RAFAŁ
Od kiedy wsiadła do auta nie odezwała się ani słowem, przywitała się tylko cicho . Widziałem jak po jej policzku spływają łzy. Chciałem chwycić jej twarz w dłonie i złapać każdą krople spływającą z oczu.
- Wszystko w porządku? - zapytałem, zdając sobie jednak sprawę z bezsensu tej wypowiedzi. Otarła łzy i lekko pociągnęła nosem . Wzruszyła ramionami, wydawała się taka bezbronna, zagubiona. Nie chciała wyjeżdżać, czułem to.
****
ROK PÓŹNIEJ
KLARA
- Nie ! Dość, rozumiesz?! Jak długo chcesz to ciągnąć?! Jak długo mam być Twoją zabawką?! - krzyczałam jak wariatka, ale coś we mnie pękło, gdy na moje urodziny przyszedł z nią -Powinieneś już iść- nieco się uspokoiłam - i już nigdy tu nie przychodź. To koniec.
- Klara, kochanie proszę - jego oczy były pełne bólu, jest świetnym aktorem i manipulantem - zostawię ją, rozwiodę się, zrobię co zechcesz, tylko nie odchodź. Zostań ze mną.
- Nie . Tego już za dużo. Dłużej nie zniosę bycia z Tobą w ukryciu. Wyjdź, proszę -głos mi się załamał. Chciałam go przytulić, ale wiedziałam, że muszę to zakończyć teraz. Odwróciłam się i weszłam po schodach na górę, zamknęłam się w sypialni i rozpłakałam kiedy usłyszałam trzesk zamykanych drzwi. Wyszedł. To koniec. Straciłam go. Chciałam zasnąć, jednak sen nie przychodził. Zeszłam na dół i wzięłam butelkę wina. Opróżniłam ją i to pomogło mi zapaść w sen. Śniłam o naszych wspólnych chwilach, o wszystkim co razem przeżyliśmy. Pierwszy pocałunek, pierwsza randka, pierwszy sex... Kiedy obudziłam się rano czułam się paskudnie. Rozstanie i kac to naprawdę fatalne połączenie. Zadzwoniłam do biura, powiedziałam, że jestem chora. Nie mogłam iść do pracy, nie mogłam go dziś spotkać. Wiem, że będę musiała się z nim zmierzyć, ale dziś to za wiele.
Postanowiłam wziąć długą kąpiel. Napełniłam wannę gorącą wodą, wzięłam ulubioną książkę, spróbuję się zrelaksować, zapomnieć choć na chwilę o człowieku, którego kocham, a który się mną tylko bawił. Tak naprawdę nie potrafiłam skupić się na lekturze, ciągle wracałam myślami do dnia kiedy mnie pierwszy raz pocałował, jego usta były takie miękkie i gorące. Już wtedy go kochałam,ale każdy jego pocałunek to uczucie pogłębiał. Pamiętam, każdy dotyk jego dłoni, czuje oddech ma swojej szyji i słyszę szepty przy uchu. Wiedziałam, że musiałam odejść, toksyczność tego związku mnie zabijała....
_____________________________
Przepraszam, że tak krótko, ale już niedługo dodam kolejną część. Czekam na opinie
11 komentarze
Pina
Lubię twoje opowiadanie i czekam na ciąg dalszy. Zdrowia życzę dla twojego synka, mam nadzieję że wszystko będzie dobrze
Ksiezniczka25
Będziesz kontynuowała opowiadanie??
Xsara94
@Ksiezniczka25 będę oczywiście. Niestety w moim życiu dużo teraz dzieje się złych rzeczy. Mój synek zachorował i ciągle jeździmy po szpitalach . Mimo wszystko dziękuję, że to czytasz. Pozdrawiam Xsara
Ksiezniczka25
Cudo! Pisz dalej ! Kiedy kolejna
Czarna21
Fajne! Pisz dalej! Klara mogła by być w ciąży...
Xsara94
Nie mam wyje**ne na swoich czytelników ! Brak mi po prostu pomysłu na dalszy ciąg, a to co napiszę totalnie mi się nie podoba. Nie chcę pisać byle czego i byle jak. Mam jakąś koncepcje i próbuję ją odpowiednio ubrać w słowa . Przepraszam, że tyle to trwa.
NataliaO
@Xsara94 też czekam na kolejny rozdział, ale rozumiem zastój bywa czasem Mam nadzieję, że niedługo zobaczę kolejny, ciekawy rozdział. Powodzenia w pisaniu
Xsara94
@NataliaO dziękuję za zrozumienie. Coś skrobie ,ale jakoś mi nie idzie. Już niedługo, mam nadzieję
NataliaO
@Xsara94
jaaa
Kolejny przykład tego jak autor potrafi mieć na czytelników wy...
ne, przykro mi to pisać, ale od prawdy nie uciekniesz
Karolciaa
Super.... Noe moge się doczekać następnej
lalka
Świetne
Andżelika
Pisz, pisz
NataliaO
Szkoda, że krótkie. Ale liczy się jakoś a nie ilość. Bardzo interesujący rozdział
szalona123
Superowe! A kiedy kolejne części? Dzisiaj?
Xsara94
@szalona123 dziś jest nie. Jutro postaram się dodać koleją
szalona123
@Xsara94 to fajnie! Nie mogę się doczekać!