Dowcipy - str 65

Viralowe kawały i suchary
  • Plenum sala wypełniona po brzegi

    Plenum, sala wypełniona po brzegi towarzyszami z najodleglejszych zakątków Związku Radzieckiego, cisza.... wszyscy w grymasie skupienia słuchają swego wodza. Nagle cisza zostaje przerwana, ktoś kichnął głośno przerywając wodzowi w pół wyrazu... zmarszczył brew, rozejrzał się po sali....  
    - Kto czychnuł? - gniewnie wykrzyczał. A na sali cisza, nikt nawet spojrzeć w stronę mównicy nie ma odwagi.  
    - Pierwyj rad rozstrielat! - rozkaz wykonany, towarzysze z pierwszego rzędu auli wyprowadzeni i rozstrzelani....  
    "Papcio" pyta jeszcze raz  
    - Kto czychnuł? lecz znów cisza... zanim się obejrzeli już czwarty rząd szedł na rozstrzelanie gdy w końcu w jednym towarzyszu - małym, krępym, gdzieś z kamczatki, odezwało się sumienie i niemrawo rękę podniósł.... "niech zginę ja ale niech ocaleją inni" pomyślał  
    - Ja towariszcz Stalin.... Ja czychnuł... Stalin skupił wzrok na faceciku z ostatniego rzędu i uśmiechając się szczero rzekł  
    - Na zdarowie!!

  • wanna

    Dlaczego blondynka krąży wokół wanny???  
    -bo szuka wejścia...

  • Nie, skąd. Samo mija

    Zajęcia z seksuologii dla przyszłych pielęgniarek. Prowadzący omawia właśnie zasady samokontroli piersi i jąder oraz niebezpieczeństwa wynikające z zagrożenia nowotworami tychże narządów. W pewnym momencie jedna ze studentek pyta się siedzącego obok niej studenta:
    - Słuchaj, a czy jak badacie sobie jądra, zdarza wam się erekcja?
    - Zdarza się, w końcu to też stymulacja. Ale to nic nadzwyczajnego. - odpowiada student.
    - No i co z tym robicie? - pyta dalej studentka.
    - Nic? A co mamy robić - odpiera zdziwiony student.
    - Czyli chodzicie cały dzień z tą erekcją?
    - Nie, skąd. Samo mija.
    - Samo mija? Czyli męski członek może opaść bez orgazmu? - pyta dalej bardzo zaskoczona przyszła pielęgniarka.
    - Jasne. - odpowiada nie mniej zaskoczony student.
    Po chwili zamyślenia, pokrywająca się purpurą złości studentka mówi:
    - Zabiję skurwysyna...

  • Blondynka i mechanik

    Kobieta dzwoni do mechanika
    - Dzień dobry. Chciałam się umówić na przegląd auta.
    - Dobrze, ale jaki to samochód?
    - Mój.
    - A marka?
    - A Marek ma swój.

  • Facet domyślił się, że żona go zdradza

    Facet domyślił się, że żona go zdradza. Pewnego wieczoru zaczekał, aż wyjdzie z domu, po czym wskoczył do taksówki, nakazał kierowcy ją śledzić.
    Chwilę później wszystko było jasne - żona pracowała w agencji towarzyskiej!
    Zszokowany facet mówi do taksówkarza:
    - Chcesz pan zarobić stówę?
    - Jasne! Co mam robić?
    - Wejść do agencji, zabrać moją żonę, wsadzić ją do taksówki i zawieść nas oboje do domu.
    Taksówkarz zabrał się do pracy. Kilka minut później drzwi agencji otworzyły się z hukiem i pojawił się taksówkarz trzymający za włosy wijącą się kobietę.
    Otworzył drzwi samochodu, wrzucił ją do środka i powiedział:
    - Trzymaj ją pan!
    A facet krzyknął do taksówkarza:
    - To nie jest moja żona!
    - Wiem, ku*wa, to moja! Teraz idę po pańską!

  • Dziadek wstydził się iść do apteki

    Dziadek wstydził się iść do apteki po Viagrę więc poprosił wnuczka. Wnuczek kupił ją za 100 zł. Przyszedł do dziadka, a ten dał mu 1000 zł.  
    - Ależ dziadku, Viagra kosztowała 100 zł.  
    - Wiem wnuczku ale pozostałe 900 zł dała babcia.

  • Ufoludki usłyszały że na świecie

    Ufoludki usłyszały że na świecie jest zwierze które pije wodę i daje mleko. Porwały krowę, zaprowadziły ja nad rzekę. Jeden wsadził jej głowę do wody a drugi ją doił. W pewnym momencie krowa się zesrała a ten co ją doił mówi:
    -Wyżej głowa, bo krowa muł zaciąga

  • Skazali gościa na śmierć Jednak był

    Skazali gościa na śmierć. Jednak był tak gruby, że się nie mieścił na krześle elektrycznym. Zarządzili dietę. Po tygodniu o chlebie i wodzie - koleś zamiast schudnąć, przytył 10 kilo. Na krzesło nijak się nie mieści. Zarządzili tylko wodę - znów przytył 10 kg. Postanowili nic mu nie dawać. Kolo zamiast chudnąć, poprawił się o 10 kg.
    - Co jest, kurde? Czemu nie chudniesz?
    - Jakoś nie mam motywacji...

  • Zabłądził facet w lesie Wykręca

    Zabłądził facet w lesie. Wykręca z telefonu komórkowego numer 112 i mówi do słuchawki:  
    - Jestem na grzybach w lesie i zabłądziłem.  
    - Niech pan krzyczy, może ktoś pana usłyszy.  
    - Pomooocy, pomooocy!...  
    Zza krzaków wyłazi niedźwiedź grizli i mówi:  
    - Co się tak wydzierasz, idioto?  
    - Krzyczę, bo zabłądziłem, boję się i jestem zdenerwowany. Może ktoś mnie usłyszy i przyjdzie.  
    - No i przyszedłem, uspokoiło cię to?

  • Filozoficzna zagadka Jak wytłumaczyć

    Filozoficzna zagadka: Jak wytłumaczyć obcokrajowcowi, że dla dwóch prawdziwych Polaków butelka wódki to w sam raz, dwie - dużo, a trzy - mało?