Zobaczyłam jego ... To był Xavi , serce zaczęło mi bić jak szalone nie wiedziałam co się ze mną dzieje chciałam coś powiedzieć ale nic nie umiałam wyduśić z siebie . Nagle na jego twarzy pojawił się łobuzerski uśmiech a potem usłyszałam jego czuły głos
- No hej widzę że lubisz na mnie wpadać - w tamtej chwili myślałam że zapadne się pod ziemie
- ha ha śmieszny jesteś - potem chciałam wstać ale noga tak mnie bolała że nie potrafiłam wstać Xavi to zauważył i pomógł mi , posadził mnie na rowerze i zaczoł go pchać było to strasznie słodkie ale musiałam się po chwili obudzić
- zawioze cię do domu - odparł Xavi
- Ok - odpowiedziałam szybko , chyba za szybko . Słońce świeciło na jego jasną skórę wyglądał oszałamiająco . Po 10 minutach w ciszy dotarlismy pod mój dom
- No to jesteśmy . Dasz radę wejść sama ? - Zapytał Xavi
- Ja tak ale rower raczej sam nie wejdzie - i w tedy znowu się uśmiechnął
- Ok chodź ja wezmę ten rower - gdy weszliśmy do domu moja mama się zdziwiła bo w sumie jest pierwszy dzień a ja już z chłopakiem do domu przychodzę
- Dzień dobry ja tylko pomogłem pani córce wnieść rower ponieważ miała wypadek i noga ją boli - Odezwał się Xavi
- Dzień dobry bardzo ci dziękuje . Kochanie nic ci nie jest ? - zapytała mama
- Nic mi nie jest - odpowiedziałam
- To dobrze . Chciałbyś zostać u nas na kolacji ? - Moja mama zapytała Xaviego . Modliłam się żebyś się nie zgodził bo inaczej Clara nie dała by mi spokoju i w tym momencie do przedpokoju wbiegła Clara
- Oooo Laura już chłopaka sobie znalazła - Powiedziła Clara kierując się do kuchni a ja tylko zmierzyłam ją wrednym wzrokiem
- Z przyjemnością bym został ale muszę już iść - odpowiedział Xavi
- Nic się nie stało to do widzenia - powiedziała mama
- Do widzenia . Pa Laura do jutra - powiedział to i uroczo się uśmiechnął
- Do jutra i dzięki że mi pomogłeś - odpowiedziałam mu też uśmiechem
- Nie masz za co przyjemność po mojej stronie - po tych słowach wyszedł a ja szybko pobiegłam do pokoju , noga już mnie tak bardzo nie bolała . Poszłam do łazienki a potem puściłam muzykę i leżałam na łóżku rozmyślając jaki ten dzień był niesamowity . Po chwili usłyszałam wibracje mojego telefonu spojrzałam na niego i zawidniało tam imię którego się nie spodziewałam.....
Materiał zarchiwizowany.
Dodaj komentarz