Na zawsze razem.

Zaczęło się całkiem zwyczajnie. Poznali się bo On wysłał sms-a pod niewłaściwy numer. Po krótkim pisaniu okazało się, że mieszkają w tym samym mieście. Zaczęli się spotykać, pisząc ze sobą i spędzając ze sobą czas zostali przyjaciółmi. Świetnie się razem dogadywali. Wtedy nie wiedzieli że są dla siebie stworzeni, nawet o tym nie myśleli. Traktowali siebie tylko jak przyjaciół nic więcej. Pewnego dnia Marcin napisał do Niej sms-a : Słuchaj, jak mam Ci udowodnić to, że jesteś dla mnie wszystkim, ja po prostu nie potrafię bez Ciebie żyć. Bardzo mi na Tobie zależy. Dla Ciebie jestem w stanie zrobić wszystko. Pokochałem Cię, ale nie jak przyjaciółkę... Ona też Go Kochała. Napisała mu : Po prostu bądź ze mną, na co on Jej odpisał : A czy kiedykolwiek byliśmy osobno !? W końcu zostali parą. Byli ze sobą bardzo szczęśliwi, nie widzieli życia poza sobą. Jednak Martinie czegoś brakowało. Czuła pustkę mimo że On zawsze był przy Niej i ją wspierał w każdej sytuacji. Zawsze kiedy było to możliwe. Marcin miał już powoli dość humorków Martiny, a dziewczyna nie potrafiła mu powiedzieć, że to przez Niego. Bała się mu tego wyznać. Pewnego dnia Marcin napisał do Martiny : Przepraszam Cię, ale musimy się rozstać. To nie ma sensu, nie mogę tak żyć. Kocham kogoś innego i chcę być z Nią. Nic do Ciebie nie czuje. . Dziewczyna czytając wiadomość, którą wysłał Jej Marcin udała się do łazienki. Z apteczki wyjęła pudełko w którym znajdowało się opakowanie tabletek nasennych. Połknęła wszystkie tabletki, które były. Znalazła ją matka. Zadzwoniła po karetkę i do Marcina. On zdziwiony nie wie o co chodzi. Po chwili zauważa że sms-a wysłał do niewłaściwej osoby, nie miał dotrzeć do Martiny... Zadzwonił do matki i powiedział że z samego rana zjawi się w szpitalu. Następnego dnia. Marcin wbiegł do szpitala kierując się w stronę sali gdzie leżała Martina. Po chwili ujrzał Jej matkę, płaczącą przed salą. Wyjąkał : Gdzie ona jest ? Matka znacząco spojrzała na drzwi i jeszcze bardziej zaczęła płakać. Marcin wszedł tam mimo zakazu pielęgniarek. Martina leżała na łóżku w bardzo ciężkim stanie i patrzyła na Niego półprzytomna. Marcin miał łzy w oczach po chwili powiedział : To nie miało być do Ciebie. Martina wciąż patrzyła na Niego tym już nie obecnym wzrokiem nadal nic nie rozumiejąc. Marcin kontynuował. Przepraszam, chciałem Ci wszystko wyjaśnić. W moim życiu był ktoś jeszcze, ale zrozumiałem, że to Ciebie Kocham i z Tobą chcę spędzić resztę swojego życia. Wiem nie powinienem był Cię okłamywać, głupio mi teraz i żałuję wszystkiego. Marcin chwyta ją za rękę. Martina : ale... Jej serce przestaje bić, to już jest koniec, z jej ręki wypada kartka. Marcin zostaje wyproszony z sali... Patrzy przez chwilę przez okno na Martine po czym czyta kartkę na której piszę PRZEPRASZAM ZA MIŁOŚĆ. Nie myśląc o niczym wybiega ze szpitala, co dzień patrzy na kartkę aż do dnia pogrzebu. Gdy wszyscy odchodzą od grobu on zostaje. Wyciąga z kieszeni opakowanie tabletek i mówi : Tak bardzo Cię Kocham, wiem że wszystko zepsułem, wiem że to moja wina, ale chcę być tylko z Tobą tak bardzo Cię Kocham, jesteś najważniejsza, niedługo będziemy razem. Już na zawsze.

xxbewumalinaxx

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 604 słów i 3385 znaków.

Dodaj komentarz