Dowcipy - str 115

Viralowe kawały i suchary
  • Chodził facet na dziwki i w końcu

    Chodził facet na dziwki i w końcu złapał jakiegoś syfa. Poszedł więc do lekarza, pokazuje swój owrzodziały "interes":  
    - Tu się już nic nie da zrobić, trzeba amputować - lekarz mu na to.  
    - Nigdy w życiu! - powiedział gościu i zwiał z poradni.  
    Postanowił skorzystać z "medycyny alternatywnej", poszedł do miejscowego znachora. Ten popatrzył i mówi:  
    - Proszę stanąć na tym stołeczku - facet stanął.  
    - A teraz proszę zeskoczyć na podłogę - facet zeskoczył.  
    - Widzi pan, nic nie trzeba amputować. Samo odpadło!

  • Żyd Szmulewicz idzie do lekarza Lekarz

    Żyd Szmulewicz idzie do lekarza. Lekarz po badaniu kontrolnym stwierdza:
    - Mam złą wiadaomość dla pana. Ma pan tylko 3 miesiące życia.  
    Szmulewicz siedzi przez chwilę w osłupieniu, w końcu mówi:
    - Ale wie pan, panie doktorze, ja też mam kiepską wiadomość dla pana. Nie stać mnnie, żeby w najbliższym czasie zapłacić panu rachunek.
    - Dobrze- odpowiada doktor- w takim razie dam panu rok życia.

  • Przyszła nauczycielka do domu Jasia

    Przyszła nauczycielka do domu Jasia i skarży się jego ojcu:
    -Pański syn w odpowiedzi na moją uwagę pod jego adresem przy całej klasie powiedział, że mnie przeleci.
    -Zaraz się z nim rozprawię-powiedział ojciec i podszedł do otwartego okna
    -Jasiu!Pokłóciłeś się dzisiaj z nauczycielką?
    -Noo, zdarzyło się!
    -I obiecałeś,że ją przelecisz?
    -Noo tak.
    -to co się szwendasz po ulicy? Chodź do domu ona już przyszła.

  • Blondynka opowiada przyjaciółce jak

    Blondynka opowiada przyjaciółce, jak to spotkała czarodzieja.  
    - Pozwolił mi wybrać jedną z dwóch rzeczy: albo dostanie wspaniałą pamięć albo świetny biust.  
    - I co wybrałaś?  
    Blondynka:  
    - Nie pamiętam...

  • Spotyka się dwóch sąsiadów Jeden

    Spotyka się dwóch sąsiadów. Jeden mówi:
    - Czy ty wiesz Franek, że moja świnia mówi po francusku?
    - Chyba jesteś pijany, albo zwariowałeś!
    - Nie wierzysz? To założymy się!
    Sąsiedzi poszli do chlewu do świni mówiącej po francusku. Jej właściciel pyta:
    - Kaśka, umiesz mówić po francusku?
    Świnia nic. Wtedy chłop ją kopnął, a świnia:
    - Łi, łi, łi!

  • Dlaczego Breżniew jest tylko

    - Dlaczego Breżniew jest tylko marszałkiem, a nie generalissimusem?
    - Przecież on by nigdy tego słowa nie wymówił!