Panie doktorze czy ma pan coś na moje
- Panie doktorze czy ma pan coś na moje zęby?
- Tak, woreczek...
- Panie doktorze czy ma pan coś na moje zęby?
- Tak, woreczek...
- Dzień dobry, panie doktorze, jestem Napoleon Bonaparte..
- I uważa pan, że coś jest z panem nie w porządku?
- Ależ ze mną jest wszystko w porządku, gorzej z moją żoną. Ona twierdzi, że nazywa się Kowalska...
- Pani Nowakowa - mówi ginekolog do swojej pacjentki - mam dla pani dobrą wiadomość.
- Ja nie nazywam się Nowakowa tylko Nowakówna.
- W takim razie mam dla pani złą wiadomość.
- Jaki jest najlepszy sposób na katar?
- Dwie tabletki Laxigenu i strach kichnąć...
Szpital, sala operacyjna, operacja prostaty. Doktor Mówi:
- Siostro, proszę poprawić penisa.
.......
- Tak... Bardzo dobrze... teraz pacjentowi...
– Na co umarł pacjent?
– Ze starości.
– Ale przecież wpadł pod ciężarówkę...
– Gdyby był młodszy, to by zdążył uciec.
Przychodzi żaba do lekarza
- coś mnie jebie w stawie
lekarz:
- podejrzewam że to rak
Anestezjolog do pacjenta leżącego na stole operacyjnym:
A: Pan ta operacje to prywatnie czy przez kasę chorych?
P: Kasa chorych...
A: Aaaa, kotki dwa, szarobure....
- Jak poznać ginekologa na kongresie lekarzy?
- Tylko ginekolog nosi zegarek na bicepsie.
- Wszystko to z nerwów i dom i mercedes i basen - tłumaczył koledze lekarz neurolog.
- Słyszeliście o głuchym ginekologu?
- Tak, to ten co musiał się nauczyć czytać z ruchu warg.
- A więc życzy pan sobie, aby po śmierci oddano pana anatomopatologowi?
- Oczywiście, panie doktorze. Zawsze marzyłem, żeby pływać w alkoholu.