I być tylko z Tobą... cz.3

I być tylko z Tobą... cz.3Szliśmy w ciszy aż do domu Lily. Widziałam kontem oka, że od czasu do czasu przyglądał mi się i ewidentnie próbował coś powiedzieć, ale ja nie miałam ochoty na jakiekolwiek pogaduchy. Czułam się zmęczona i dalej trochę wystraszona, ale przynajmniej było jasno.
-To tutaj.- powiedziałam obracając się do Leona.
-Szybko minęło, nie sądziłem że nabierzemy takiego tempa- Uśmiechnął się.- No cóż, miło było poznać.
Chłopak jeszcze przez chwilę mi się przyglądał po czym szepnął tylko "uważaj na siebie" i odszedł.
Zanim odszedł w mroki ulic odprowadziłam go wzrokiem, a następnie weszłam do budynku mieszkalnego. Człapiąc po schodach, nareszcie znalazłam się w bezpiecznym miejscu. O dziwo, ta wariatka Lily już spała u siebie w pokoju. Nie budząc jej, rozebrałam się, ubrałam za dużą koszulkę i poszłam do łóżka.

Rano, obudził mnie hałas. Zaspana i wyciągnęłam się i poszłam sprawdzić co to za dźwięk. Wychodząc z pokoju zobaczyłam krzątającą się po kuchni Lily. Widać było że spędziła równie szaloną noc. Włosy roztrzepane, niezmyty makijaż i ciuchy w których była na imprezie znaczyły tylko jedno- musiała  mieć tzw "zgona."
-A ci co się stało? - Zapytałam z uśmiechem na ustach.
-Nic się nie stało- Powiedziała zaspanym głosem. Tak, zapach alkoholu był tak mocny, że można było go wyczuć z drugiego końca pokoju.
-Nieźle zabalowałaś, jakieś akcje?- Powiedziałam robiąc sobie herbatę.
-Nie no coś ty, tak jak zawsze dobre towarzystwo i jakoś poszło, a u ciebie?
-Nawet nic nie mów, nie wiem kiedy pójdę na kolejną imprezę- Stwierdziłam i zabierając kubek z ciepłym napojem, usiadłam na kanapie.
-Hej, mała coś nie tak?- zapytała Lily i usiadła obok mnie.-Przecież wiesz, że zawsze możesz mi powiedzieć.
-To nic takiego, utwierdzam się w tylko w przekonaniu, że faceci są dupkami.-Parsknęłam.
-Znowu jakiś typ się do ciebie przystawiał?- Lily przytuliła się do mnie i zaczęła gładzić ręką po moich plecach dodawając mi otuchy. Uwielbiam ją za to.
-A zdziwisz się, było ich dwóch- Zaczęłam opowiadać zdarzenie z zeszłej nocy z każdym szczególikiem. Z trudem powstrzymywałam łzy przypominając sobie wczorajszy wieczór. -No a później gdy już uciekłam to odprowadził mnie tutaj ten cały Leon, nawet nie gadaliśmy ze sobą.- chciałam kontynuować, ale Lily mi przeszkodziła.
-No proszę, czyli może  nie każdy facet jest taki sam- Uśmiechnęła się, a po chwili i ja wybuchłam śmiechem.
-No może nie- Znowu zaczęłyśmy się chichrać.
Po tej rozmowie było mi jakoś lżej, ale zastanawiałam się po co tak naprawdę Leon chciał mnie odprowadzać. Przecież mógł mieć na mnie wylane jak inni i iść się napić. Ta myśl nie dawała mi spokoju....

Tego samego dnia, zdecydowałam się wrócić do siebie. Ogarnęłam się, pożegnałam z Lily i wyszłam z mieszkania przyjaciółki. Dochodząc do mojego bloku zauważyłam mężczyznę  podobnego do Leona. Idąc dalej, byłam już pewna, że to on. Stwierdziłam, że nie będę sie do niego zbliżać i po prostu jakby  nigdy nic skierowałam się w stronę budynku. Otwierając drzwi od klatki, poczułam czyjś dotyk na moim ramieniu. Odwróciłam się i tak, to był Leon.
-Cześć, nie odezwiesz się nawet do mnie? -Zapytał robiąc minę zdziwionego kota.
-Nie widziałam cię- Zdjęłam jego rękę z mojego ramienia i pociągnęłam za drzwi.
- Myślę, że  nie chcesz ze mną pogadać.
-A o czym mieliśmy rozmawiać?
-No w sumie fakt- Uśmiechnął się.- Może teraz pogadamy? Chociaż podziękowania mi się należą.
-Nikt Ci nie kazał mnie odprowadzać- Parsknęłam i weszłam do klatki.
-Wyglądałaś jak siedem nieszczęść, nie wypadało ciebie tak zostawić na pastwę losu-Powiedział.
-A więc dziękuję, że nie wypadało ci mnie zostawić w środku nocy- Odwróciłam się i zaczęłam iść po schodach do mojego mieszkania. Już nikt nic więcej nie powiedział, nawet się nie odwróciłam tylko szłam na 2 piętro. Kiedy już miałam zamykać drzwi wejściowe ktoś zatrzymał klamkę.  
-Nie o to mi chodziło- Szepnął i otworzył szerzej drzwi, mogłam dostrzec teraz jego szare oczy...

PoslaniecBoga

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 801 słów i 4271 znaków.

5 komentarzy

 
  • Użytkownik Misiaa14

    No i  kiedy kolejna co ? XD  cudo  ;3

    30 lip 2015

  • Użytkownik Kamilka889

    Super czekam na kolejną

    29 lip 2015

  • Użytkownik PoslaniecBoga

    Niestety z powodu spraw rodzinnych kolejna część pojawi się dopiero za tydzień

    29 lip 2015

  • Użytkownik Misiaa14

    @PoslaniecBoga Ej  no  ;-;

    30 lip 2015

  • Użytkownik Kika

    No no. Czekam na kolejna część! :) Szybko poproszę :)

    27 lip 2015

  • Użytkownik PoslaniecBoga

    @Kika  jeszcze dzisiaj wieczorem może się pojawi ;)

    27 lip 2015

  • Użytkownik kujawka

    Super pisz dalej :)

    27 lip 2015