Operacja plastyczna
Przychodzi dziewczyna do chirurga plastycznego w celu powiększenia biustu. Pokazuje lekarzowi swoją płaską klatkę piersiową i pyta:
- Da się coś z tym zrobić?
- Wie pani, taniej będzie penisa przyszyć.
Przychodzi dziewczyna do chirurga plastycznego w celu powiększenia biustu. Pokazuje lekarzowi swoją płaską klatkę piersiową i pyta:
- Da się coś z tym zrobić?
- Wie pani, taniej będzie penisa przyszyć.
Okulista zwraca się do pacjenta:
- Mam dla pana dwie nowiny, dobrą i złą. Dobra to ta, że niedługo będzie mógł pan czytać bez okularów.
- To wspaniale, panie doktorze, cudownie! A ta zła?
- Ma pan tylko miesiąc na naukę Braille'a.
Patolog spojrzał w dokumentację i powiedział:
- Pana żona umarła pomiędzy drugą trzydzieści a trzecią nad ranem, ale z badań wynika, że uprawiał pan z nią seks około ósmej rano. Może pan to jakoś wyjaśnić?
- Niespecjalnie, choć faktycznie, była jakby bardziej uległa niż zwykle.
- Doktorze, a czy pomimo tego, że jestem tak bardzo ciężko chory, to mogę pić piwo?
- Jakie znowu piwo?!
- No... w przyszłości.
- Jakiej znowu przyszłości?!
- Kiedy dyscyplinarnie zwalnia się ginekologa z pracy?
- Jak coś przeskrobie.
Konferencja medyczna.
Jury ogłasza zwycięzcę w plebiscycie na najlepszego lekarza regionu. Wygrywa okulista i dumny wchodzi na scenę. Podchodzi prowadzący i wręcza mu ogromne, kryształowe oko.
- Czy cieszy się pan z wygranej? – pyta jeden z jurorów.
- Cieszę się. – odpowiada lekarz. - Cholernie się cieszę...że nie jestem ginekologiem.
Trwa sesja na akademii medycznej. Z sali wychodzi smutny student i od razu otaczają go koledzy.
- Zdałeś? – pytają.
- Nie.
- Dlaczego?
- Bo mi zadał takie głupie pytanie.
- Jakie pytanie?
- Co trzeba mieć, aby zrobić lewatywę?
- I co odpowiedziałeś?
- Że trzeba mieć dupę.
Wpada gość na SOR z penisem w ręku i drze się:
- Pomocy! Pomocy!
Podbiega pielęgniarka.
- Zatamował pan krwawienie? – pyta.
- Potrzebuje szybkiej operacji! – krzyczy facet.
- Pytam, czy zatamował pan krwotok.
- Nie, zostawiłem gościa na ulicy. Możecie go zamienić z moim?
Rodzice zaprowadzili małego chłopca do psychologa, lekarz zaczyna rozmowę:
- Jak masz na imię?
- Romuś.
- Ile masz lat?
- Pięć.
- Jaką mamy porę roku?
- Lato.
- Jakie lato, Romuś? Jeździłeś wczoraj na sankach?
- Jeździłem.
- A lepiłeś wczoraj bałwana?
- Lepiłem.
- To jakie lato mamy, Romku?
- Chujowe.
Przychodzi kobieta z pięcioma synami do szczepienia i pani doktor pyta: jak synom jest na imię?
- Każdemu na imię Józef
- Jak to, to jak pani ich woła?
- Normalnie, po nazwisku
Do lekarza przychodzi kobieta z malutkim dzieckiem. Lekarz bada dziecko, waży, mierzy i mówi:
- Proszę pani. To dziecko ma dużą niedowagę, jest niedożywione. Czym ono jest karmione?
- Piersią, panie doktorze.
- Proszę się rozebrać i pokazać mi piersi.
Kobieta się rozebrała. Lekarz zaczął badać, ugniatać, macać, kółka zataczać w prawo, w lewo, po czym mówi:
- Ale proszę pani, pani nie ma w ogóle pokarmu!
- Jasne, że nie mam. Jestem jego babcią, ale cieszę się, że przyszłam.
Przychodzi para do lekarza:
- Panie doktorze, drugi rok usiłujemy dorobić się dziecka, ale nam nie wychodzi. Co mamy robić?
- Chłopaki, wy tak na serio?