Jasiu nie obgryzaj paznokci krzyczy
- Jasiu, nie obgryzaj paznokci - krzyczy mama.
- Jasiu, powtarzam nie obgryzaj paznokci.
- Jasiu, do cholery, nie obgryzaj babci paznokci bo zamknę trumnę!!!
- Jasiu, nie obgryzaj paznokci - krzyczy mama.
- Jasiu, powtarzam nie obgryzaj paznokci.
- Jasiu, do cholery, nie obgryzaj babci paznokci bo zamknę trumnę!!!
Na lekcji biologii pani pyta Jasia, z czego składa się serce, a Jasio na to:
- No z dwóch komór... dwóch przedsionków..., a i z dwóch nóżek...
- Z komór i przedsionków- tak, ale dlaczego z nóżek? - pyta pani, na co Jasio:
- No bo wczoraj w nocy słyszałem, jak tata mówił: no serduszko rozszerz nóżki...
Jasio patrzy zafascynowany, jak jego mama kładzie maseczkę na twarz.
- Po co to robisz, mamusiu? - pyta.
- Bo chcę być piękna.
Po pewnym czasie mama zaczyna zmywać maseczkę.
- Co się stało? - pyta Jasio. - Poddałaś się?!
Podchodzi Jaś do taty i pyta :
- Tato, kto to jest alkoholik ?
Tata mu na to odpowiada :
- Jasiu, widzisz te 4 drzewa ? Alkoholik widzi 8.
- Tato, ale tam są 2 drzewa.
Koniec roku szkolnego. Synek przychodzi ze szkoły.
- Tato, Ty to masz szczęście do pieniędzy.
- Dlaczego?
- Nie musisz kupować książek na przyszły rok - zostaję w tej samej klasie.
Ksiądz pyta na religii Jasia:
- Jasiu, gdzie mieszka Bóg?
- W mojej łazience.
- A dlaczego tak sądzisz?
- Bo jak rano siedzę w łazience, to mama woła:
- Boże, jeszcze tam siedzisz?
Pani w szkole zarządziła zabawę w zagadki. Pierwsza zgłasza się Małgosia:
- Co to jest: je trawę, daje mleko, a w środku ma literkę "r"?
- To krowa Małgosiu, ale podoba mi się tok Twojego rozumowania.
Następny jest Jaś:
- Co to jest: długie, często się napręża, a w środku ma literkę "u"?
Pani się zarumieniła:
- Jasiu! Natychmiast wyjdź z klasy!
Jaś posłusznie wstaje, wychodzi. W drzwiach zatrzymuje się i rzuca:
- To jest łuk, proszę Pani, ale podoba mi się tok Pani rozumowania.
Przychodzi Jasio do sklepu i mówi:
-Poproszę bilet za 2zł
-Proszę..
-Dziękuję. Ile płacę?
Na lekcji biologii Pani pyta Jasia:
- Co wiesz o jaskółkach?
Jaś na to:
- To bardzo mądre ptaki, proszę Pani ! Odlatują, gdy tylko rozpoczyna się rok szkolny !
Jasiu pyta taty :
-Tato kto to jest alkoholik ?
-Widzisz te cztery drzewa. Alkoholik widzi 6.
-Ale tato ! Tam są tylko 2 drzewa.
Nauczyciel Polskiego woła do odpowiedzi przy tablicy.
Nikt się nie zgłasza. Wkurzony nauczyciel każe każdemu z klasy podać zdanie ze słowem "panda" na ocenę.
Zaczyna od Jasia, Jasiu podaj zdanie ze słowem "panda"
- Ok, Ok, Pan da już tą kredę, to już pójdę do tej tablicy.
Przychodzi Jasio w odwiedziny do dziadka.
Nagle pod kominkiem spostrzegł skórę tygrysa.
Mówi do dziadka:
- Dziadku, dziadku, opowiedz mi jak to było z tym tygrysem!
- Wybrałem się kiedyś do lasu. Wziąłem ze sobą strzelbę, tak na wszelki wypadek. Idę sobie, idę, wtem słyszę, a w krzakach czai się tygrys. No to ja PACH, PACH, strzelam i uciekam, a on biegnie za mną i się ślizga. To ja znowu PACH, PACH, strzelam i uciekam, a on biegnie za mną i się ślizga. To ja znowu...
- Kurczę, dziadku - przerywa Jasio - ale Ty odważny... Ja to bym się od razu zesrał ze strachu!
- A jak myślisz bałwanie, na czym ten tygrys się ślizgał?