Materiał zarchiwizowany.

Dzień z nowego życia Alex W. #1

Dzień z nowego życia Alex W. #1" Dzień z nowego życia Alex W. #1 "
Jestem 16-letnią dziewczyną, nazywam się Alexandra (Alex) White. Mam rudawe włosy, piwne oczy, lekko opaloną cerę i jestem średniego wzrostu. Kocham muzykę, sport zwłaszcza jazdę na rowerze, rolkach(choć to mi nie dokońca wychodzi) gre w siatkówke, oraz uwielbiam rysować. Mam pięcioro rodzeństwa: Michała który ma obecnie 21 lata, mieszka w Londynie, Adrianne która również ma 21 lata mieszka w Bułgarii (Ada i Michał są bliznaikami. Bo nich nie będziemy wracać w opowiadnaiu), Nine która ma 17 lat, Claudie  która ma 14 lat. Jesteśmy dziećmi bardzo bogatych ludzi. Właśnie przeprowadziliśmy się do nowego miasta- z powodu interesów rodziców. Jest mi bardzo przykro z tego powodu, ponieważ musiałam rozstać się ze swoimi najlepszymi przyjaciółkami.
       Po rozpakowaniu wszystkich kartonów i walizek z gosposią Olgą byłam tak zmęczona, że od razu poszłam spać. Następnego dnia obudziła mnie Olga i powiedziała, że śniadanie jest już gotowe. Zeszłam do kuchni przywitałam się z siostrami
(tylko, bo moi rodzice są w pracy 24/7) zjadłam śniadanie po czym wróciłam na górę do pokoju wzięłam prysznic i przebrałam się. Postanowiłam przejść się na spacer i pozwiedzać nowe miasto. Wyszłam przed bramę posiadłości założyłam słuchawki i poszłam w stronę centrum miasta. Włóczyłam się po mieście kilka godzin po czym udałam się do parku. Usiadłam na pierwszej lepszej ławce, zamknęłam oczy i odchyliłam głowę do tyłu. Nagle poczułam czyjąś obecność. Otworzyłam jedno oko i zobaczyłam, że siedzi obok mnie jakiś chłopak. Był to szatyn z czarnymi oczami, miał dużo tatuażów na rękach i był ubrany na czarno w stylu rockowym.
- Cześć - odezwał się do mnie spokojnym, męskim głosem.
- Yyy...Hej - odpowiedziałam trochę zdezorientowana.  
- Jestem Arek, Arek Thundred.
- Jej.....
- Czyli jest tutaj nowa - mruknął cicho.  
- Mówiłeś coś? A tak..
- Okey...ty jak masz na imię? - zapytał z szerokim uśmiechem.
- A po co ci ta informacja? - zapytałam unosząc jedną brew do góry.
- Wiesz chciałbym znać imię dziewczyny, po której chodzi wielki pająk - powiedział z poważną miną. (Boisz się panicznie pająków) Wstałaś jak poparzona, zaczęłam piszczeć i skakać próbując strząsnąć go ręką mimo, że nie wiedziałam gdzie on jest.
- Dobra, spokojnie ja tylko żartowałem - powiedział ledwo powstrzymując wybuch śmiechu.
- Idiota! - syknęłam i zaczęłam iść w stronę domu.
- Ej poczekaj, przepraszam, nie wiedziałem, że się tak wystraszysz - krzyknął za mną, a ja mu tylko pokazałam środkowy palec i zaczęłam iść coraz szybszym krokiem
-*Może byłam dla niego zbyt chamska... *- pomyślałam  

           *Godzinę później*

Siedziałam sobie w pokoju, słuchałam muzyki i rysowałam rysunek kiedy nagle ktoś zapukał do mojego pokoju.
- Proszę! - krzyknęłam. Kiedy drzwi się otworzyły zobaczyłam w nich swoją młodszą siostrę, Claudie. Miała blond włosy splecione w warkoczyka, niebieskie oczy i czarną piżamkę na sobie(mam taką sama.0
- Caudia? Coś się stało? - zapytałam zdziwiona jej obecnością tutaj.
- Dziwnie się czuje w nowym pokoju, mogłabyś tam ze mną poleżeć? Chce porozmawiać..- zapytała bardzo cichym i zaspanym głosem.
- Jasne - odpowiedziałam bez chwili zastanowienia i poszłam z siostrą do jej pokoju.
Długo siedziałam w jej pokoju, rozmawiająć z nią do póki nie usnęła. Kiedy wróciłam do pokoju zobaczyłam, że jest godzina 22:36, więc szybko położyłam się spać, bo jutro idę do nowej szkoły.

