Szukając siebie cz. 7

Przepraszam, że tak długo musieliście czekać na kolejną część, niestety problemy osobiste zajęły mi cały czas.  Mam nadzieję, że jeszcze ktoś będzie miał ochotę to przeczytać.  Miłej lektury:)  

KLARA

Dwa dni później postanowiłam wrócić do pracy, wiedziałam, że nie mogę unikać tego w nieskończoność. Kiedy dotarłam do firmy od razu udałam się do biura Rafała, zapukałam i nie czekając na zaproszenie weszłam do środka. Rafał zapatrzony był w ekran komputera, ale kiedy mnie zobaczył od razu zerwał się z krzesła.
- Jeju Klara! Gdzieś Ty była?! Dlaczego nie odbierałaś telefonu? Odchodziłem od zmysłów!
- Rafał, przepraszam, wiem, że powinnam zadzwonić. Nie miałam do tego głowy- zamilkłam na chwilę, bo nie wiedziałam jak to powiedzieć-  Rozstałam się z Michaelem. Rezygnuje z pracy, to moje wymówienie- położyłam dokument na biurku i wyszłam. Rafał krzyczał za mną, ale ja się nie odwróciłam tylko przyspieszyłam, aby nie miał możliwości mnie dogonić. Wiedziałam, że udałoby mu się namówić mnie do powrotu, bo nie chciałam odchodzić. Kochałam tę pracę, ale nie mogłabym codziennie patrzeć na Michaela.  
     Po wyjściu z firmy poszłam  na lotnisko, chciałam odwiedzić tatę i uciec od tego co się ostatnio wydarzyło.  
   Na lotnisku w Warszawie czekał na mnie tata. Dopiero kiedy go zobaczyłam zdałam sobie sprawę jak bardzo za nim tęskniłam. Zobaczyłam łzy w oczach ojca i to sprawiło, że ja również się wzruszyłam. Wpadłam w ramiona taty i poczułam się bezpiecznie. Nareszcie w moim sercu zagościł spokój. Choć na chwilę mogłam zapomnieć o wszystkich problemach.  
- Klara, córeczko bardzo mi Cię brakowało. Mam nadzieję, że przyjechałaś na dłużej niż ostatnio - tata odsunął mnie od siebie na długość ramion i już wiedziałam, że z moich oczu wyczyta wszystko- powiedz mi co się tam wydarzyło?  Wiem, że nie przyjechałaś, bo stęskniłaś się za staruszkiem - uśmiechnął się do mnie.  
- Nie teraz tato. Teraz chcę do domu - przytuliłam go jeszcze raz- i chyba musisz mi zrobić kakao.
    Pojechaliśmy do domu.  Nie byłam tu tak długo. Zapomniałam już chyba jak bardzo kocham to miejsce, weszłam do swojej starej sypialni. Wszystko tu było tak jak zostawiłam, tata niczego nie przestawił. Patrzyłam na to wszystko i czas kiedy tu mieszkałam wydawał mi się tak odległy, a minął dopiero rok. No właśnie, rok. Rok temu wyjazd wydawał mi się najlepszym wyjściem.  Ucieczka, zostawienie za sobą tego bagna, które zafundował mi Maciej. Jednak teraz żałuję, że nie zostałam, że dałam się ponieść emocjom.  
   Tata przyniósł mi kakao tak jak kiedyś to był jego sposób na poprawienie mi humoru. Trzymałam w dłoniach kubek i nawet nie czułam jak parzy mi dłonie, myślałam o tym co wydarzyło się przez ten czas.  Moja miłość do Rafała, rozczarowanie jakie zafundował mi fakt, że ma żonę, później poznanie Michaela, nasz romans, rozstanie. Położyłam się na swoim starym łóżku i pogrążona w myślach zasnęłam.  
  Następnego dnia zadzwoniłam do Magdy i umówiłam się z nią i pozostałymi dziewczynami na drinka w naszym ulubionym pubie. Cieszyłam się jak dziecko na spotkanie z przyjaciółmi, miałam nadzieję, że to poprawi mi humor. Cały dzień spędziłam z tatą, razem byliśmy na cmentarzu u mamy, zjedliśmy wspólny obiad i dużo rozmawialiśmy. Powiedziałam mu o wszystkim co zaszło w Niemczech. Teraz stałam przed lustrem gotowa do wyjścia i zastanawiałam czy u dziewczyn też tak wiele się wydarzyło od naszego ostatniego spotkania.  
   - No Klara, opowiadaj jak tam Ci jest w tym wielkim świecie? - dziewczyny czekały na moją opowieść o super życiu zagranicą, a ja kompletnie nie wiedziałam co mam im powiedzieć.  
- Nie jest tak różowo jak się może zdawać.  Mam ogrom pracy i prawie zero czasu dla siebie - odpowiedziałam i miałam nadzieję, że o nic więcej nie będą pytały - A co u  Was ? Jak minął Wam ten rok?- uśmiechnęłam się i patrzyłam na prawdziwie szczęśliwe koleżanki. Przez następne godziny śmiałyśmy się, rozmawiałyśmy i wspominałyśmy studenckie czasy ,a ja w końcu poczułam się znowu jak młoda kobieta z  marzeniami i pewnością,że znajdę siebie, znajdę już niedługo...

Xsara94

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 808 słów i 4330 znaków.

5 komentarzy

 
  • NataliaO

    Gdzie Kochana kolejne rozdziały

    27 lip 2016

  • Xsara94

    @NataliaO przepraszam wiem,że pewnie kilka osób czeka na kolejną część,niestety mam teraz tyle rodzinnych problemów, że kompletnie nie mam weny. Postaram się niedługo coś naskrobac,ale nie chce pisać nic na siłę . Miło, że ktoś chce czytać te moje wypociny :)

    29 lip 2016

  • NataliaO

    @Xsara94 wszystkiego dobrego :* <3

    29 lip 2016

  • Milenka;)

    Chociaż opowiedz na pytanie czy dokonczysz te opowiadanie :)
    Proszę czekam na następna część tyle miesięcy ;)

    24 kwi 2016

  • Xsara94

    @Milenka;) następna część powstanie pewnie już niedługo. Nie mam teraz weny bo sporo czarnych chmur nade mną ale mam nadzieję że w niedługim czasie wszystko się ułoży i dodam kolejną część

    25 kwi 2016

  • Andzelika

    Pisz kolejną ;)

    25 lut 2016

  • NataliaO

    Miło widzieć kolejny rozdział. Lekko i przyjemnie :)

    24 lut 2016

  • el

    fajne :) moim zdaniem powina byc z Rafałem bo pasują do siebie :* tylko za bardzo nie wiadomo kiedy ten romans miała z tym Michaelem  po rostaniu z Rafałem ?

    23 lut 2016

  • Xsara94

    @el już niedługo wszystko Ci się rozjaśni, obiecuję:)

    24 lut 2016