Dowcipy - str 285

Viralowe kawały i suchary
  • Cos ty najlepszego zrobił! wita

    - Cos ty najlepszego zrobił! - wita żona męża, wracającego z pracy. - Gosposia złożyła wymówienie, bo podobno ordynarnie nawymyślałeś jej przez telefon...
    - A to nie byłaś ty?!!!

  • Ona Powiedz mi jak to się robi? Tyle

    Ona: Powiedz mi jak to się robi? Tyle o tym słyszałam od koleżanek.  
    On: Najpierw weź go do ręki.  
    Ona: ALE OBLEŚNE  
    On: Zapewniam cię, nie ma w tym nic obleśnego. Chwyć go za główkę jedną reką.  
    Ona: Tak? I co dalej?  
    On: Tak, a później pociągnij drugą reką.  
    Ona: Ach tak !?  
    On: No właśnie, widzisz jak dobrze idzie?  
    Ona: I co teraz?  
    On: Teraz possij.  
    Ona: NO Ty chyba żartujesz  
    On: Nie, nie żartuję. Zacznij ssać.  
    Ona: Obleśne. Naprawdę ludzie tak robią  
    On: Tak.  
    Ona: Jesteś pewny?  
    On: Tak, mówiłem ci że jestem doświadczony. Dla mnie to nie pierwszy raz. Uwierz mi. Possij chwilę.  
    Ona: (ssie) Hmmmmmmmm...  
    On: No i co ?  
    Ona: Słonawy w smaku.  
    On: No, to chyba dobre nie?  
    Ona: Nawet nie głupie. I co teraz?  
    On: Teraz rozsuwasz nóżki.  
    Ona: CO, co ty powiedziałeś  
    On: Rozsuwasz nogi.  
    Ona: Tak miałeś na myśli?  
    On: Tak, tylko musisz bardziej odgiąć nogi bo będzie ciężko dojść. Pokażę ci.  
    Ona: A, rozumiem.  
    On: Wlaśnie. I znowu bierzesz go w rączkę.  
    Ona: Hmmm...  
    On: Jak go juz wyciagniesz to wsadzasz go do buzi.  
    Ona: Taaak.  
    On: Ooo, wlaśnie tak.  
    Ona: A co zrobic z tym żółtawym? To też się połyka?.  
    On: Zależy od upodobania. Można połknąć jak się chce.  
    Ona: Spróbuję....Hmmmm .... PYCHAAA... Sam spróbuj  
    On: Hmm, no nie głupie.  
    Ona: ---  
    On: Popatrz teraz na mnie. Spróbuję wyciągnąć to różowe palcami.  
    Ona: Ooooo?  
    On: Czasem są małe problemy. Można sobie wtedy pomóc ustami.  
    Ona: Hmmmmmmmm  
    On: Można też trochę possać, to czasami pomaga.  
    Ona: (ssie) Hmmmmmmmmmmmm  
    On: Aaa Teraz poszło

  • Rozmowa dwóch homoseksualistów

    Rozmowa dwóch homoseksualistów:
    - Ty, słuchaj - jesteś gejem?
    - Jestem.
    - A masz garnitur od Armaniego?
    - Nie mam...
    - A masz chociaż buty od Gucciego?
    - Też nie mam...
    - To ty zwykły pedał jesteś!

  • Sądze że moje doświadczenia

    - Sądze, że moje doświadczenia zawodowe (...) wynikające z: (...) [zdanie 11-krotnie złożone, zajmujące 17 wierszy] (...) oraz zdobyte na ww. drodze umiejętności dadzą się również przeląc na inny charakter obowiązków służbowych w Waszej firmie.

  • Dwaj policjanci obserwują helikopter

    Dwaj policjanci obserwują helikopter:
    - Te Franek, dlaczego ten helikopter od 15 minut wisi nieruchomo w powietrzu?
    - Może skończyło mu się paliwo...

  • Pewien rabin w swej synagodze miał

    Pewien rabin w swej synagodze miał wieczne utrapienie z młodymi wiernymi, ktorzy na nabożenstwo przychodzili bez jarmułek. Prosił, napominał, aż wreszcie na drzwiach bożnicy wywiesił kartkę z napisem
    PRZYCHODZENIE DO DOMU BOŻEGO BEZ NAKRYCIA GŁOWY JEST TAK SAMO CIĘŻKIM GRZECHEM JAK CUDZOŁÓSTWO!
    Po tygodniu nic sie nie zmieniło, tylko ktos dopisał malymi literami
    "Próbowałem jednego i drugiego - różnica kolosalna!"

  • Odejść z fantazją.

    Lekarz mówi do pacjenta - umiera Pan na raka. Tego się obawiałem odpowiada pacjent. Panie doktorze mam ostatnią prośbę. Proszę w akcie zgonu napisać że umarłem na AIDS. - Dlaczego? Pyta zaskoczony doktor. Pacjent odpowiada :  
    - po pierwsze, będę pierwszy we wsi, więc ludzie będą o mnie opowiadać długo po  
    mojej śmierci.  
    - po drugie, mojej starej nikt nie zechce
    - po trzecie, wszyscy którzy z nią spółkowali poza moimi plecami, pójdą się powiesić.