O lekarzach - str 3

  • Spotyka się dwóch niemych.

    Rozmawiają w języku migowym.  
    – Co słychać?  
    – Ano, idę jutro do kliniki, gdzie nauczą mnie mówić i nie będę już migał.  
    – No co ty. Przecież to niemożliwe...  
    – Spotkamy się za tydzień, to ci opowiem...  

    Spotykają się po tygodniu i jeden zaczyna migać:  
    – I co słychać?  
    – W porządku. Jak słyszysz, mówię już normalnie.  
    – Kurna..., stary, jak to zrobiłeś?  
    – A widzisz..., jest taka klinika, gdzie leczą niemowy. Strasznie drogo i trzeba być bardzo cierpliwym, ale po tygodniu mówisz jak każdy.  

    Gość pobiegł do tej kliniki, wypełnił kwestionariusz, zapłacił. Recepcjonistka prowadzi go długim korytarzem do niewielkiego, pustego pokoju, w którym jest tylko krzesło....  

    Po chwili do pokoju wchodzi ogromny, nagi facet z wielkim przyrodzeniem, zamyka drzwi na klucz, wali gościa w pysk, jednym ruchem ściąga mu portki, przekłada przez krzesło i gwałci od tyłu.  
    –...Aaaaaaa... – wrzeszczy niemowa z bólu.  
    A facet, waląc go dłonią po głowie, odpowiada:
    – Dzisiaj A, jutro B... Do końca tygodnia całymi zdaniami...

  • Tabletki "dzień po"

    - są tabletki "dzień po"?
    - będą jutro

  • Pagliacci

    Przychodzi facet do psychologa:
    - Panie doktorze, jestem kompletnie zdołowany. Życie jest okrutne i bez sensu, czuję się samotny i zagubiony na tym podłym świecie.
    Lekarz z uśmiechem odpowiada:
    - Lekarstwo na to jest bardzo proste. Niedawno do miasta zawitał klaun Pagliacci. Obejrzy pan jego występ i zapewniam, że to widowisko poprawi panu humor.
    Na to facet zalewa się łzami.
    - Panie doktorze, to ja jestem Pagliacci!

  • Stosunek

    - Czy w czasie ostatniego stosunku, używał pan prezerwatywy? – pyta lekarz pacjenta.
    - Panie doktorze, jak to ostatniego!?

  • Chłopczyk siusia pod ścianą

    Chłopczyk siusia pod ścianą.
    Podchodzi dziewczynka, zagląda i mówi:
    - Oooooo, jakie praktyczne!

  • Przynosi facet do lekarza wyniki badań.

    Lekarz przegląda, przegląda, przegląda i w końcu mówi:
    – Mam dla pana dwie wiadomości dobra i złą.
    – To ja tą złą najpierw poproszę.
    – Ma pan raka prostaty...
    – Ooooch! A ta dobra?
    – Rozejdzie się po kościach....

  • Facet w średnim wieku zatrząsł się,

    kiedy lekarz oznajmił mu, że ma przed sobą tylko sześć miesięcy życia, bo podczas ostatniego badania wykryto u niego nieuleczalną chorobę. Lekarz zasugerował, żeby uporządkował wszystkie swoje sprawy, zostawił testament i dopilnował organizacji pogrzebu. Poradził mu też, by jak najpełniej zaplanował resztę swojego życia, które mu jeszcze zostało. Na koniec zapytał:
    – Co będzie pan robił przez te sześć miesięcy?  
    Pacjent pomyślał parę minut i powiedział:
    – Myślę, że zamieszkam z teściową.
    – Na litość boską, dlaczego chce pan mieszkać z teściową?!
    – Bo to będzie moje najdłuższe sześć miesięcy w życiu!

  • Rodzice zaprowadzili dziecko do psychologa.

    Psycholog zaczyna z dzieckiem rozmowę.
    – Jak masz na imię?  
    – Romuś.
    – Ile masz lat?  
    – Pięć.  
    – Jaką mamy porę roku?
    – Lato.
    – Jakie lato, Romuś?! Jeździłeś wczoraj na sankach?  
    – Jeździłem.
    – A lepiłeś wczoraj bałwana?
    – Lepiłem.
    – To jakie lato mamy, Romku?  
    – Gówniane.

  • Zestresowany pacjent siedzi na fotelu

    Zestresowany pacjent siedzi na fotelu i szykuję się na rwanie zęba :
    -Niech się Pan nie stresuje, lekko pójdzie. Mówi dentysta.
    Po wszystkim pacjent mówi :
    -Faktycznie lekko. Nawet nie poczułem, jak się zesrałem...

  • Ucieczka z operacji.

    – Czyś ty zwariował?! Uciekać z sali operacyjnej! Czego żeś się przestraszył?
    – Bo pielęgniarka mówiła: "Nie ma się czego bać, to prosta, rutynowa operacja.".  
    – No właśnie. A ty i tak uciekłeś...
    – Bo ona to mówiła do chirurga…

  • Złamanie

    Pewnego razu, przychodzi kobieta do lekarza.  
    - Co pani dolega? – pyta lekarz.
    - Gdy naciskam tu, to boli, gdy naciskam tam, to też boli i jeszcze w kilku innych miejscach. Co to może być, panie doktorze?
    - Ma pani złamany palec wskazujący.

  • Pacjent u psychiatry.

    – Panie doktorze, ostatnio śnią mi się bohaterowie "Gwiezdnych wojen".  
    – A kiedy to się zaczęło?  
    – Dawno, dawno temu, w odległej galaktyce...