Materiał zarchiwizowany.

Spełniać marzenia cz. 6

Nagle nasze usta się połączyły nie spodziewałam się tego ale z jednej strony się cieszyłam . Przeszedł po mnie przyjemny dreszcz myślałam że ta chwila trwa wieczność kiedy nagle Carter się odsunął nie  powiedział nic wiecej jak tylko przepraszam i poszedł. Stałam tam nieruchomo i nie wiedziałam co robić ale po pewnym czasie uznałam ze wejde juz do domu i w tamtym momencie przypomniałam sobie ze dalej mam na sobie bluzę Cartera ale uznałam że będzie to dobry pretekst żeby porozmawiać . Do końca tygodnia czekałam aż on  pojawi się w szkole ale to się nie stało , udowałam że nic się nie stało. Rozmawiałam z dziewczynami i nawet umówiłam się z nimi na piątkową imprezę czyli dzisiaj a no właśnie musiałam zacząć się szykować bo za czterdzieści minut miały być tu po mnie a potem miałyśmy iść do klubu . Ubrałam na siebie czarną sukienkę ,czarne szpilki a do tego małą torebkę natomiast włosy wyprostowałam .Uznałam że wyglądam przyzwoicie więc zeszłam na dół do salonu i czekałam na przyjaciółki. O godzinie osiemnastej już wchodziłyśmy do klubu ,było strasznie dużo ludzi ale nie przeszkadzało nam to zbytnio . Kiedy szukałyśmy wolnego stolika usłyszałyśmy za sobą jak ktoś nas woła ,od razu się odwróciłyśmy.  Zobaczyłyśmy tam Brajana , Xaviego , Leo i Cartera, dziewczyny z tego powodu bardzo się ucieszyły że będą miały męskie towarzystwo, a ja bałam się tylko tego że pomiędzy mną a chłopakiem którego chciałam zobaczyć może być dość nie zręcznie , usiadłyśmy z nimi i od razu zaczeliśmy rozmawiać , śmiać się i wygłupiać a ja czekałam tylko na to aż on zwróci na mnie uwagę ale chyba mogłam o tym po marzyć . Impreza zaczęła się rozkręcać i bawiłam się z dziewczynami świetnie , tanczyłyśmy jak nigdy od czasu do czasu chodziłyśmy się czegoś napić . W pewnym momencie moje kumpele poszły do łazienki a ja uznałam że odpocznę sobie przy stoliku . Gdy szłam usiąść ktoś złapał mnie za rękę i wyprowadził z klubu wtedy zobaczyłam swojego przystojniaka stał przede mną i się uśmiechał
- No hej w końcu cię złapałem - powiedział  
- No hej - odpowiedziałam nie co zdziwiona - myślałam że się już do mnie nie odezwiesz po tym co się stało  
- Dlaczego miałbym się nie odzywać w końcu to ja ciebie pocałowałem ,za co cię przepraszam. Nie chciałem żeby tak to wyszło ,ale nie potrafiłem się oprzeć kiedy tak blisko mnie stałaś. - Po tych słowach nie wiedziałam co powiedzieć , był uroczy i naprawdę go lubię ,ale czy mogę powiedzieć że go kocham ? Tego nie wiem ,chyba za szybko jak na te słowa .Kiedy nad tym myślałam, Carter powiedział coś czego się nie spodziewałam  
- Wiesz pewnie o tym że co chwile biegają za mną jakieś dziewczyny, dlatego jestem obojętny wobec wszystkich.Ale kiedy cię ujrzałem moje życie się zmieniło i może uznasz mnie za dziwaka że tak szybko wyznaję ci miłość, ale naprawdę nigdy tego nie czułem i jestem pewny że jesteś dla mnie stworzona , jeżeli nie jesteś jeszcze gotowa to zrozumiem - i w tedy chciał wejść do klubu, ale go zatrzymałam i pocałowałam. Potem Carter się do mnie uśmiechnął i złapał mnie za rękę po czym weszliśmy do klubu . Resztę wieczoru przetanczylam z dziewczynami i chłopakami . W pewnym momencie kiedy  tańczyłam ktoś złapał mnie za tyłek szybko się odwrociłam i zobaczyłam nie kogo innego jak.........

Dark27

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 672 słów i 3511 znaków.

Dodaj komentarz