Dlaczego w wąchocku budują okrągłe
Dlaczego w wąchocku budują okrągłe domy?
- Sołtysowi grozili, że mu nawalą za rogiem!
Dlaczego w wąchocku budują okrągłe domy?
- Sołtysowi grozili, że mu nawalą za rogiem!
Żona budzi Mourinho nad ranem:
- Kochanie, wstawaj, już piąta!
- Cooo? Znów Lewandowski?!
- Janie!
- Tak Panie?
- Kto wysiusiał na sniegu: Wesołego Alleluja Panu Hrabiemu?
- Ja Panie.
- Przecież nie umiesz pisać!
- Ale Pani Hrabina mnie prowadziła...
Nitka i labirynty
Rwie się wątła nitka cnoty
W labiryntach ochoty. . .
(Jan Sztaudynger)
"Będzie bramkaaaa ...... chybaaaaa ....... tak jeeeest ...... a jednak nieeee." Banasikowski
O sztuce panowania: Pierwszy przepis - robić tak, by ludzie myśleli, że oni samych chcą tego, co ja każę.
Statek płynący do Argentyny zatonął na oceanie. Masztalski ledwie żywy wylądował na bezludnej wyspie. Siedzi tam rok, drugi, trzeci... siódmy. Nagle widzi statek! Macha, krzyczy, wreszcie dostrzega płynącą w jego kierunkti łódź. Łódź dobija do brzegu i wysiada z niej niezwykle seksowna dziewczyna w stroju bikini.
- Toś ty jest Masztalski? - pyta.
- Ja, to jo!
- I wiela lot już tu siedzisz?
- Siedem.
- To musisz być pieronem spragniony? - mówi zalotnie dziewczyna.
Masztalski ożywia się nagle:
- Nie godej, mosz piwo?!
Do prezydenta Rosji przyszedł fryzjer. Strzyże go i zagaduje, w każdym zdaniu wymieniając słowo "Czeczenia". Putin najpierw próbuje ignorować gadanie, ale wkrótce staje się ono nieznośne. - Panie, jesteś pan z Czeczenii? Masz tam kogoś bliskiego? Coś pana wiąże z Czeczenią? - pyta zdenerwowany.
- Absolutnie nie - grzecznie odpowiada fryzjer.
- To dlaczego w kółko mówisz pan o Czeczenii?
- Bo za każdym razem, gdy wymawiam słowo "Czeczenia", włosy stają panu dęba, a to bardzo ułatwia strzyżenie...
Do umierającego Mao Tse Tunga przeniknął Fantomas i zdjął maskę.
- Ech, Pietka - rzekł Mao - rozrzucił nas los po świecie...
Człowieka można ocenić po jego Temporary Internet Files...
Jakie jest najlepsze zabezpieczenie przed kradzieżą samochodu w USA?
-Manualna skrzynia biegów
Przychodzi baba do lekarza i jest cała pokryta od stóp do głowy muchami... na to lekarz lekko zdziwiony się pyta:
- Co pani dolega?
Baba:
- Zostałam zmuszona...