O małżeństwie - str 2

  • Kierowcy...

    Spotykają się dwie koleżanki i jedna do drugiej mówi:
    - Jadźka, mój mąż jest taki agresywny za kierownicą, a twój, gdy prowadzi, jest taki spokojny... Co ty  mu dajesz?!
    - Daję...

  • IDEALNY DZIEŃ DLA NIEJ 815 Pobudka

    IDEALNY DZIEŃ DLA NIEJ..
    8:15 Pobudka poprzez przytulanie i pocałunki
    8:30 Ważenie się i stwierdzenie, że jest się o 2kg lżejszą
    8:45 Śniadanie do łóżka ? świeżo wyciśnięty sok pomarańczowy i francuskie bułeczki; otwieranie prezentów ? kosztownej biżuterii wybranej przez wspaniałomyślnego partnera
    9:15 Kojąca kąpiel z olejkami aromatycznymi
    10:00 Lekkie ćwiczenia w klubie z seksownym osobistym trenerem
    10:30 Masaż twarzy, manicure, make up, szampon, odżywka, suszenie
    12:00 Lunch z najlepszą przyjaciółka w stylowej kawiarence
    12:45 Przyuważenie partnera ex i zauważenie, że przytyła 17 kilogramów
    13:00 Zakupy z przyjaciółkami ? nieograniczone fundusze
    15:00 Drzemka
    16:00 3 tuziny róż dostarczone przez kwiaciarkę; od sekretnego wielbiciela
    16:15 Masaż od wysportowanego faceta ? mówiący, że rzadko pracuje z taki cudownym ciałem
    17:30 Wybranie stroju z szafy z modnymi ciuchami
    19:30 Kolacja przy świecach dla dwojga, taniec i komplementy otrzymane od innych jedzących/tancerzy
    22:00 Gorący prysznic ? sama
    22:50 Zaniesiona do łóżka, świeżo wyprasowana, miękka biała jedwabna pościel
    23:00 Rozmowa do poduszki, przytulanie
    23:15 Zasypianie w jego wielkich, silnych ramionach

    IDEALNY DZIEŃ DLA NIEGO...
    6:00 Alarm
    6:15 Lodzik
    6:30 Masywna, zadowalająca kupa, podczas czytania sekcji sportowej
    7:00 Śniadanie: boczek i jajka, kawa i tost, wszystko przyzrądzone przez nagą, cycatą laseczkę która dużo się schyla
    7:30 Podjeżdża limuzyna
    7:45 Kilka piw w drodze na lotnisko
    9:15 Lot osobistą linią lotniczą
    9:30 Limuzyna do Klubu Golfowego (lodzik w drodze)
    9:45 Zagranie 9 dołków ( 2 poniżej para )
    11:45 Lunch: Stek i homar, 3 piwa i butelka Don Perignon
    12:15 Lodzik
    12:30 Kolejny lodzik
    14:15 Limuzyna z powrotem na lotnisko
    14:30 Lot na Bahamy
    15:30 Popołudniowa wyciaczka łowiecka, z paniami, wszystkimi nagimi, również lubiącymi się dużo schylać
    16:30 Sum bijący rekord świata - 294kg, bez większego wysiłku
    17:00 Lot do domu, masaż i robótka ręczna robiona przez nagą Elle MacPherson (schylającą się, nagą)
    18:45 Kupa, prysznic, golenie się
    19:00 Wiadomości - Michael Jackson zastrzelony
    19:30 Obiad: Krabowe przystawki, Don Perignon (1953), duży soczysty stek poprzedzający lody serwowane na parze dużych cycków
    20:00 Brandy Napoleon i Hawańskie cygara przed tv wielkości ściany podczas oglądania meczu
    21:30 Seks z trzema kobietami, wszystkie z lesbijskimi tendencjami
    23:00 Masaż i Jacuzzi, czipsy i piwo
    23:30 Nocny lodzik
    23:45 Sam w łóżku
    23:50 22-sekundowy piard, zmieniający nutę czterokrotnie, zmuszający psa do opuszczenia pokoju
    23:51 Usypiający śmiech do siebie

  • Mąż wrócił wcześniej z delegacji.

    Wchodzi do sypialni i zastaje w niej nagą żonę przykutą do łóżka kajdankami, z klamerkami do bielizny na sutkach, z kulą w ustach, z czerwonymi śladami na ciele po klapsach. Obok stoi nagi facet w skórzanej masce z zamkami błyskawicznymi na całej głowie, z łapkami na myszy na genitaliach, ze śladami po pejczu i obcasach na ciele. Na podłodze leżą pejcze i baty.
    Mąż skonsternowany opuścił ręce i mówi :
    – No... widzę, że wpierdol nic tu nie da...

  • Dzwonek do drzwi.