Poczułam lekkie szturchanie, otworzyłam powoli oczy i zobaczyłam Olgę, która próbuje mnie obudzić.
- Wstawaj, śpiąca królewno, chyba nie chcesz się spóźnić do szkoły pierwszego dnia?  
- Nie, już wstaję - odpowiedziałam zaspanym głosem.
- Przyniosłam ci śniadanie, mam powiedzieć Janowi, żeby przygotował auto?
- Nie, dziękuję, przejdę się - opowiedziałam z uśmiechem na twarzy.
Kiedy Olga wyszła podeszłam do garderoby i zaczęłam szukać ubrania, które założę dziś na siebie. Po długich poszukiwaniach zdecydowałam się na coś zwykłego: moje ulubione jeansy, T-shirt, trampki, oraz ukochaną bluze.
Wzięłam szybki prysznic, ubrałam się i zjadłam śniadanie przygotowane przez Olgę. Założyłam moje słuchawki i wyszłam. Szłam przez pół godziny zanim przede mną ukazał się budynek mojej szkoły. Wyjęłam telefon, żeby sprawdzić, w której sali mam teraz lekcje. Szłam przed siebie wpatrzona w telefon aż nagle na kogoś wpadłam.
- Przepraszam - powiedziałam odruchowo nawet nie patrząc na kogo wpadłam.
- Nie szkodzi - usłyszałaś ten sam spokojny i męskim głos co w parku. Spojrzałam do góry, żeby się upewnić i rzeczywiście to był ten sam chłopak co w parku.
- Ty!? Wielki spec od pająków - powiedziałam przewracając oczami i poszłam w kierunku szkoły.
- Miłe powitanie! - krzyknął za mną. Odwróciłam się dalej idąc i odkrzyknęłam z łobuzerskim uśmieszkiem  
- Na lepsze nie zasługujesz! - po czym usłyszałam za sobą ciche "Uuuu" i śmiechy jego kolegów, które po sekundzie ucichły jakby im coś zrobił, więc przyśpieszyłam kroku.
Z uśmiechem na twarzy poszłam do sali 27 na język polski z moją nową wychowawczynią. Kiedy weszłam do klasy wszystkich wzrok skierował się na mnie.
- Ty jesteś pewnie tą nową uczennicą o ile się nie mylę? - zapytała z uśmiechem nauczycielka, a ja pokiwałam głową twierdząco.
- Dobrze, a więc może nam coś o sobie opowiesz? - zapytała z jeszcze większym uśmiechem, żeby mnie do tego bardziej zachęcić.
- Jestem Alex. Lubię muzykę, rysowanie i sport - odpowiedziałam z lekkim uśmiechem.
- Dobrze, wybierz sobie miejsce i usiądź - powiedziała nauczycielka po czym zaczęła prowadzić lekcję. Usiadłam sama w ostatniej ławce pod oknem. Lekcja była nudna i strasznie mi się dłużyła, więc rysowałam jakieś bazgroły z tyłu zeszytu. Dziesięć minut przed dzwonkiem nauczycielka zaczęła zadawać zadanie i nareszcie nastał magiczny dźwięk oznaczający koniec lekcji, więc szybko się spakowałam i wyszłam. Udałam się do sali 12 na Matematykę. Usiadłam na ławce przed salą i zaczęłam szukać czegoś w moim telefonie. Nagle ktoś się do mnie dosiadł. Były to 2 dziewczyn jedna miała rude włosy, zielne oczy i bladą cerę, a druga miała czarne włosy, niebieskie oczy i mocno opaloną cerę. Przed Tobą stało jeszcze trzech chłopaków szatyn z ciemnymi oczami, blondyn z niebieskimi oczami i brunet z brązowymi oczami.
