O lekarzach - str 2

  • Chory

    - Doktorze, a czy pomimo tego, że jestem tak bardzo ciężko chory, to mogę pić piwo?
    - Jakie znowu piwo?!
    - No... w przyszłości.
    - Jakiej znowu przyszłości?!

  • Romuś latem u lekarza

    Rodzice zaprowadzili małego chłopca do psychologa, lekarz zaczyna rozmowę:
    - Jak masz na imię?
    - Romuś.
    - Ile masz lat?
    - Pięć.
    - Jaką mamy porę roku?
    - Lato.
    - Jakie lato, Romuś? Jeździłeś wczoraj na sankach?
    - Jeździłem.
    - A lepiłeś wczoraj bałwana?
    - Lepiłem.
    - To jakie lato mamy, Romku?
    - Chujowe.

  • Badanie

    Do lekarza przychodzi kobieta z malutkim dzieckiem. Lekarz bada dziecko, waży, mierzy i mówi:
    - Proszę pani. To dziecko ma dużą niedowagę, jest niedożywione. Czym ono jest karmione?
    - Piersią, panie doktorze.
    - Proszę się rozebrać i pokazać mi piersi.
    Kobieta się rozebrała. Lekarz zaczął badać, ugniatać, macać, kółka zataczać w prawo, w lewo, po czym mówi:
    - Ale proszę pani, pani nie ma w ogóle pokarmu!
    - Jasne, że nie mam. Jestem jego babcią, ale cieszę się, że przyszłam.

  • Real Problem

    Przychodzi para do lekarza:
    - Panie doktorze, drugi rok usiłujemy dorobić się dziecka, ale nam nie wychodzi. Co mamy robić?
    - Chłopaki, wy tak na serio?

  • Choroby

    Facet siedząc w kawiarni zauważył, że dziewczyna naprzeciwko nie ma majteczek.
    Nie czekając ściągnął but i skarpetkę i zaczął ją pieścić pod stołem gołą stopą, nie napotykając zaś sprzeciwu posunął się w pieszczotach do ekstremum. Po tygodniu wszelako poczuł silne pieczenie w dużym palcu u stopy, na tyle silne, że zmuszony był udać się do lekarza.
    - Nie da się ukryć, ma pan rzeżączkę palucha. – stwierdził pan doktor, przeprowadziwszy odnośne badania.
    - Rzeżączkę palucha?! Niemożliwe, nie ma czegoś takiego! – wykrzyknął facet zdumiony.
    - Proszę pana, my, lekarze, spotykamy się z najdziwniejszymi przypadkami. Nie dalej jak godzinę temu miałem tu pacjentkę, nie zgadłby pan, gdzie miała grzybicę stóp.

  • W basenie, przy szpitalu dla wariatów

    W basenie, przy szpitalu dla wariatów, topi się jeden z pacjentów. Na ratunek skoczył mu drugi i go uratował. Po tym całym wydarzeniu bohaterski pacjent jest wezwany do lekarza.
    - Pana postawa świadczy o tym, że jest pan już całkowicie zdrowy i może pan wracać do domu. Mam jednak smutną wiadomość, ten człowiek, któremu uratował pan życie powiesił się w łazience.
    Na to pacjent dumnie:
    - To ja go tam powiesiłem, żeby wysechł.

  • Za cztery lata

    Dzwoni facet do publicznej przychodni:
    -Dzień dobry, na kiedy mogę się zapisać do okulisty? Za cztery lata.
    -Ale za cztery lata rano czy po południu?
    -Panie, przecież to za cztery lata, dlaczego już teraz chce Pan wiedzieć czy to będzie rano czy po południu?
    -No bo za cztery lata rano mam wizytę u ortopedy.

  • Boleści

    Przychodzi facet do lekarza:
    - Panie doktorze, dupa mnie boli.
    - A konkretnie?
    - No tam...na wejściu. – odpowiada nieco zawstydzony, pokazując palcem środek tyłka.
    - Dopóki będzie pan to nazywał WEJŚCIEM, boleć nie przestanie.

  • Wizyta

    Przychodzi facet do lekarza:
    - Proszę w dwóch słowach opisać swoje życie seksualne.
    - Moje co?

  • Pielęgniarka budzi pacjenta o 3:00 w nocy

    W nocy o 3:00 pielęgniarka budzi pacjenta:
    - Panie Kowalski niechże się pan obudzi!
    Mocno jeszcze zaspany pacjent pyta:
    - Tak siostro, co się stało?
    Pielęgniarka na to:
    - Zapomniałam dać panu tabletki na sen!

  • Pijawki

    - Doktorze, żona bardzo źle się czuje!
    - A te pijawki co przepisałem, nie pomagają?
    - Nie. Trzy zjadła i więcej nie chce.

  • Nauczyciel u lekarza.

    – Panie doktorze, co mi dolega? Wchodzę do klasy, zaczynam sprawdzać obecność, i zasypiam.
    –  Myślę – odpowiada lekarz – że to od liczenia baranów...