Dowcipy - str 110

Viralowe kawały i suchary
  • Pewnego dnia kredka umówiła się

    Pewnego dnia kredka umówiła się z dwoma ołówkami na randkę. Bawili się świetnie lecz po pewnym czasie okazało się, że kredka jest w ciąży! Pytanie: tylko, z którym ołówkiem?
    - Tym bez gumki!

  • Urzędnik przyszedł do pracy pięć

    Urzędnik przyszedł do pracy pięć minut wcześniej - posadzili go za szpiegostwo. Przyszedł do pracy pięć minut później - posadzili go za sabotaż. Przyszedł więc do pracy z dokładnością do sekundy - posadzili go za antysowiecką propagandę, miał szwajcarski zegarek...

  • Zebranie w małym miasteczku Mówi

    Zebranie w małym miasteczku.  
    Mówi starszy mężczyzna:  
    - My to już chyba tej Unii Europejskiej nie doczekamy, ale ta nasza młodzież to na pewno.  
    Na to odzywa się jakiś staruszek:  
    - I dobrze tak, chuliganom!

  • Hitler i Bormann stoją przed mapą

    Hitler i Bormann stoją przed mapą i planują ważną akcję. Wchodzi Stirlitz z pomarańczami, wyciąga aparat fotograficzny, robi zdjęcia mapy i wychodzi. Hitler zdziwiony pyta Bormanna:  
    - Kto to był?
    - Stirlitz, radziecki szpieg.  
    - Czemu go nie aresztujesz?  
    - Nie ma sensu. Znów się wykręci. Powie, że przyniósł pomarańcze.

  • Chorobliwie nieśmiały chłopak

    Chorobliwie nieśmiały chłopak dostrzegł przy barze piękną dziewczynę. Przez godzinę zbierał się, wreszcie podszedł do niej i zapytał cicho:  
    - Czy możemy chwilę porozmawiać?  
    Dziewczyna popatrzyła na niego i wrzasnęła:  
    - Nie! Chcę się z Tobą przespać!!!  
    Wszyscy w knajpie zamilkli i zaczęli im się przyglądać. Przerażony chłopak wrócił chyłkiem do stolika. Po chwili dziewczyna podchodzi do niego i przeprasza:  
    - Jestem studentką psychologii i badam jak ludzie zachowują się w kłopotliwych sytuacjach.  
    Na to chłopak ile sił w płucach:  
    - Dwie stówy Ci wystarczą !?!

  • Nie byłem pijany!

    Nie byłem pijany!
    Stary... Zobaczyłeś na chodniku gościa z długą białą brodą, przytuliłeś się do niego i krzyczałeś 'Dumbledore! Ty żyjesz!'

  • Środek nocy wchodzi pijany mąż

    Środek nocy, wchodzi pijany mąż ze świnią pod pachą. Drzwi otwiera mu żona. Na to mąż:
    -Widzisz kochanie? To jest ta świnia, z którą Cię zdradzam...
    Na to żona:
    -Ależ najdroższy, ja tylko żartowałam...
    -Zamknij się, nie do ciebie mówię!

  • Przychodzi baba do lekarza Ten

    Przychodzi baba do lekarza. Ten j zbadał, a że był to lekarz prywatny, to przyszło w końcu do płacenia. Baba zaczyna się rozbierać i powiada:  
    - Nie mam przy sobie pieniędzy, więc zapłacę panu w naturze.  
    Lekarz podrapał się po głowie i pomylał: "No cóż, skoro nie mogę dostać pieniędzy, dobre i to". Przed przystpieniem do pobrania opłaty, jednakże, spojrzał na babę i zapytał:  
    - Zaraz, zaraz. Czemu ma pani taki czarny brzuch?  
    A baba na to:  
    - Aaa, przed chwilą płaciłam za węgiel.