Materiał zarchiwizowany.

To co kocham cz.2

To co kocham cz.2Nadszedł dzień wyjazdu. W nocy nie mogłam spać. Wyszłam bardzo wczesnie rano, żeby moja mama mnie nie zauwarzyła. Zostawiłam tylko kartkę z napisem:
    
    Mamo, wszystko będzie ze mną dobrze, nie musisz się martwić.
   Co jakiś, czas będę ci wysyłała pieniądze i listy. Teraz zaczynam nowe
    życie, u boku mojego kochanego zespołu. Trzymaj sie.

Dochodziła 12, godzina spotkania. Pod kawiarnie podjechał czarny wan, z którego wysiadł zespoł. Wzieli moje torby do bagażnika, wsiedlismy i pojechalismy na lotnisko.
- Zaraz będziemy lecieć. Masz na pewno wszystko?- spytał Jungkook
- Tak...- odpowiedziałam nie co zarumieniona, ponieważ Jungkook bardzo mi się spodobał
Wsiedlismy do samolotu, po czym wystarotwalismy.  
- Dobrze się czujesz? Jakaś blada jesteś...- powiedział chłopiec
- Tak, wszystko dobrze... Tylko to mój pierwszy lot samolotem... Więc jestem trochę przestraszona
- Jakby coś było nie tak, to powiedz - oznajmił z usmiechem na twarzy - Wzięłaś sobie jakaś poduszkę? Lot trochę potrfa, więc będzie dobrze się trochę przespać
- Nie, zapomniałam... Ale to nic
- Jakby co, to możesz się o mnie oprzeć - Gdy to powiedział, poczułam jak się rumienię i odwrociłam głowę w stronę okna
- Nie, dzięki... Myślę że nie będę spała...
- Ok. Jak wolisz - poczym założył slłuchawki na uszy, oparł się i zamknął oczy jakby zaraz miał zasnąć. Nagle poczułam się zmęczona i bezświadomości położyłam głowe na jego ramieniu, po czym zasnęłam.
Poczułam lekkie szturchanie i głos
- Pobudka księżniczko, jesteśmy na miejscu - wyszeptał miło Jungkook, a ja zerwałam się jakby zaczeli bombardować  
- Och! Przepraszam! Spałam ci na ramieniu...
- To nic takiego, przecież sam ci pozwoliłem. Głuptas - powiedział to i się do siebie usmiechnęliśmy.
Gdy wysiedliśmy z samolotu, na lotnisku stało mnóstwo fanów i dziennikarzy
- Tak jest zawsze? - spytałam
- Tak, dlatego żadko gdzieś wyjerzdżamy - odpowiedział Hoseok
- A więc, mogę wiedzieć dlaczego byliście w polsce?
- Tak dla odpczynku... myśleliśmy że tam nikt nas nie zna, a okazało się że spotkaliśmy jedną z naszych największych fanek z polski, która przyjechała z nami do korei
- A więc to tak... Rozumiem. Mam jeszcze jedno pytanie... Gdzie ja będę mieszkała?
- Z nami w domu
- Ale są tam jeszcze jakieś inne dziewczyny, racja?
- Nie, mieszkamy sami
- Czyli będę jedynaą dziewczyną pośród siedmiu chłopaków?!
- Tak, na to wychodzi, ale nie martw sie... nie jesteśmy żadnymi zboczeńcami... no chyba że Jimin
- Ej! nie jestem zbokiem!- krzyknął naburmuszony Jimin
- No dobra, sorki...
Gdy dotarliśmy na miejsce, chłopcy od razu zaprowadzili mnie do pokoju.
- Mam własny pokój? Przygotowaliście się, czy co?
- Nie, to pokój Jungkooka, ale narazie ty będziesz w nim spała, a on u Yoongiego. Nie przeszkadza ci to, że będziesz spała w pokoju chłopaka?
- Wszystko dobrze, ale czy Jungkookowi nie będzie to przeszkadzało?
- Ok, nie martw się. Sam zaproponowałem że będziesz w moim pokoju - odpowiedział miło Jungkook po czym się usmiechnął
- Dobrze, rozumiem - odpowiedziałam czując że twarz znowu się rumieni
- Idz się przebrać i przyjdź do jadalni, zrobię kolacje- powiedział najstarszy
Zrobiłam tak, jak powiedział Jin. Gdy weszłam do jadalni, nikogo nie było oprócz jedzenia na stole. Zastanawiałam się, gdzie oni poszli. Poszłam na górę, by zobaczyć, czy nie ma ich w pokojach, po czym usłyszałam głosy...
- Jungkook, i jak ci się podoba nasza nowa koleżanka? Widziałem jak na nią patrzyłeś.- powiedział Jimin, a ja zjechałam na dół po ścianie
- O czym ty mówisz? Nie rozumiem.... - odpowiedział Jungkook
- Dobrze wiesz o czym mówie, podoba ci się. To widać.
- No wiesz... Jest dość ładna i miła... Ale co z tego? - gdy to usłyszłam zrobiłam się cała czerwona - Uh.. Dobra, chodźmy już, bo pewnie czeka na nas - poleciałam szybko po schodach do jadalni i usiadłam. Udawałam, że nic nie słyszałam. Siedziałam ze spuszczoną głową i jadłam powoli
- Czymś się denerwujesz? - spytał Taehyung
- Nie, wszysto dobrze. - odpowiedziałam dalej ze spuszczoną głową. Czułam tylko że Jungkook wpatruje się we mnie.  
Późno wieczorem, położylam się spać. Miałam już zasypiać, gdy usłyszałam pukanie do drzwi. Wstałam, podeszłam do nich i gdy otworzyłam, moim oczom ukazał się Jungkook bez koszulki. Zamarłam. Niewiedziałam, gdzie mam spojrzeć
- Przepraszam, ale zapomniałem zabrać sobie koszulki z szafy.. mogę?
- Janse, czemu się pytasz? przecież to twój pokój
-No, teraz jest twój
-Nie.. ja tu tylko nocuję - odpowiedziałam niesmiała
- Nie obudziłem cię chyba?
- Nie, właśnie miałam zamiar się położyć...
- Ok, roumiem. Pozwolisz, że pożyczę sobie jeszcze koc od ciebie? Suga wywalił mnie na podłoge, a ja muszę na czymś spać, bo przecież nie na gołej ziemi
- Co ? Czemu to zrobił?  
- On już taki jest, nie przejmuj się...
- Jak mam się nie przejmowac? Nie możesz spać na podłodze... Jak chcesz to możesz spać tutaj na lóżku... nikt ci nie zabrania, w końcu to twój pokój - nagle się zatrzymałam i pomyslałam co ja mówie...?
- A ty gdzie będziesz spała? Na ziemi? Nie pozwolę.
- Przecież możemy spać razem... - "Co ja wygaduję?!" myslałam
- Jasne, skoro ci to nie przeszkadza... - po tych słowach położył się na lóżko i wystawił ręcę jakby chciał, żebym wskoczyła mu w ramiona - No co? będziesz tak stała? Chodź - stałam jak słup i czułam tylko jak policzki mi się czerwienią. W końcu się ruszyłam. Położyłam się obok i udawałam że to nic takiego...
- Wszystko ok?- Zapytał
- Tak
- To dobrze- po tych słowach się przysunął - nie przekadza ci że jestem tak blisko?
- Nie... Tylko... Troche dziwnie się czuję...
- Pff... - sęknął chłopak po czym wstał i wyszedł. " Co się stało? Dlaczego wyszedł?" myślałam, a po policzku spłynęła mi łza...



