NO I JEST KOLEJNA CZĘŚĆ TEGO PŁYTKIEGO, BEZSENSOWNEGO, PRYMITYWNEGO(SARKAZM)OPOWIADANIA.MIŁEGO CZYTANIA
Otworzyłam oczy ciesząc się.Już dawno tak się nie wyspałam.Zeszłam z łóżka i skierowałam się w stronę łazienki.Jedyne czego teraz potrzebowałam to zimny prysznic na przebudzenie.Kiedy wyszłam z kabiny okazało się ze nie ma prądu.Po prostu świetnie, będę łazić z mokrą głową.Zeszłam na dół do kuchni i korzystając że mamy nie ma w domu wyciągnęłam pudełko z lodami.Delektowałam się wolnością i spokojem dopóki nie usłyszałam zamykających się drzwi.No i się zacznie
-co ty sobie wyobrażasz?-zapytała mama gdy tylko znalazła mnie w kuchni
-o co ci znowu chodzi -zapytałam.
Dobry humor ulotnił się tak szybko że nie zdążyłam się nim nacieszyć
-o co?tym że nie przyszłaś do szkoły to jeszcze cały dzień spędzasz w łóżku -powiedziała
-oj tam oj tam, wyluzuj-powiedziałam chcąc pokazać ze wcale nie mam wyrzutów sumienia
-mam tego dosyć, masz szlaban na komputer dopóki nie poprawisz tych pał-powiedziała
-okey-odpowiedziałam i ruszyłam do siebie.Wzięłam z biurka laptop i zeszłam na dół -masz-powiedziałam kładąc laptopa na stolik i wróciłam do pokoju.Nie ma mowy że mnie wkurzy czymś takim.Co ja mam robić.Pójde się przejść-pomyślałam po chwili.Włożyłam na siebie jakieś przetarte jeansy i koszule o dwa razy większa ode mnie.Założyłam trampki i wyszłam na dwór.Była ładna pogoda więc totalnie nie zwracałam na mokre włosy.Założyłam słuchawki i poszłam w stronę parku.Muzyka przestała lecieć ale mimo wszystko nie ściągałam słuchawek.Siadłam na ławce obok lasku i zaczęłam zasypiać.Nagle słońce zgasło.
-hej, idziesz się przejść?-zapytał Kamil.
Nie musiałam otwierać oczu by to wiedzieć, poznałam go po tym pewnym siebie głosie
-nie dzięki -powiedziałam udając miłą
- to się przysiądę -powiedział chłopak myśląc że się z tego cieszę
-może i nie mam przy sobie budzika ale uwierz mi że wystarczy mi kamień-powiedziałam nie mogąc słuchać tego dupka dłużej
-co ja ci zrobiłem-zapytał nie spodziewając się mojej reakcji
-wystarczy że jesteś zadumanym w sobie chłoptasiem myślącym że kasa jest najważniejsza-odpowiedziałam słodkim głosikiem i wstałam z ławki
- jeszcze ci udowodnię jak się mylisz-powiedział
-mmmmm wyzwanie?-zapytałam i odeszłam
Zauważyłam ścieżkę do lasu której wcześniej nie widziałam i skręciłam w nią z ciekawości.Las robił się coraz ciemniejszy a ja coraz bardziej zachwycona.Na końcu ścieżki stała ławeczka a wokół niej rosło wiele kwiatów.To miejsce wyglądało jak z bajki.Siadłam na ławeczkę i poczułam ból na karku.W jednej chwili osunęłam się na ławkę i zapadła ciemność.
KOMENTUJCIE <3
15 komentarzy
Misia
Dziecko, nie przypisuj mi swoich zachowań tym bardziej ,że ja anonimy krytykuję.
ja
Klaudia. po co sie wtracasz,z reszta sama jestes anonimem....no chyba ze to ty misia
Misia
Słońce, chyba mnie z kimś pomyliłaś. A , że zwracam Ci uwagę ? Cóż, nic na to nie poradzę , że drażni mnie głupota ludzka. Zresztą, ujawnij się bo takie cwaniactwo z anonimowego jest strasznie płytkie. Z gall anonimem nie będę polemizować.
ja
Tak ty sie masz ogarnac zawsze masz jakies problemy i wszystkiego sie czepiasz
Misia
Ja mam się ogarnąć ? To Ty jesteś analfabetka i przyjmij z pokorą to a nie każesz się komuś ogarniać. Naucz się poprawnie pisać a dopiero kogoś krytykuj.
koloroowa
To opowiadanie, a raczej jego początki za bardzo przyponinają mi opowiadanie z innej stronki ...
ja
Wez misia sie ogarnij "tesz" pisze zawsze wiec ...dla cb to blad dla mnie normalka
Misia
"tesz" ? WTF ?
wera
widzę że zostanie wampirem lub jakimś tam gównem -,-
a miałam nadzieje na coś zachwycającego ;/ no trudno.Powiem że nawet interesujące tylko błagam nie wampir lub inna fantastyczno/nadprzyrodzona postać x.x
ja
Mi tesz pasowala ta pierwsza ale jak zmieszasz to bedzie kazdemu pasowac
Maddy
Świetne, choć mi ardziej się pierwsza podobała :P Czekam na kolejną
Xxx
Pierwsza czesc tragiczna ale ta tb nawet wyszła
Misiaa
Nawet nawet czekam na ciąg dalszy
juznazawsze
Oj to chyba tylko ta czesc bo plany na puzniej to przeginka ....ale moze cos zmienie
Misia
No widzisz, jednak się da bez nadmiernego prymitywnego bluzgania.