Spróbujmy jeszcze raz cz.1

Spróbujmy jeszcze raz cz.1Skończyłam porządkować moje rzeczy w pokoju, kiedy usłyszałam dzwonek telefonu. Wstałam i podeszłam do szafki nocnej, spojrzałam na wyświetlacz i uśmiechnęłam się do siebie. Dzwonił Kamil.
Kamil jest to jeden z najlepszych kolegów mojego brata Konrada. Jest wysokim, przystojnym blondynem o zielonych oczach, tak jak i mój brat ma 19 lat. Konrad oraz Kamil znają się już 10 lat, mają również trzech najlepszych kolegów. Maciek jak i Kacper są szatynami, tylko ten pierwszy ma niebieskie oczy a drugi brązowe. Oliwier jest natomiast brunetem tak jak mój brat, Konrad ma niebieskie oczy, a Oliwier tak jak i Kamil zielone. Zawsze wszystko robią razem, balują, podrywają dziewczyny. Doskonale wiedza jak działają na nie, wszyscy są przystojni.
Ja natomiast mam na imię Weronika, mam 16 lat, jestem niską szatynką o niebieskich oczach. Mieszkam razem z bratem. Do niedawna mieszkali z nami nasi rodzice. Niedawno mój tato dostał lepszą propozycję pracy, więc razem z mamą przeprowadzili się do Krakowa. Ja nie chciałam zostawiać tu wszystkiego co mam, chłopaka oraz przyjaciół dlatego zostałam. Konrad obiecał rodzicom, że będzie się o mnie troszczył tak też jest. Oczywiście czasami się kłócimy, jak to w rodzinie, ale jesteśmy zgranym rodzeństwem. Rodzice często do nas dzwonią, robią nam też niespodziewane naloty, aby sprawdzić czy wszystko u nas dobrze i czy dom jeszcze stoi.
Wzięłam telefon do ręki, położyłam się wygodnie na łóżku i odebrałam.
- Hej kochanie.
- Cześć piękna - uśmiechnęłam się do siebie - Dzwonię żeby zapytać czy przyjechać dziś po Ciebie - uderzyłam się ręką w czoło - Mieliśmy dziś spędzić wieczór razem, pamiętasz?
- Tak, pamiętam - wzięłam głęboki wdech - Kochnie..
- Tak?
- Przepraszam, ale nie dam rady dziś się z Tobą zobaczyć - usiadłam - Obiecałam Konradowi, że mu w czymś pomogę.
- Przecież mieliśmy się dziś zobaczyć - usłyszałam delikatne zdenerwowanie - Porozmawiaj z nim i się jakoś z tego wymiksuj.
- Kamil nie mogę. - powiedziałam.
- Znowu, znowu nie możesz - nastała cisza - chciałem spędzić z Tobą miły wieczór, ale mój kumpel znowu zabiera mi dziewczyne !
- Nie denerwuj się. - próbowałam go uspokoić.
- Kurwa! Jak mam się nie denerwować, od tygodnia nie widziałem się z Tobą. - był wściekły.
- Nie podnoś na mnie głosu - też zaczynałam się denerwować- Przecież trzy dni temu się widzieliśmy.
- Ale ile, całe 10 minut !
- Kochanie.. - zaczełam.
- Tak? - jego głos był łagodniejszy.
- Naprawdę nie mogę dziś przyjść, nie gniewaj się.
- Dobra, cześć.
Rozłączył się.
Odłożyłam telefon i opadłam na łóżku. Zowu jest zły, ale to nie jest moja wina. Muszę pomagać bratu, przecież on się mną opiekuje. Może faktycznie Kamil ma rację nie widzieliśmy się przez tydzień, ale mógłby chodz trochę mnie zrozumieć.
Wyszłam z pokoju i skierowałam się na dół do salonu, gdzie był mój brat. Konrad siedział na kanapie i oglądał film. Podeszłam do kanapy i położyłam się na niej, kładąc głowę na nogi chłopaka. Zawsze gdy coś było nie tak przychodziłam do niego, tak było i teraz.
- Co jest? - zapytał.
- Pokłóciłam się z Kamilem. - powiedziałam patrząc w ekran telewozoru.
- O co? - nachylił się i spojrzał na mnie.
- Miałam się dziś z nim spotkać - westchnęłam - Ale obiecałam, że pomogę Ci w sprzątaniu garażu.
- Miałem Ci to powiedzieć - podniosłam się i spojrzałam na niego - Dziś przychodzą do mnie kumple i pomogą w sprzątaniu, więc Ty możesz iść do Kamila.
Uśmiechnęłam się do brata i mocno przytuliłam.
- Na co czekasz? Dzwon do niego i mów że się spotkacie.
- Zrobie mu niespodziankę - uśmiechnełam się do niego - Mógłbyś mnie zawieźć ?
- Pewnie.

