Materiał zarchiwizowany.

Spełniać marzenia cz.7

Jak pijanego Brajana, nie wiedziałam co robić czy uciekać, śmiać się lub płakać. Nagle Carter podbiegł do niego i przywalił mu z prawego sierpowego, potem złapał mnie za rękę i zabrał do wyjścia.  
- Chodź już stąd późno już - powiedział do mnie gdy wyszliśmy. Miał racje było już około piątej rano więc potwierdziłam żeby iść. Kiedy doszliśmy pod mój dom Carter mnie przytulił i dał buziaka w policzek a potem oznajmił mnie że chce ze mną gdzieś iść w niedziele a ja się zgodziłam. Następnego ranka bolała mnie strasznie głowa dlatego ten dzień przeleżałam w łóżku z książką. Kiedy dochodziła godzina siedemnasta zeszłam na dół do salonu żeby pogadać z mamą.  
- Hej mamuś - mówiąc to przytuliłam się do mojej rodzicielki  
- Hej córcia - odpowiedziała  
- Mamo jest sprawa - nie owijając w bawełnę zaczełam mówić - Bo wiesz Brajan tu przyjechał i będzie tu mieszkać, ponieważ chciał chodzić tu do szkoły tańca na zajęcia i ja też bym bardzo chciała, obiecuje że będę się dobrze uczyć i nie zaniedbam obowiązków  
- rozmawiałyśmy już o tym że do żadnej szkoły tańca cię nie wyśle  
- Myślałam że zmienisz zdanie. Naprawdę mi na tym zależy, to moje marzenie.
- Ale dobrze wiesz że nie mamy na to pieniędzy  
- Ok nie to nie - po tych słowach pobiegłam do pokoju. Byłam zrozpaczona, nagle dostałam wiadomość która od razu mnie po cieszyła, a brzmiała tak  
- Hej księżniczko mam nadzieję że pamiętasz wczoraj?-odczytałam, i bez chwili namysłu odpisałam:
-oczywiście że pamiętam, jak mogłabym zapomnieć - odpisałam.Nie musiałam długo czekać na odpowiedź:
-No mam nadzieje, to jak skarbie widzimy się w niedziele?-przeczytałam.
-Nie mam rzadnych planów na niedzielę, więc możemy się Spotkać - napisałam.Odpowiedź nadeszła szybko  
- będę naczekać ciebie o 15:30 pod twoim domem, kocham cie, do zobaczenia❤-byłam Zaskoczona jego wyznaniem.
-Do zobaczenia, już nie mogę się doczekać.
Następnego dnia poszłam zjeść na śniadanie płatki a potem poszłam pobiegać. Wróciłam o 14 dlatego zaczęłam się szykować na spotkanie z Carterem. Dochodziła już 15:15 więc uznałam że wyjdę przed dom i tam na niego poczekam. Kiedy zaczełam się rozglądać to zauważyłam na końcu ulicy dobrze znane mi osoby byli to......

Dark27

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 453 słów i 2364 znaków, zaktualizowała 11 maj 2017.

4 komentarze

 
  • Użytkownik fixi73

    Świetne  :kiss:

    15 maj 2017

  • Użytkownik Dark27

    @fixi73 Ciesze sie ze przypadlo ci do gustu  <3

    16 maj 2017

  • Użytkownik Olciiak

    Kiedy następna część???? Noooo

    12 maj 2017

  • Użytkownik Dark27

    @Olciiak obiecoje ze do konca tego tygodnia bedzie . I bardzo przepraszam ze nic nie dodalam ale mialam ostatnio Duzo nauki i nie mialam kiedy dokonczyc opowiadania

    16 maj 2017

  • Użytkownik Olciiak

    Cudna❤ ja bym dała że to Carter z jakąś dziewczyną całujący się. I ona by uciekła z płaczem i nie poszła na spotkanie później nie odbierała od niego i nie odpisywała , a w szkole by go unikała.

    10 maj 2017

  • Użytkownik Dark27

    @Olciiak Ciesze się że ci się podoba . Następną część już prawie kończę więc przekonasz się zaniedługo jak będzie przebiegać opowiadanie  :jupi:

    10 maj 2017

  • Użytkownik Zuzi

    Super  :)

    10 maj 2017

  • Użytkownik Dark27

    @Zuzi fajnie że ci się podoba  :)

    10 maj 2017