Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.

Spełniać marzenia cz.4

Szybko wzielam telefon i odebralam nagle uslyszalam jego glos. Tak dawno go nie widziałam ze zapomniałam jak wygląda.
- Hej tu Brajan - mój dawny przyjaciel kiedyś uwielbialam z nim spędzać czas ale kiedy się wyprowadziłam już nie miałam z nim kontaktu  
- Hej - odpowiedzialam z uśmiechem na twarzy  
- Mam nadzieje ze nie przeszkadzam - odparł Brajan
- Jasne ze nie - powiedziałam a po chwili dodalam - a w jakiej sprawie  
dzwonisz  
- Chciałem się zapytać czy mialabys ochotę się spotkać ze mną bo mieszkam w krakowie od tygodnia i pomyślałem ze możemy się zobaczyć - w pewnej chwili nie wierzylam w to co slysze mój najlepszy przyjaciel jest w Krakowie
- jasne ze się z toba spotkam nie mogę się doczekać - a po chwili zapytalam zaskoczona - a co ty w ogóle tu robisz ?
- Opowiem ci jutro - i zasmial się zdziwilo mnie to ale on już taki byl - to pasuje ci jutro o 15 na rynku ?
- Jasne - odpowiedzialam  
- to do jutra  
- do jutra - odlozylam telefon na półkę i usmiechnelam się sama do siebie. Cieszylam się ze Brajan tu jest. W tedy nie wiedziałam ze to dzięki niemu moje marzenia się spełnia.

***

Nastepnego ranka umuwilam się z dziewczynami ze pojdziemy razem do szkoły. Miałam tylko czterdzieści minut na wyjście wiec poszlam szybko do łazienki. Gdy wychodziłam z domu zauwazylam ze Clara jest dziwnie szczęśliwa podeszłam do niej i zapytalam co jej jest a ona odpowiedziala z uśmiechem na twarzy  
- nic mi nie ma  
- na pewno ?
- oczywiście - po chwili dodała - i wychodze dzisiaj o 15  
- z kim ? - zapytalam ze zdziwieniem  
- a z takim jednym - usmiechnela się  
- ok tylko nie rob nic glupiego - martwilam się o nią bo była trochę roztrzepana - a i ja tez wychodze o 15
- no ok ty tez nie rob niczego głupiego - powiedziała to i poszła.
Po 5 minutach byłam już z dziewczynami i poszłyśmy do szkoły. Po lekcjach podeszłam do dziewczyn się pożegnać gdy nagle Zoe zapytała  
- Dziewczyny idziemy dzisiaj na miasto - ja szybko odpowiedzialam  
- Ja nie mogę jestem już z kimś umuwiona  
- oooo Laura idzie na randkę - powiedziała Alex  
- nie prawda spotykam się z moim przyjacielem  
- No dobra wybaczamy ale jutro idziemy na jakąś imprezę - oznajmiła Kim  
- Mi pasuje - po czym dodałam - dobra dziewczyny ja już muszę iść do jutra - pozegnalam się z dziewczynami i poszlam do Brajana  
Nie moglam się doczekać tego spotkania. Kiedy go zobaczyłam od razu się usmiechnelam jego brązowe włosy lekko roztrzepane i jego zielone oczy potrafiły sprawić ze człowiek od razu chce się śmiać. Podeszlam do niego i go przytulilam potem poszlismy na spacer aż w końcu zapytalam się :
- To powiesz mi co robisz w Krakowie  
- przeprowadziłem się tutaj - nagle złapał mnie za rękę i kazał mi zamknąć oczy powiedział ze jest tutaj dzięki temu miejscu. Bardzo chciałam wiedzieć o co chodzi.  
- Otwórz oczy - powiedział Brajan. Kiedy otworzyłam oczy zobaczylam.......




Ps. przepraszam ze nic nie dodawalam ostatnio ale nie miałam czasu. Mam nadzieje ze wam się spodoba . Buziaki  i pozdrowienia od Dark

Dark27

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 587 słów i 3083 znaków, zaktualizowała 25 kwi 2017.

Dodaj komentarz