O lekarzach - str 10

  • W szpitalu psychiatrycznym lekarze

    W szpitalu psychiatrycznym lekarze sprawdzają, który z pacjentów jest już zdrowy. Każą wszystkim skakać do pustego basenu. Wszyscy skoczyli, tylko jeden stoi na brzegu.
    - A ty? Dlaczego nie skaczesz? - pyta jeden z lekarzy.
    - Nie umiem pływać. Chciałby pan, żebym się utopił?

  • Rachunek za poradę prawną

    Na pewnym przyjęciu spotykają się lekarz i prawnik. Lekarz, wymęczony ciągłymi pytaniami gości o kwestie zdrowotne, podchodzi do prawnika, który bawi się w najlepsze bez natarczywych gości.
    - Jak ty to robisz, że nikt nie chce wykorzystać okazji i dostać od ciebie darmowej porady?
    - A, wiesz, wszyscy przestali mnie nagabywać, kiedy po rozmowach na imprezie zacząłem im wysyłać rachunki za poradę prawną. Też spróbuj tak zrobić.
    Następnego dnia lekarz wybiera się na pocztę, żeby wysłać rachunki gościom, z którymi wczoraj rozmawiał. "Nareszcie przestaną mnie męczyć", cieszy się. Lecz przedtem zagląda do skrzynki na listy, a tam... rachunek od prawnika.

  • Przychodzi facet do okulisty staje

    Przychodzi facet do okulisty, staje mu przed biurkiem i zaczyna odpinać pasek od spodni.
    - Proszę pana, ale pan się chyba pomylił, ja jestem okulistą!
    Moment, moment; i facet ściąga spodnie.
    - Nie, no proszę pana; tu chyba zaszła pomyłka; przecież ja leczę oczy!
    Spokojnie facet, momencik...; i gość ściąga majty.
    - ...ale proszę pana, na pewno się pan nie pomylił?
    - Słuchaj pan! Gość wypina na okulistę dupę. Widzisz pan te brązowe kuleczki przy dupie?
    - ...no tak widzę ale nadal nie bardzo wiem o co chodzi?
    - Panie, jak ja pociągnę za taką kuleczkę, to aż mi oczy łzawią!

  • Profesor do początkującego lekarza

    Profesor do początkującego lekarza:
    - Przeciez pana pierwszy pacjent wyzdrowiał, nie rozumiem więc, dlaczego jest pan zdenerwowany?
    - Bo nie mam pojęcia, panie profesorze, co mu pomogło....

  • Do gabinetu psychiatry wchodzi

    Do gabinetu psychiatry wchodzi mężczyzna z żoną, skarżąc się na jej apatie. Lekarz porozmawiał z pacjentką, potem ją objął, pogłaskał i kilka razy pocałowal. Wreszcie zwraca się do obecnego przy tej scenie męża:
    - Oto zabiegi, które są potrzebne pańskiej żonie. Powinny być stosowane przynajmniej co drugi dzień. No, powiedzmy we wtorki, czwartki i soboty.
    - Dobrze, we wtorki i czwartki mogę żonę do pana przyprowadzać, ale sobota wykluczona - gram z kolegami w karty!

  • Dentysta schyla się właśnie nad

    Dentysta schyla się właśnie nad pacjentem i ma zamiar rozpocząć borowanie,gdy nagle zastyga w bezruchu i pyta nieufnie:  
    - Czy mi się tylko wydaje, czy też trzyma pan rękę na moich jądrach??  
    Pacjent spokojnym głosem:  
    - To tylko taka mała asekuracja. Bo przecież nie chodzi o to, żebyśmy sobie ból zadawali... Prawda Panie Doktorze?

  • Psychiatra bada pacjenta za pomocą

    Psychiatra bada pacjenta za pomocą testu, czytając:
    - Ostatniej niedzieli był straszliwy wypadek drogowy. Motocyklista został rozjechany przez samochód tak nieszczęśliwie, że stracił głowę. W chwilę potem motocyklista wstał, podniósł głowę i poszedł do najbliższej apteki, żeby przykleić ją do tułowia.
    W tym miejscu badany uśmiecha się z niedowierzaniem.
    - Pańska historia nie trzyma się kupy. Przecież apteki w niedzielę są zamknięte!

  • U lekarza Panie doktorze czy wyleczy

    U lekarza:
    - Panie doktorze, czy wyleczy mnie pan z bezsenności?
    - Tak, ale najpierw trzeba ustalić i zlikwidować przyczynę.
    - Lepiej nie. Żona jest bardzo przywiązana do naszego dziecka.