Hrabina
Hrabia uprawia seks z Hrabiną i dodatkowo używa wibratora. 
- Hrabio, obawiam się, że wkładasz to nie w ten otwór. – rzekła nagle Hrabina. 
- Ależ Hrabino, takie są najnowsze trendy. 
- Hrabio, ale to nie jest mój otwór!!!
Hrabia uprawia seks z Hrabiną i dodatkowo używa wibratora. 
- Hrabio, obawiam się, że wkładasz to nie w ten otwór. – rzekła nagle Hrabina. 
- Ależ Hrabino, takie są najnowsze trendy. 
- Hrabio, ale to nie jest mój otwór!!!
Pewien hrabia postanowił zerwać z tradycją i, celem odświeżenia krwi w rodzie, ożenić się nie z panną ze swojej sfery, a prostą wiejską dziewczyną. 
Jak postanowił, tak zrobił. Kiedy w noc poślubną zostali sami w sypialni, zwrócił się do nowo poślubionej małżonki tonem wielce uroczystym: 
 
  - Czy waćpanna pozwoli, nie gwoli swawoli, lecz dla podtrzymania plemienia użyć swego przyrodzenia? 
 
Nie speszona dziewczyna odpowiedziała, również wierszem: 
 
  - Gwoli, nie gwoli niech pan hrabia pierdoli, a z mojej piczki nie robi kapliczki!
Sługa do Pana Hrabiego 
- Panie, u Jaśnie Pani hrabiny jest alfons 
- Hrabia - Janie podaj szablę rodową 
Hrabia wszedł do sypialni z której słychać 
- Przerażony głos Hrabiny - Och !! 
I opanowany głos Hrabiego  
- Janie dla Pani hrabiny tampon 
- dla Pana korkociąg !!!
W niedzielny poranek hrabia kazał Janowi zaprzęgać, bo jadą z panią hrabiną do kościoła. Gdy już wsiedli i ujechali spory kawałek od dworu, hrabia spojrzał na swą małżonkę i zobaczył zarys dorodnych piersi pod wytworną suknią, a także kawałek zgrabnej nóżki wychylającej się spod niej. Poczuł napływ pożądania, trącił Jana w plecy i zakomenderował: 
   - Janie, zawracamy z powrotem do dworu! 
   - Ależ panie hrabio, kościół! 
   - Janie! Kościół stoi i stać będzie!  A mnie...a mnie! Co powiedziałem, zawracamy!
Hrabia został ambasadorem Polski w Londynie. Dwa lata później baronowa pyta go: 
 - Czy dużo trudności sprawia panu hrabiemu język angielski? 
 - Mnie - nie. Anglikom - tak.
Hrabia budzi się rano i widzi na śniegu napis: "Hrabia to idiota"  
 Wkurzony woła Jana i pyta:  
 - Kto to zrobił!!!  
 - Zaraz sprawdzę, jaśnie panie  
 Po chwili wraca Jan i mówi  
 - Mocz ogrodnika a pismo pani hrabiny.
Dzieci podchodzą do hrabiego spacerującego po parku i wskazując na zamek, pytają: 
 - Czy pan mieszka w tym zamku? 
 - Tak. 
 - A czy tam nie ma żadnego straszydła? 
 - Nie ma. Jestem jeszcze kawalerem.
Do pokoju hrabiego wchodzi lokaj i mówi: 
 - Panie hrabio, znowu przyszedł ten żebrak który twierdzi, że jest pana bliskim krewnym i że może tego dowieść. 
 - To chyba jakiś idiota? 
 - Ja też tak pomyślałem, ale to jeszcze nie dowód!
Hrabia do Jana: 
 - Janie, idź podlej kwiaty w ogrodzie. 
 - Ale przecież pada deszcz. 
 - To weź parasol.
- Janie! Wytrzyj kurze! 
 - Tak jest, jaśnie panie. Której?
- Janie! 
 - Tak Panie? 
 - Kto wysiusiał na sniegu: Wesołego Alleluja Panu Hrabiemu? 
 - Ja Panie. 
 - Przecież nie umiesz pisać! 
 - Ale Pani Hrabina mnie prowadziła...
- Janie, drzwi do windy otwiera się w prawo czy w lewo?  
 - W prawo, panie hrabio.  
 - O cholera, znowu zjechałem na dół zsypem.