Serce nie sługa cz. 1

SIERPIEŃ. Tak więc wszystko zaczęło się od sierpnia. Wieczorami w wakacje ja i moje przyjaciółki, Gośka i Beata spacerowałyśmy do późnych godzin po naszej wsi. Pewnego razu, gdy tak spacerowałyśmy zatrzymało się auto i zaczepiło nas 2 facetów i 1 chłopak. Faceci to bracia Robert i Dawid, chłopak to Grzesiek. Tak więc, zaczepili nas i zaprosili na grilla do Roberta, ponieważ wybudował się on u nas na wsi i otwarł warsztat samochodowy, ale jeszcze nie mieszkał w tym domu tylko, wykańczał wnętrze, a na dole działał już warsztat. Zaciekawione zgodziłyśmy się i udałyśmy do Roberta. Tam wypiłyśmy po kieliszku i rozmawialiśmy. Gośka spodobała się chyba Dawidowi, a ja Robertowi jednak moja uwagę zwrócił Dawid. Po tym wieczorze, gdy siedziałyśmy na ławce przed domem od strony ulicy, zwracali oni na nas uwagę, gdy testowali auta lub, gdy Dawid jeździł motorem. Również pewnego wieczora siedziałyśmy ze znajomymi chłopakami i jeden z kolegów rzucił tekst, że możeby mnie Dawid przewiózł. Powiedział tak, gdyż bardzo mi imponowało to jak szybko jeździł i mówiłam o tym prawie non stop. A że jestem bardzo szalona poszłam na to i z jednym z chłopaków udaliśmy się na warsztat. Brunet zgodził się z uśmiechem na twarzy. Gdy tak jeździliśmy, w pewnym momencie skręcił w boczną drogę do sąsiedniej wsi. Tam zatrzymał się i poprosił o pocałunek. Tak więc dałam mu buzi w policzek i myślałam, że to wystarczy, jednak się myliłam. Sam skradł mi pocałunek a ja odwzajemniłam go. Po czym wróciliśmy i było tak jak gdyby nic się nie wydarzyło. WRZESIEŃ Następnie mojej ciotce zepsuł się samochód i jako, że stwierdziła iż mam z nimi kontakty to czy nie poproszę ich aby przyjechali i sprawdzili co się stało. Tak więc poszłam z przyjaciółka Gośka, a siostra ciotki i poprosiłam, tak jak ciotka przypuszczała zgodzili się, ale pod warunkiem, że umówimy się z nimi na piwo. Odpowiedź była jasna, że tak. W ten wieczór Robert dał mi powody żeby myślećiż podobam mu się, ponieważ tulił mnie i chciał pocałować. Widziałam, że Dawid jest zazdrosny, a Gośka nie była chętna do rozmowy. Gdy wracając z piwa, zajechaliśmy na warsztat. Tam byli ich znajomi, jeden polak ale z niemiec i zapytał czy nie byłabym chętna posprzątać jego aut i zarobić przy okazji. Ja zadowolona zgodziłam się, gdyż mam zapał do pracy. Miałam się zgłosić do nich i ustalić dzień na sprzątanie. Po czy siedzieliśmy w biurze, a widziałam jak Dawid wszedł na garaż. Udała się za nim i całowaliśmy się, po czym wróciłam do domu.  

Pisać dalej jak się to potoczyło? Ciekawi was moja historia?

mala

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 523 słów i 2723 znaków.

9 komentarzy

 
  • mala

    Dziękuje za zrozumienie. :) zapraszam do czytania i wyrażania opinii co do 2 cz.

    26 mar 2014

  • Misia

    No spoko, rozumiem. :P Jak to napisał ktoś niżej, trening czyni mistrza więc pewnie się z czasem wyrobisz. :)

    25 mar 2014

  • mala

    Misia dobrze, że wyrażasz swoją opinię. Jednak z polskiego nie jestem dobra i też może dlatego. Z góry przepraszam, jeśli to utrudnia zrozumienie tekstu. :(

    24 mar 2014

  • mala

    Tak to moja historia. Może się komuś nie podobać i rozumiem to. Natomiast cieszę się, że znalazły się osoby, które wyraziły swoją opinię pisząc komentarz. Obecnie opisuje to co było. Z czasem może dojde do teraźniejszości. :)

    24 mar 2014

  • Misia

    Poeta to pisze wiersze , więc nie wiem skąd porównanie. ;) Nie trzeba być nawet pisarzem, żeby pisać poprawnie składniowo...

    24 mar 2014

  • ccc

    Pisz dalej ;)) jest mega chaos ! Popracuj nad tym, co chcesz przekazać. Trening czyni mistrza ! Jest trochę błędów :D ta historia to Twoje życie? Możesz je opisywać zgodnie z przebiegiem lub dać się ponieść fantazji... Weny dużo! BUZIAKI ;))

    24 mar 2014

  • mala

    Ja nie jestem jakimś poetą czy coś. Poprostu opisuje tak jak umiem.

    24 mar 2014

  • Misia

    I otwarł ?  WTF ? O.o


    Piszesz trochę bez ładu i składu, no ale próbuj dalej...

    24 mar 2014

  • precelkaa

    Pisz pisz!

    24 mar 2014