Dowcipy - str 354

Viralowe kawały i suchary
  • Dwie zakonnice spotykają się i jedna

    Dwie zakonnice spotykają się i jedna do drugiej mówi:
    - Teraz to nie można spokojnie po ulicach chodzić, wszędzie gwałcą!
    - Skąd wiesz?!
    - Wczoraj byłam... Dzisiaj byłam... i jutro idę...

  • Pies sołtysa jest świetnie

    - Pies sołtysa jest świetnie wyszkolony - jak sołtys mówi "Burek chodź!" albo "nie
    chodź!" to Burek idzie albo nie idzie.

  • Ryżewski 2

    Porucznik Ryżewski przyprowadził swoich pułkowych przyjaciół na ekskluzywne przyjęcie. Wcześniej, wszystkich ostrzegł, żeby nie używali nieprzyzwoitych wyrazów. W pewnym momencie gospodyni rozgląda się trzymając w ręce świecę.
    - Brakuje mi lichtarzy. – tłumaczy się. - Nie wiem w co jedenastą świecę wstawić.
    Porucznik Ryżewski podrywa się z kanapy i toczy dokoła straszliwym wzrokiem.
    - Wszyscy milczeć!!! – krzyczy.

  • Pułkownik zwraca się do żołnierzy

    Pułkownik zwraca się do żołnierzy mających jechać na wojnę do Czeczenii:  
    - Za każdą głowę Czeczeńca będę wam płacił po 3 dolary, zrozumiano? A teraz rozejść się.  
    Po kwadransie do pułkownika przychodzi kilkunastu żołnierzy. Każdy z nich trzyma po kilka ludzkich głów. Pułkownik:  
    - Nie przesadzacie, chłopaki? Przecież jesteśmy jeszcze pod Moskwą!

  • Stalin i Roosevelt postanowili

    Stalin i Roosevelt postanowili sprawdzić czyi obywatele są bardziej przywiązani do swojego przywódcy. Przywołał Roosevelt szeregowego obywatela USA i mówi:
    - Dla dobra Stanów Zjednoczonych, za swego prezydenta, skacz w przepaść.
    - Nie, nie mogę. Mam żonę, dzieci i starych rodziców.
    Przywołał Stalin szeregowego obywatela Związku Radzieckiego i mówi:
    - Za ojczyznę, za Stalina, skacz w przepaść.
    - Tak jest! Hurra! - i pobiegł szukać przepaści.
    Po drodze Roosevelt pyta go:
    - Czemu skaczesz w przepaść?
    - Nie mogę inaczej. Mam żonę, dzieci i starych rodziców.

  • Myśliwy chwali się kolegom że

    Myśliwy chwali się kolegom, że za jednym strzałem upolował trzy zające.  
    - Jak to możliwe? - pytają koledzy.  
    - Jednego trafiłem w brzuch, drugi zemdlał ze strachu, a trzeci udawał zabitego, więc i jego też wziąłem ze sobą.

  • Ostatni egzamin poprawkowy miało

    Ostatni egzamin poprawkowy miało do zdania dwoje studentow, On i Ona. Profesor u którego zdawali egzamin chciał ich poprostu spławić, zadał więc im bardzo proste pytanie:
    - Z jakiej tkanki jest zbudowany członek męski?
    Ale aby się dobrze zastanowili dał mi 15 minut czasu, na odpowiedź.
    Po upływie tego czasu pyta się:
    - Więc jak ? Co mi pani powie?
    Studentka mowi:
    - Sędze że z tkanki kostnej.
    Profesor:
    - A pan co mi powie?
    Student:
    - Ja sądze że z tkanki mięśniowej.
    Profesor:
    - Hm, no tak pan zdał, a pani się tylko zdawało!

  • Jaka jest różnica między automatem

    - Jaka jest różnica między automatem do napojów a referendum w sprawie Unii?  
    - W automacie najpierw płacisz, a potem wybierasz opcje, a w referendum najpierw wybierasz opcję, a płacić będziemy później!