O lekarzach - str 8

  • Przychodzi blondynka do lekarza i mówi

    Przychodzi blondynka do lekarza i mówi:
    - Panie doktorze; nie wiem co mi jest, jak tu się dotknę to mnie boli, tu jak się dotknę mnie, boli, tu mnie boli i tu też jak się dotknę to mnie boli (i tak się babka podotykała w różne miejsca).
    Lekarz obadał, obejrzał i mówi:
    - Wiem co pani jest; ma pani ręce połamane...

  • Dom wariatów lekarz siedzi na dyżurce

    Dom wariatów, lekarz siedzi na dyżurce, wokół sajgon, szaleńcy wchodzą sobie na głowę, wydzierają się, bija się, kompletny odjazd, skaczą po łóżkach, jedzą karaluchy, rzucają się poduszkami. Nagle do lekarza podchodzi taki najbrudniejszy. Koszula - ścierwo, pazury czarne, tłuste włosy, na nogach podarte kapcie, nieogolony, sińce pod oczami. Lekarz na niego patrzy i mówi:  
    - A co to takie piękne do mnie przyszło? Małpka?  
    Facet nic.  
    - A może napoleon albo książę?  
    Facet nic.  
    - A może to taki piękny przybysz z obcej planety nas odwiedził?  
    Facet na to:  
    - Panie, kurwa, ogarnij Pan ten sajgon, bo mi tu kazali internet podłączyć!

  • Starszy facet zmartwiony myślą

    Starszy facet, zmartwiony myślą o śmierci, przychodzi do lekarza i pyta:
    - Panie doktorze jeżeli ja przestanę pić, palić i pieprzyć - to czy ja będę dłużej żył?
    - Pewnie tak, odpowiada doktor, tylko po co?!

  • Lekarz dzwoni w środku nocy

    Lekarz dzwoni w środku nocy do hydraulika, bo woda zalała piwnicę jego willi.  
    Hydraulik przybywa z ociąganiem. Staje na schodach, wrzuca do zalewającej piwnicę wody dwie uszczelki i mówi:  
    jeśli do jutra się nie poprawi, proszę zadzwonić

  • Czy zażył już pan całe pudełko

    - Czy zażył już pan całe pudełko, które panu przepisałem?
    - Tak, panie doktorze.
    - I czuję się pan lepiej?
    - Nie, widocznie to pudełko jeszcze się nie otworzyło żołądku.

  • Odejść z fantazją.

    Lekarz mówi do pacjenta - umiera Pan na raka. Tego się obawiałem odpowiada pacjent. Panie doktorze mam ostatnią prośbę. Proszę w akcie zgonu napisać że umarłem na AIDS. - Dlaczego? Pyta zaskoczony doktor. Pacjent odpowiada :  
    - po pierwsze, będę pierwszy we wsi, więc ludzie będą o mnie opowiadać długo po  
    mojej śmierci.  
    - po drugie, mojej starej nikt nie zechce
    - po trzecie, wszyscy którzy z nią spółkowali poza moimi plecami, pójdą się powiesić.