Po prysznicu stałam przed szafą i zastanawiałam się co założyć. A jeszcze nie dawno narzekałam, że mam za mało miejsca w szafie. Spojrzałam za okno, na dworze świeciło słońce pomimo godziny 18, ale to nic dziwnego jak na koniec sierpnia. Po 20 minutach postawiłam na białą sukienke z czarnym paskiem, która opinała moją talię a dalej była luźna, do tego białe trampki przed kostkę. Szybko założyłam na siebie to co wybrałam i zrobiłam delikatny makijaż. Moje długie włosy wysuszyłam i zostawiłam rozpuszczone. Spojrzałam w lustro i byłam zadowolona z tego jak wyglądam.
- Jesteś gotowa? - usłyszałam krzyk brata z dołu.
- Tak, możemy jechać. - powiedziałam gdy byłam już na dole.
- Ślicznie wyglądasz.
- Wiem - uśmiechnęłam się - Idziemy.

- Zatrzymaj się tutaj.
- Dlaczego? Przecież Kamil tu nie mieszka.
- Chce mu zrobić niespodziankę wię nie chcę żeby widział jak mnie podwozisz.
- Okey - uśmiechnął się - Jak coś to dzwoń, przyjade.
- Pa.
Wysiadłam z samochodu brata i ruszyłam w stronę domu mojego chłopaka. Już nie mogę się doczekać kiedy wejde i zobaczę jego minę. Na szczęście jego rodziców nie ma w domu, więc mogę po cichu wejść do środka.
Otworzyłam drzwi od domu i zamknełam je jak najciszej. Kamil nigdy nie zamyka drzwi gdy jest sam, nie wiem dlaczego. Skierowałam się w stronę pokoju chłopaka. Będąc przy drzwiach zatrzymałam się na chwilę ponieważ, usłyszałam dziwne odgłosy dobiegające zza drzwi. Otworzyłam je i mnie sparaliżowało, nie mogłam się ruszyć. Widziałam jak Kamil pieprzył jakąś blondynkę. Moje oczy momentalnie zaszły łzami. Gdy tylko mnie zobaczył wstał i zaczął w pośpiechu ubierać. Dziewczyna spojrzała na mnie i uśmiechnęła się złośliwie.
- To nie tak - zaczął - Daj mi to wytłumaczyć..
Nic nie odpowiedziałam tylko ruszyłam do wyjścia. Chciałam opuścić ten dom tak szybko jak tylko się dało. Będąc na ostatnim stopniu usłyszałam jak ta dziewczyna mówi do Kamila, że to co zrobili było cudowne. Łzy coraz bardziej zaczęły płynać mi po policzkach. Wybiegłam z domu trzaskajać drzwiami. Chciałam być daleko od tego miejsca i od nich.
Dobiegłam do parku, usiadłam na ławce. Podciągnęłam kolana oparłam na nich brode i zaczęłam bardziej płakać. Nie mogłam uwierzyć, że zrobił coś takiego. Pocieszył się tą dziewczyną tylko dlatego, że nie mogłam się z nim dziś zobaczyć. Przed oczyma miałam widok Kamila i tej dziewczyny. Mój telefon zaczął dzwonić to Kamil. Rozłączyłam, jednk on nie dawał za wygraną. Wyłączyłam telefon.