    Sara otwiera, a tam jej mąż, Mosze, z wielkim bukietem kwiatów.
    – Aj, waj! – krzyknęła Sara. – Taka wielka radość. Po raz pierwszy od 20 lat... Co się stało?
    – Sara. Dzisiaj się ty nimi nacieszysz, a jutro pójdziemy z tym bukietem na wesele Abrama i Goldy...

  • Rozmowa dwóch kolegów.

    – Twoja żona bardzo młodo wygląda!
    – Wiem, wampiry się nie starzeją...

  • Żart

    - Jak się dowiedziałeś, że żona cię zdradza?
    - Wróciłem wcześniej do domu, bo usłyszałem w pracy dobry kawał. Jak jej opowiedziałem, to ten debil w szafie zaczął się śmiać.

  • Małżeństwo świętuje którąś tam rocznicę ślubu.

    – Muszę ci, kochanie, coś wyznać – mówi mąż, zdobywając się na odwagę. – Jestem daltonistą.
    – I ja chciałabym coś ci wyznać… – odpowiada żona. – Nie jestem z Rzeszowa, tylko z Mozambiku…

  • Zarobiona

    Mąż wstaje rano i idzie do łazienki wziąć prysznic. Patrzy, a tam penis cały brązowy.
    - Ewelina, chodź no tu natychmiast!
    Żona woła z kuchni:
    - Czesław, jestem zajęta, rozumiesz! A to ugotuj, a to upierz, wyprasuj, zmyj podłogę. Dzieci do szkoły, dzieci ze szkoły. Śniadanie, obiad, kolacja i tak w kółko. Nie mam czasu nawet dupy sobie podetrzeć.
    - Oo.. o... właśnie! O tym chciałem z tobą porozmawiać!

  • Facet siedzi w pokoju przy komputerze

    i wpisuje w wyszukiwarkę: "Jak rozpoznać, czy moja żona to wiedźma?".  
    Ledwie skończył, a słyszy z kuchni głos żony:
    – A zapytać wprost to nie łaska?

  • Czego uczy małżeństwo...

    Podczas przyjęcia z okazji 40-stej rocznicy ślubu poproszono obchodzącego rocznicę małżonka, żeby wyjaśnił pokrótce, jakie są korzyści z małżeństwa z tak długim stażem.

    – Powiedz nam, czego się nauczyłeś przez te wszystkie wspaniałe lata z twoją żoną?
    – Cóż... – odpowiedział. – Nauczyłem się, że małżeństwo jest najlepszym nauczycielem życia. Uczy lojalności, skromności, łagodności, powściągliwości, wybaczania i wielu innych umiejętności, których nie potrzeba, gdy jest się samemu.

  • Tom & Jerry

    Polskie małżeństwo w hotelu w Anglii. Żona krzyczy do męża:
    - Kochanie! Tu jest mysz!
    - No i?
    - Dzwoń na recepcję, umiesz lepiej po angielsku niż ja!
    - Ok. Hotel reception?
    - Hello, yes. this is reception.
    - Do you know Tom and Jerry?
    - Ehmmm, yes, I know them.
    - Jerry is here.

  • Terapia

    Wraca żona do domu i mówi swojemu facetowi:
    - Kochanie, ten ból głowy na który skarżyłam się przez ostatnie lata, kojarzysz? Wyleczony!
    - Serio? Ale że jak?
    - Koleżanka zasugerowała mi wizytę u hipnoterapeuty. Byłam i kazał mi powtarzać codziennie przed lustrem nie boli mnie głowa, nie boli mnie głowa. I wiesz co? Przestała mnie boleć.
    - Niesamowite. – podsumował mąż.
    - Zenek, a ty pamiętasz jaki kiedyś byłeś w łóżku, jak Tarzan? Może poszedłbyś na tą hipnozę i przywrócił co nieco ze swoich umiejętności?
    - Przednia myśl!
    Poszedł. Wraca nakręcony. Bez słowa zrywa z żony ubranie, rzuca na łóżko i mówi:
    - Poczekaj chwilę, zaraz wracam.
    Pobiegł do łazienki i po krótkiej chwili wraca i uprawia z żoną dziki, nieziemski sex. Żona wniebowzięta i spełniona. Sąsiedzi zgorszeni. Skończyli. Facet wstaje i mówi:
    - Poczekaj chwilę, zaraz wracam.
    I ponownie pędzi do łazienki, wraca i kocha się z żoną jeszcze bardziej namiętnie i dziko, niż wcześniej. Po wszystkim gość ponownie mówi:
    - Poczekaj chwilę, zaraz wracam.
    Tym razem żona nie wytrzymała i dyskretnie pobiegła za nim do łazienki. Patrzy, a on stoi przed lustrem i powtarza:
    - To nie jest moja żona, to nie jest moja żona...