O religii - str 3

  • Stachu! Słyszałeś co w niedziele

    - Stachu! Słyszałeś co w niedziele w kościele na mszy zrobił Janek Nowak?
    - Nie słyszałem.
    - Kościelny szedł zbierać ofiarę, a Janek zasnął w ławce i głośno chrapał. Kościelny go potrząsa za ramie, a ten na cały glos krzyczy: "Odczep się, mam miesięczny!"

  • Idzie 50 gr do nieba Na to św Piotr

    Idzie 50 gr do nieba. Na to św Piotr:
    -no ciebie to wpuszczę.
    idzie 1 zł.  
    -no...ty tez możesz wejść
    idzie 2 zl.
    -no...yyyy...nie wiem...no dobra wchodź.
    idzie 5 zl.
    -cie bie nie wpuszczę, bo ciebie to w kościele nie widać.

    hehehe

  • Spotyka tercjanka proboszcza

    Spotyka tercjanka proboszcza siedzącego przed plebanią.
    Widząc, że ksiądz ma nowe buty < zamszowe > zagaja " O ksiądz ma nowe buty < ZAMSZOWE >.
    odpowiedź księdza - nie ZA SWOJE.

  • Pan Bóg rozdawał długość życia

    Pan Bóg rozdawał długość życia... Na początku przyszedł człowiek. Bóg dał mu 20 lat. Człowiek oczywiście się obruszył, co tak mało, on chce więcej, ale Bóg był nieugięty. Następnie przyszedł koń. Bóg dał mu 40 lat. Na to koń: "Boże, na co mi 40 lat? Ciągle haruję w pocie czoła, nie mam chwili wytchnienia... daj mi 20 lat, a resztę dołóż człowiekowi". Bóg chwilę pomyślał i dodał człowiekowi 20 lat... Następnie przyszła krowa. Bóg dał jej 40 lat. Na to krowa: "Boże, nie znasz mojego losu? Ciągle tylko mnie gnają na pastwisko i doją mleko. Skróć mi cierpienie do 20 lat, a resztę dołóż człowiekowi". Bóg ponownie przychylił się do prośby i dodał kolejne 20 lat człowiekowi. Następnie był pies. Bóg także chciał mu dać 40 lat, ale słysząc narzekania psa, jak to on ma źle, w budzie zimno, mało karmią... dał mu 20 lat a pozostałe dodał człowiekowi. I tak: Przez pierwsze 20 lat człowiek żyje jak człowiek Przez następne 20(20-40) haruje jak koń Następnie(40-60) doją go jak krowę I w końcu 60-80 jest niepotrzebny jak pies...

  • Jedzie dwóch księży samochodem Nagle

    Jedzie dwóch księży samochodem. Nagle lizakiem przed maską macha policjant. Księża się zatrzymują i jeden z nich opuszcza szybę. Policjant salutuje i zaczyna:
    - Szczęść Boże. Szukamy w okolicy dwóch pedofilii...  
    Księża szybko zasuwają szybę i zaczynają o czymś dyskutować. Machają łapami, prawię się kłócą. W końcu się uspokoili. Odsuwają szybę i jeden mówi:
    - Ok. Bierzemy tę robotę...

  • Na lekcji religii zakonnica pyta dzieci

    Na lekcji religii zakonnica pyta dzieci:
    - Co to jest małe, je orzeszki, ma ruda kitę i skacze po drzewach?
    Wstaje Jasiu i mówi:
    - Na 99% to jest wiewiórka, ale jak siostrę znam, to może być Jezus.

  • Pewien bogaty człowiek umiera W bramie

    Pewien bogaty człowiek umiera. W bramie nieba wita go św. Piotr i zaprasza niedbałym gestem do środka. Kiedy wszedł do środka zobaczył długi ciemny korytarz a na je go końcu małe pomieszczenia z malutkimi oknami. Człowiek zdziwiony pyta św. Piotra:
    - Co to ma być? To jest niebo tak upragnione przez wszystkich ludzi?
    - Tak to jest niebo.
    Człowiek zerka przez malutkie okienko na dół i widzi bawiących się ludzi uśmiechniętych, zadowolonych i pyta:
    - A tam na dole to co jest?
    - To jest piekło.
    - Jeżeli tak to ja wolę iść do piekła!
    - Słuchaj człowieku  stamtąd już nie ma powrotu.
    - Nie szkodzi wolę iść tam.
    Święty Piotr odprowadził go do bramy i pyta:
    - Na pewno tego chcesz?
    -Tak, nie marudź!
    - A więc idź.
    Człowiek zszedł do bramy piekieł. Tam wita go Lucyfer z szerokim uśmiechem i wręcza mu widły i mówi krótko:
    - Piec nr. 77
    - Jak to? przecież widziałem z góry ludzi bawiących się i radosnych a ty mi tu widły dajesz?
    - Aaa. To był nasz dział reklamy!

  • Siostra zakonna zwołała zebranie

    Siostra zakonna zwołała zebranie sióstr z jej zakonu. I mówi:
    - wczoraj w naszym zakonie był mężczyzna!
    Zakonnice na to:
    - uuuuuuuuuuuuu...
    A tylko jedna
    - hihihi!!!
    Siostra mówi znów:
    - znalazłam jego bieliznę i prezerwatywę
    Wszystkie zakonnice  
    - uuuuuuuuuuuu...
    A tylko jedna  
    - hihihihihi.....
    Siostra kontynuuje:
    Ale, jego prezerwatywa była dziurawa!!!
    Wszystkie:
    - hihihihihi.....
    A tylko jedna:
    - uuuuuuuu....

  • W tramwaju tłok Nagle motorniczy

    W tramwaju tłok. Nagle motorniczy gwałtownie hamuje a młoda dziewczyna utraciwszy równowagę z impetem siada na kolanach księdza. Spogląda na kapłana z podziwem i mówi:  
    - Ho ho ho, proszę księdza !!!  
    - To nie jest żadne ho ho ho, tylko klucz od zachrystii.