Siedziałam w parku aż nie zaczęło się robić ciemno. Na niebie pojawiły się ciemne chmury i zaczął wiać delikatny wiatr. Nie chciałam wracać do domu, chciałam pobyć sama. Jednak gdy poczułam zimne krople deszczu postanowiłam wracać. Gdy tylko wyszłam z parku deszcz nasilił się, przez coś po kilku chwilach byłam przemoczona do suchej nitki. Nie przejmowałam się tym, szłam dalej. Mój makijaż był rozmazany przez łzy i deszcz, a ubranie przemoczone.
Gdy byłam już w domu spróbowałam być cicho, nie chciałam żeby brat mnie usłyszał, ale to się nie udało.
- Co Ci się stało?! - zapytał gdy byłam już na schodach.
Nie odpowiedziałam nic, odwróciłam się w stronę brata. Patrzył na mnie zatroskanym wzrokiem. Podbiegłam do niego, przytuliłam się mocno i zaczęłam płakać.
- Ej Konrad... - usłyszałam głos Kacpra - Co jej się stało?
- Nie wiem. - odpowiedział mój brat.
- K- Kamil..- wydukałam przez łzy.
- Coś mu się stało? - zaprzeczyłam - Siostra co się stało?
- Stary daj jej teraz spokój, później się dowiemy.
- Okey.
Odsunełam się od brata i poszłam do swojego pokoju. Było mi strasznie zimno dlatego wziełam spodenki i koszulke i poszłam pod prysznic. Po 40 minutach wróciłam do pokoju, od razu położyłam się do łóżka. Chciałam jak najszybciej zasnąć. Usłyszałam pukanie do drzwi, nic nie powiedziałam. Drzwi się otworzyły i zobaczyłam Konrada, w dłoni miał kubek z gorącą czekoladą.
- To dla Ciebie - postawił go na szafce - Musisz się rozgrzać, na pewno zmarzłaś.
Złapałam brata za dłoń od razu było mi lepiej.
- Powiesz mi co się stało? - zapytał z troską.
- Nie chce dziś o tym rozmawiać - szepnełam.
- Rozumiem, wypij czekoladę i idz spać już późno - pocałował mnie w czoło i wyszedł.
Spojrzałam na ciepły napój i delikatnie uśmiechnęłam się pod nosem. Konrad zawsze wie co zrobić żebym poczuła się lepiej. Usiadłam na łóżku opierając się plecami o ścianę, wzięłam kubek do ręki i zaczęłam pić. Czułam ciepło w dłoniach a pod powiekami zbierały mi się łzy. Odstawiłam napój i przykrywając się szczelnie kołdrą, zasnęłam.


****************

Takie nowe opowiadanie :D Mam nadzieję, że się wam spodoba :) Czekam na wasze opinie :* buziaki

nacpanapowietrzem

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1662 słów i 8807 znaków, zaktualizowała 14 paź 2016.

12 komentarze

 
  • Użytkownik ~Davina

    Super <3 Kiedy kolejna???

    9 cze 2016

  • Użytkownik nacpanapowietrzem

    @~Davina Jestem w trakcie pisania :) Myślę , że pojawi się w weekend :D

    9 cze 2016

  • Użytkownik cukiereczek1

    Czekam na kolejną z niecierpliwością dodaj coś szybko:*

    2 cze 2016

  • Użytkownik nacpanapowietrzem

    @cukiereczek1 Postaram się jak najszybciej  :kiss:

    2 cze 2016

  • Użytkownik cukiereczek1

    @nacpanapowietrzem Bo nie mogę się doczekać już następnej:*

    2 cze 2016

  • Użytkownik MichaelPL

    <3  <3 Super!  <3  <3

    27 maj 2016

  • Użytkownik impossible28

    Rewelka :)

    25 maj 2016

  • Użytkownik Vinyl3

    Naprawde super :kiss: niecierpliwie wyczekuje nastepnej czesci  <3

    24 maj 2016

  • Użytkownik Naciulka❤

    Super czekam na kolejne, Oby pojawiło się jak najszybciej  :rotfl:

    24 maj 2016

  • Użytkownik nacpanapowietrzem

    @Naciulka❤ Postaram się dodać szybko kolejny rozdział :)

    24 maj 2016

  • Użytkownik Naciulka❤

    @nacpanapowietrzem a kiedy konkretnie

    25 maj 2016

  • Użytkownik nacpanapowietrzem

    @Naciulka❤ Tego nie wiem , ale postaram się szybko to zrobić

    25 maj 2016

  • Użytkownik hilllow

    Samuje szanuje dobre dobre :*

    24 maj 2016

  • Użytkownik Justys20

    Ciekawe, ciekawe  <3

    23 maj 2016

  • Użytkownik lunetka96

    no jasne, że się podoba ! :D pisz dalej :D :*

    23 maj 2016

  • Użytkownik nacpanapowietrzem

    @lunetka96 Bardzo mi miło :) dziekuje  :kiss:

    23 maj 2016

  • Użytkownik Karolina12

    Super!! czekam na kolejne części

    23 maj 2016

  • Użytkownik Dream

    Bardzo mi się podoba, ale to co zrobil Kamil mi sie nie podoba xD Totalny dupek. Czekam na cd :D

    23 maj 2016

  • Użytkownik NataliaO

    Zaciekawiło mnie. Fajnie się zapowiada :)

    23 maj 2016