O Jasiu - str 15

  • Pani na lekcji polskiego prosi dzieci

    Pani na lekcji polskiego prosi dzieci, aby ułożyły zdanie, w którym
    będzie nazwa ptaka. Zgłasza się Jaś:
    - Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak.
    - No, może być. Ale zdania z dwoma ptakami już nie ułożysz.
    - Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak i wyrznął orla - przyjmuje
    wyzwanie Jaś.
    - A z trzema ptakami ?
    - Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrznął orla i puścił
    pawia.
    - A z czterema ptakami, cwaniaczku ?
    - Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrznął orla, po czym
    puścił pawia, aż mu dwa gile wyszły z nosa.
    - A z pięcioma ptakami ?
    - Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrznął orla, po czym
    puścił pawia, aż mu dwa gile wyszły z nosa i poszedł dalej pić na sępa.

  • Pani na lekcji biologii pyta Jasiu

    Pani na lekcji biologii pyta:
    - Jasiu, powiedz mi ile pies ma zębów.
    - Pies - odpowiada Jaś - ma cały pysk zębów.

  • Pani na biologii pyta dzieci jakie

    Pani na biologii pyta dzieci, jakie znają węże.
    Jasio - ja znam!
    A pani na to: to powiedz.
    Jasio - ugryzł moja siostrę, która puchła 9 miesięcy.

  • Pani kazała dzieciom przynieść

    Pani kazała dzieciom przynieść do szkoły swoje domowe zwierzątka... Małgosia przyniosła kotka, Jadzia pieska, a Jasio przyniósł żabę...
    - No i co ta twoja żaba potrafi, Jasiu? - pyta pani.
    Jasio szturchnął żabę, a ona:  
    - Kła!
    Jasio ze stoickim spokojem jeszcze raz szturchnął żabę, ale ona znowu:  
    - Kła!  
    Wreszcie Jasiu się zdenerwował i uderzył pięścią o stół, a żaba:  
    - Kłanta namera, tarira kłantanamera, kłant namera...

  • Pani do szkoły przyszła w sukience

    Pani do szkoły przyszła w sukience z dużym dekoltem i nowym wisiorkiem w kształcie samolotu. Jasio przez całą lekcję patrzy się na nauczycielkę. Nagle nauczycielka mówi do Jasia:
    - Co Jasiu podoba ci się mój nowy wisiorek w kształcie samolotu?
    A Jasiu:
    - Nie, te dwie bomby pod skrzydłami.

  • Około północy mama i tata Jasia

    Około północy mama i tata Jasia odbywają stosunek. Mama strasznie skacze po tacie, wtedy wchodzi Jasiu po czym wybiega i zaczyna płakać. Mama wybiegła za nim. Zaskoczona mama mówi do Jasia:  
    - Nie płacz Jasiu, tatuś jest gruby ja musiałam mu wcisnąć brzuch z powrotem żeby był chudy.  
    - Nie da rady mamo! Jak Ty wychodzisz to przychodzi sąsiadka i zaczyna tatę nadmuchiwać.

  • Nauczycielka Kazałam wam zrobić

    Nauczycielka:
    - Kazałam wam zrobić przez weekend dwa dobre uczynki. Jasiu, opowiedz nam o swoich czynach.
    Jasio:
    - W sobotę pojechałem do babci i babcia bardzo się ucieszyła. A w niedzielę wyjechałem od babci i babcia jeszcze bardziej się ucieszyła!

  • Nauczycielka zwraca się do uczniów

    Nauczycielka zwraca się do uczniów:
    - Pamiętajcie dzieci, zawsze trzeba słuchać rodziców!
    - To ja mam problem - mówi Jasio - moja mama śpiewa w zespole disco polo!

  • Nauczycielka w szkole pyta Jasia Jasiu

    Nauczycielka w szkole pyta Jasia.
    - Jasiu, powiedz co mamy z gąski?
    - Smalec.
    - No dobrze Jasiu, ale co jeszcze?
    - Smalec.
    -Dobrze, powiedz mi, co masz w poduszce?
    - Dziurę.
    - A co jest w tej dziurze?
    - Pierze.
    - No to co mamy z gąski?
    - Smalec.

  • Nauczycielka pyta się dzieci jakie

    Nauczycielka pyta się dzieci, jakie zwierzęta maja w domu. Uczniowie kolejno odpowiadają:
    - Ja mam psa...
    - Ja kota...
    - U nas są rybki w akwarium...
    Wreszcie zgłasza się Jasio:
    - A my mamy kurczaka w zamrażarce...

  • Nauczycielka pyta Jasia Wymień

    Nauczycielka pyta Jasia:
    - Wymień mi któregoś z największych polskich pisarzy XX w.
    Jasio:  
    - Czeslaw Malysz!

  • Nauczycielka pyta Jasia Jasiu jaki

    Nauczycielka pyta Jasia:
    - Jasiu jaki znany człowiek miał inicjały W.L.
    Jasiu na to:
    - Włodzimierz Lubańśki
    Nauczycielka:
    - Źle musisz wiedzieć, że to był Włodzimierz Lenin!
    Na to Jasiu:
    - Nie znam, to chyba jakiś rezerwowy.