      ~ zostwa komentarz jeżeli ci się podobało. Nawet
   jeżeli nie, to i tak zostaw. Powiedz co jest z tym nie tak, a ja to poprafie~

armykochabts

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1171 słów i 6182 znaków, zaktualizowała 10 sty 2016.

5 komentarzy

 
  • krufka

    zauważyła, potrawa, mnóstwo, rzadko, wyjeżdżamy, itd...to tylko ortografia

    22 sty 2016

  • krufka

    Coraz bardziej podoba mi się, a skoro opowiadanie jest "trochę bajkowe" to wszystko wyjaśnia, zwłaszcza że jeśli to Korea Północna :D

    21 sty 2016

  • niick

    10 sty 2016

  • violet

    O matko i córko!

    10 sty 2016

  • chaaandelier

    Po pierwsze chciałabym się dowiedzieć co to jest za zespół. Wypadałoby jednak trochę wyjaśnić, bo przecież nie każdy słucha takiej muzyki. Po drugie mimo, że nie masz odpowiedniego sprzętu nic nie zwalnia do popełniania błędów. Sporo ich się pojawiało i do tego fabuła jest naiwna? Przecież mogli wywieźć dziewczynę do obozu pracy. I wydaje mi się również, że do Korei trzeba mieć odpowiednią wizę. Przemyśl jeszcze raz pomysł, popraw błędy i może wtedy dodaj. ;)

    10 sty 2016

  • armykochabts

    @chaaandelier Rozumiem o co ci chodzi, ale to jest opowiadanie wymyślone, troche "bajkowe". Jesli chodzi o błędy,  to pisalam tekst na komputerze holenderskim, gdzie nie ma "ą", "ć", "ę" itd. Teraz te błędy poprawiam na telefonie. Przeczytaj jeszcze pare rozdziałów, które dopiero bede pisała.  Moze sie do tego przekonasz ;)

    10 sty 2016

  • armykochabts

    @chaaandelier i jeszcze jesli chodzi o to co to za zespol, mialam zamiar w nastepnych rozdziałach wszystko wytlumaczyc

    10 sty 2016

  • chaaandelier

    @armykochabts Bajkowe czy niebajkowe zabrakło jednak paru szczegółów. Akacja również za szybko się podziała. Mogłaś spokojnie rozwinąć to na parę części. ;) Przeczytam żeby właśnie wyjaśniło się parę spraw.

    10 sty 2016

  • armykochabts

    @chaaandelier wiesz... to jest moje pierwsze opowiadanie, nie dziw sie ze nie jest najlepsze

    10 sty 2016