ja nad rzekę. Jeden wsadził jej głowę do wody a drugi ją doił. W pewnym momencie krowa się zesrała a ten co ją doił mówi:
    -Wyżej głowa, bo krowa muł zaciąga

  • Na bezludnej wyspie ląduje 50 panów

    Na bezludnej wyspie ląduje 50 panów i 1 pani. Po miesiącu pani mówi:
    - Panowie dość tych świństw! I wiesza się na drzewie.
    Po następnym miesiącu jeden z panów mówi:
    - Panowie dość tych świństw, zakopujemy kobietę!
    Po następnym miesiącu jeden z panów mówi:
    - Panowie dość świństw, odkopujemy kobietę!

  • "Panie Kon, czy wie pan, że jutro

    "Panie Kon, czy wie pan, że jutro wydaję moją córkę za mąż?  
    - Wiem.  
    - A czy wie pan, że daje jej w posagu 2000 zł.?  
    - Słyszałem.  
    - Ale jest pewien problem. Mam tylko 1000 zł. Pożycz mi ten drugi tysiąc.  
    - Nie mam. Ale mogę panu dać dobrą radę. Posag ma pan złożyć u notariusza na Elektoralnej?  
    - Tak.  
    - A więc, niech pan położy te 1000 zł. na kominku przed lustrem. Pańskie 1000 przed i 1000 w lustrze daje w sumie dwa tysiące zł.  
    - Ja znam ten sposób, ale sęk w tym, że mam tylko ten 1000 zł w lustrze.