Materiał zarchiwizowany.

Dzień z życia singielki

O rany!  Wstałam! Cud. Zaczynamy codzienną monotonnie. Okej, ja rozumiem.. wakacje, wolne od szkoły, każdy się cieszy. No, ale ludzie..ile tak można?! Każdego dnia wstawać o 12 (albo później) i do nocy oglądać telewizję. A nie! Przepraszam! Czasami zdarzy się wyjść na dwór żeby wynieść śmieci czy wytrzepać dywan. Może wasze życie tak nie wygląda, ale moje ma dokładnie taki charakter. Przez cały dzień nic nie robię. Siedzę i em.. jakby to ująć jednym słowem..lenię się.  OD 3 DNI CIĄGLE TO SAMO. Niezły początek wakacji prawda? Gdyby nie to, że mam koleżanki to chyba obrosłabym toną brudu! Wstyd. Chociaż to nie może się równać ostatniej sytuacji. Chcecie wiedzieć co się stało? To była masakra! Dobrze, w takim razie wracamy do początku tych tortur, do rozpoczęcia wakacji.
          Był piękny, słoneczny dzień. Stop! Nie! Bla, bla, bla. Większość opowiadań się tak zaczyna. Wcale nie był piękny, słoneczny dzień, a ptaki wcale nie śpiewały za oknem. Zresztą trudno żeby śpiewały jak się mieszka na osiedlu. Przepraszam.. pewnie zanudzam, już zaczynam opowiadać. Tak jak wspomniałam kilka linijek wyżej był dzień zakończenia roku szkolnego (żegnaj matematyko!), no wiecie.. uczniowie ubrani na galowo, wręczenie świadectw itd. Itp. I ci śliniący się na widok dziewczyn w krótkich sukienkach, panowie.. Ohyda! Rzecz w tym ,że cała „akcja” rozgrywa się po akademii.  Jak to nastolatki mają w zwyczaju, żeby uczcić nasze dobre stopnie, postanowiłyśmy wybrać się do pizzerii. Wolnych stołów było mało, więc nie pozostało nam nic jak usiąść obok przyszłorocznych maturzystów. Mówię wam.. istny jarmark! Każdy każdego przekrzykuje, ale trzeba było wytrzymać.  W końcu nie po to tu przyszłyśmy żeby dać się przegonić! Aby czas oczekiwania na danie szybciej upłynął, postanowiłyśmy zaplanować nasze wakacje. Nadeszła moja kolej. Dałam ponieść się marzeniom..Wyobrażałam sobie właśnie wczasy nad morzem, gdy monolog przerwał mi Adrian. Mój chłopak.
- Hej Mary! Możemy pogadać? –Było coś nie tak. On nigdy nie używał mojego przezwiska. Twierdził ,że moja ksywa jest wręcz śmieszna, żałosna.
- Jasne. – przybierając uśmiech nr.5, milcząc odeszłam z nim kawałek dalej.
- O co chodzi? Stało się coś?
- Słuchaj.. Bo my.. My nie możemy być już razem.
-…
- Skończyłem właśnie liceum. Myślę ,że to jest dobry czas na zmiany. Chcę rozpocząć karierę piłkarza/fotomodela. Dziewczyna mi nie potrzebna. A poza tym twój charakter… po prostu do siebie nie pasujemy. Każdy z nas jest inny, więc może zostaniemy przyjaciółmi? – i właśnie wtedy.. po tym ostatnim zdaniu, moje emocje sięgnęły zenitu. Wybuchłam.
- ZOSTANIEMY PRZYJACIÓŁMI?! Oszalałeś?! Przychodzisz jakby nigdy nic, zrywasz ze mną pod pretekstem robienia kariery, a teraz chcesz się przyjaźnić?! Ty chyba nienormalny jesteś! Wypchaj się! Boże co za dupek! – No cóż.. wiem. Nie powinnam tak zareagować, ale należało się idiocie! Mało tego.. jeszcze dostał siarczystego liścia w prawy policzek.  
Po tej sytuacji nawet nie wróciłam do koleżanek. Dzwoniły, pisały ,ale nie miałam ochoty z nimi rozmawiać.  Siedziałam i wylewałam swoje łzy w poduszkę. Miałam ochotę zapaść się pod ziemię.  I tak przez 3 dni , aż do dzisiaj.  Siedzę właśnie przed TV i coraz bardziej przygłaszam kanał muzyczny ,żeby zagłuszyć dźwięki telefonu. To nic nie daje. Chyba się ktoś zdeterminowany trafił bo dzwoni i dzwoni. Wreszcie się poddaje i odbieram.
- Halo?...







Cześć! A więc, ja jestem tu nowa i zielona :) A to jest moje pierwsze opowiadanie ( wypociny, hihi) Chciałabym prosić o porady i uwagi dotyczące tekstu. Mam nadzieję, że się spodoba. Miłego czytania! /MM.

MalutkaMii

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 676 słów i 3836 znaków.

3 komentarze

 
  • Użytkownik yyy

    Fajnie się zapowiada :D

    4 sie 2015

  • Użytkownik Ramol

    Zatem: witaj! Moje uwagi do Twej powiastki:
    - krótkie... dla mnie za krótkie opowiadanko.
    - Nie gramatyczna wypowiedź chłopaka (byłego?). Winno być: "Każde z nas..."
    Teraz plusy: ładnie napisane, czuć "lekkie pióro", dobrze się czyta, opowiadanko napisane wg Twych indywidualnych planów, a nie zgodnie z panującym tu zwyczajem: wzrost, waga, wielkość biustu, poranna wizyta pod prysznicem.....
    Trzymaj się! Bądź sobą! Trzymam kciuki!    :)

    4 sie 2015

  • Użytkownik ktosiekxd

    @Ramol wcale nie jest takie krótkie. Inni piszą krótsze opowiadania. A co do opowiadania to świetne!

    4 sie 2015

  • Użytkownik Ramol

    @ktosiekxd Piszą krótsze, zgoda! Ja Ci też napiszę i to jeszcze mrożące krew w żyłach:
    " Tu szyna, tam szyna, hop maszyna, chłopa ni ma!" Jest krótkie, treściwe i mrożące krew w żyłach? Jest! A co do "świetne"... Pochwaliłem, bo podobało mi się, ale "świetne" od razu... może tak powiem za czas jakiś. A tego MM szczerze życzę!

    4 sie 2015

  • Użytkownik MalutkaMii

    @Ramol bardzo dziękuję :) na pewno wezmę to pod uwagę przy pisaniu kolejnej części.

    4 sie 2015

  • Użytkownik Dorotkaa:)

    Zapowiada się bardzo ciekawie :D

    4 sie 2015