Dowcipy - str 6

  • To prawda?

    Miłość to spacer.
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .Małżeństwo to marsz.

  • DOWCIP

    CO TO JEST?

    ZIELONE, CZERWONE, NIEBIESKI, A JAK PPODSKOCZY TO BIAŁE?  













    NIE WIESZ? JA TEŻ NIE! ALE FAJNIE ZMIENIA KOLORY :)

  • Mama i syn

    - Mamo, a ty chciałaś syna czy córkę?
    - Kochanie, ja po prostu chciałam zawiązać buty.

  • Mężczyzna maszynista

    Czemy mężczyźni są lepszymi maszynistami?


    Bo mają większy pociąg.

  • taryfa

    Rabinie dlaczego nasze modlitwy mówimy zawsze po zmroku? - zapytała mała Ruth.
    - Moje drogie dziecko, ponieważ po osiemnastej obowiązują darmowe minuty.

  • Marzenie

    - Chciałabym zobaczyć jak to jest klepnąć chłopaka w tyłek...

    - No to co ci stoi na drodze?









    - Boję się, że mi odda.

  • Pogrzeb

    Pogrzeb - wdowa chowa swego męża. Grabarz pyta:  
    - Ile lat miał mąż?  
    - 98.  
    - A pani ile ma?  
    - 97.  
    - To opłaca się pani wracać do domu?

  • Wszystko pierdolę

    Ja to wszystko pierdolę wolę jabole

  • Bal

    :Jutro jest bal przebierańców?
    :tak jutro
    :w co się przebierasz?
    :nie wiem a ty?
    :w żarówkę  
    :ach będziesz świecić głupota

  • Ach ta ortografia

    Tależe rzony to so takie
    ze w mieże rze nie tuko sie  
    co do ortografi to  
    są podzielone zdania
    możesz się utopić w morzu
    ale i możesz się przed nim  
    wzbraniać.

  • Rozmowa w sklepie

    - A sąsiadka to ciągle nowiuśkimi banknotami płaci.  
    - Bo mam w domu specjalną maszynkę do robienia pieniędzy.  
    - Co pani powie! I to jest legalne?  
    - W 100% legalne, tylko strasznie chrapie.

  • Wiem, tato...

    - Co ty masz na sobie?! Gdzie ty się wybierasz w takim stroju?!
    - Jak to gdzie? Na bal przebierańców.  
    - Ale przecież ta impreza jest dopiero jutro.
    - Wiem, tato. Jestem żółwiem.