Wakacje z przyjaciółmi cz. I

15.07- długo wyczekiwany dzień wreszcie nadszedł. Był upał, lato i nasz wyjazd. Nasz- mój, mojej przyjaciółki Moniki i jej chłopaka, Kacpra. Ja niestety wtedy jeszcze byłam sama. Wracając do wyjazdu, z domu wyruszyliśmy o godzinie szóstej by o dziesiątej być na miejscu. Droga minęła nam szybko. Dużo rozmawialiśmy i śmialiśmy się. Gdy wreszcie dotarliśmy, poszliśmy do wynajmowanego przez nas domku i rozpakowaliśmy swoje bagaże. Domek co prawda nie był duży, ale nam to nie przeszkadzało. Miał łazienkę, małą kuchnię i dwa pokoje. Jeden zajmowała Monika z Kacprem, a drugi ja. Przebraliśmy się, spakowaliśmy ręczniki, kremy i olejki do opalania i wyszliśmy na plażę. Z domku do plaży mieliśmy trzy minuty drogi. Swoje rzeczy rozłożyliśmy kawałek od morza. Moi przyjaciele postanowili, że pójdą popływać, a ja, że zostanę na plaży i się poopalam. Poszli. Zaczęłam smarować swoje ciało olejkiem, gdy nagle za moimi plecami usłyszałam sympatyczny głos:
-Hej. Może ci pomóc i nakremować plecy?
-Cześć. Właściwie to czemu nie. Trzymaj- powiedziałam podając mu olejek Natychmiast zaczął smarową moje plecy. Miał nieziemskie ręce. Robił nimi okalające ruchy rozprowadzając olejek. Po chwili powiedział:
-Tak w ogóle to jestem Dawid
- Agata- odpowiedziałam
-Długo tu jesteś?- spytał
-Nie. Dzisiaj jest nasz pierwszy dzień nad morzem w te wakacje
-Nasz? Przyjechałaś z chłopakiem?
-Hm.. Można tak powiedzieć. Tyle, że z chłopakiem mojej przyjaciółki, Kacprem i nią samą, Moniką
-A ty nie masz chłopaka?- zadał kolejne pytanie
-Nie. A dlaczego pytasz?
-Właściwie to sam nie wiem. Przepraszam jeśli uraziło to ciebie.  
-Nic się nie stało, ale teraz to ja ciebie będę pytała
-No to dawaj- zażartował
-Dawno tu przyjechałeś?
-Wczoraj
-A na długo? Sam czy z kimś?
-Razem z moją siostrą i kuzynką do końca lipca
-Hm.. Masz kogoś?
-Jeszcze do ubiegłego miesiąca miałem, a teraz jestem sam
-Przykro mi. O! Monika i Kacper wracają- powiedziałam, gdy zobaczyłam ich idących w naszym kierunku
-O Agatka widzę, że samotność ci nie doskwierała w tym czasie jak nas nie było- zaśmiała się Monika
-Cześć. Dawid jestem- odezwał się nowo poznany chłopak
-Monika
-Kacper
-Miło mi was poznać, ale ja już pójdę- powiedział Dawid
-Zobaczymy się jeszcze?- spytałam  
-Mam nadzieję. Do zobaczenia
-Pa
-No Agatka, widzę, że nie marnujesz czasu- zażartował Kacper, gdy Dawid już odszedł
- Dajcie mi spokój. Wracamy, bo chłodno się robi?
-My i tak ci nie odpuścimy. A wracać możemy- zameldowała Monika
Wzięliśmy swoje rzeczy i ruszyliśmy w stronę domków. Dobrze, że droga była krótka, bo dłużej bym nie wytrzymała. Przyjaciele cały czas zadręczali mnie swoimi pytaniami. Po wejściu do domku zjedliśmy kolację, odświeżyliśmy się i poszliśmy do swoich pokoi. Próbowałam poczytać książkę, lecz nie udawało mi się to. Myślami wciąż wracałam do Dawida. Wiem, że to dziwne, ponieważ znaliśmy się zaledwie od godziny, ale nie mogłam przestać o nim myśleć i zasnąć. W końcu udało mi się i zasnęłam. Następnego ranka strasznie bolała mnie głowa. Monika i Kacper próbowali wyciągnąć mnie na plażę. Ja nie dałam za wygraną i powiedziałam, że teraz nie idę, ale dojdę do nich jak przestanie boleć mnie głowa. W końcu poszli sami. Ja wyciągnęłam leżak, rozłożyłam go przed domkiem, położyłam się na nim i nawet nie wiem kiedy zasnęłam. Po upływie około godziny obudziły mnie delikatne dłonie położone na moich oczach.  

Jeżeli ta część wam się spodoba to dodam kolejną ;)

agatka

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 688 słów i 3677 znaków.

4 komentarze

 
  • numc

    wow ! cudowne ;)

    14 paź 2013

  • Mika

    Dalej :)

    13 paź 2013

  • sweetkicia

    Podoba się!
    Pisz kolejną :D

    13 paź 2013

  • Paulis

    Proszę kolejna ! : )

    13 paź 2013