Jedna blondynka mówi do drugiej Wiesz
Jedna blondynka mówi do drugiej:
- Wiesz, w tym trzęsieniu ziemi zginęło sto osób, wyobrażasz sobie, sto osób...
Druga jej odpowiada:
- To straszne. Na stare to będzie milion.
Jedna blondynka mówi do drugiej:
- Wiesz, w tym trzęsieniu ziemi zginęło sto osób, wyobrażasz sobie, sto osób...
Druga jej odpowiada:
- To straszne. Na stare to będzie milion.
Po czym poznać, która blondynka jest kelnerką?
- To ta z tamponem zatkniętym za ucho, szukająca w panice ołówka...
Blondynka do męża:
- Jakoś wyjątkowo głupio dziś wyglądam.
- Ależ skąd kochanie, wyglądasz tak jak zwykle - pociesza ją mąż.
Mówi jeden rekin do drugiego:
- Ale miałem dzisiaj wyżerkę, utonął statek pasażerski.
- Ja już się na taki numer nie nabiorę - raz trafiłem na blondynkę i miała tak pustą głowę, że przez tydzień nie mogłem się zanurzyć.
Co blondynka mówi na temat bananów?
- Przyjemność kieszonkowa.
Czy znacie tego blondyna, którego żona powiła bliźnięta?
- Chciał widzieć, kim był ten drugi facet!
Co oznacza blondynka pod prysznicem?
- Czysta głupota.
Co robi blondynka żeby mieć norki?
- To samo co norka, żeby mieć młode.
Policjant zatrzymuje blondynkę:
- "Poproszę prawo jazdy!"
- "A co to jest"
- "To taki kartonik ze zdjęciem uprawniający do prowadzenia pojazdu"
- "Aha, proszę bardzo"
- "Poproszę jeszcze dowód rejestracyjny"
- "E..?"
- "Taki różowy kartonik mówiący o tym, że jest pani właścicielką pojazdu"
- "Aha, proszę"
Policjant zdejmuje spodnie.
Blondynka: "Co, znowu alkomat?"
- Kiedy zaczął się do mnie dobierać, powiedziałam, że nie chcę go widzieć.
- No i co?
- Zgasiliśmy lampę.
Czym dla blondynki są wakacje?
- Jest to okres wzmożonego spożycia białka.
Blondynki grają w brydża ostro licytując:
- Pas.
- Pas.
- Dzwonek.
- To ja pójdę otworzyć.