- Hej, ja jestem Kate - odezwała się rudowłosa dziewczyna - a to jest Klara - dodała pokazując na drugą dziewczynę.
- Cześć, jestem Alex - odpowiedziałam z lekkim uśmiechem.
- Ej, a my to co? - odezwał się jeden z chłopaków.
- A no tak, zapomniałam to jest Kamil (szatyn), Stefan (blondyn) i Damian (brunet) - każdy z chłopaków uśmiechnął się do mnie, gdy Kate go przedstawiała. Rozmawialiśmy całą przerwę. Kiedy zabrzmiał dzwonek Klara zaproponowała mi, żebym z nią siedziała.Zgodziłam się.
Tak minęły mi wszystkie lekcje. Gdy już wychodziłam poza teren szkoły ktoś zajechał mi drogę motorem. Ściągnął kask i okazał się, że to znowu Arek, gdy go tylko zobaczyłam przewróciłam oczami.
- Hej małą, podwieźć cię do domu? - zapytał pokazując szereg białych zębów. Już chciałam mu odpowiedzieć na to jak mnie nazwał kiedy nagle usłyszałam, że ktoś mnie woła. Szybko odwróciłam się i zobaczyłam roześmianych Kamila, Stefana i Kate.
- Hej, słuchaj my, Damian i Klara idziemy na pi... - w tym momencie Kate przerwała i wszyscy ze strachem w oczach popatrzyli na Arka.
- Wiesz co, ta mała chyba wolisz iść z nimi, więc... papa - powiedziawszy to odwróciłam się do moich nowych kolegów, a za sobą usłyszałam tylko pisk opon od motoru Arka. Chwilę patrzyłam na nich, a oni się w ogóle nie ruszali i nic nie mówili po prostu zero reakcji!
- Halo! Ziemia do Kamila, Stefana i Kate, żyjecie? - ze zdziwieniem pomachałam im przed oczami ręką.
- Yyyy... Tak, tak... już - powiedzieli równocześnie.
- Zakochaliście się w Arku, że się na niego tak patrzycie czy co? - zapytałam rozbawiona tą sytuacją.
- Ty-y m-mu odmów-wiłaś? - zapytała jąkając się Kate.
- Jak widać, odmówiłam - odpowiedziałam, a uśmiech pomału znikał mi z twarzy widząc ich reakcję - To źle? - zaczęliśmy iść pomału do reszty.
- Kobieto to jest Arek Thundred! Jego ojciec jest najbogatszym człowiekiem w tym mieście w tym mieście... mało powiedziane w tym kraju! Wszyscy się go boją, nawet jego przyjaciele z gangu i nikt nie odważył mu się sprzeciwić aż do teraz.
- 'Uuuu' brzmi poważnie - powiedziałaś z lekkim uśmiechem.
- Bo to jest poważna sprawa - dodał Damian.
- Nie przesadzajcie, przecież nie przyjdzie do mnie w nocy i mi nic nie zrobi, bo jako pierwsza mu odmówiłam.
- Skąd wiesz, z nim nigdy nic nie wiadomo - powiedział Kamil.
- Dobra, mniejsza o to mieliśmy gdzieś iść.
- A no tak - przypomniał sobie Stefan - idziemy na pizzę i chcieliśmy wiedzieć czy idziesz z nami.
- Na pizzę zawszę, chętnie! - krzyknęłam z wielkim uśmiechem.
- Okej, to teraz chodźmy po naszą zakochaną parę - zaproponowała Kate.
Poszliśmy na boisko za szkołą gdzie siedzieli Damian i Klara.
- Idziecie gołąbeczki? - zapytał Kamil.
- Jasne - powiedzieli równocześnie.
W pizzerii bardziej się poznaliśmy, ja opowiadałam im trochę o sobie, a oni o sobie. Potem wygłupialiśmy się, żartowaliśmy i śmialiśmy się bez powodu. Rozeszliśmy się około godziny 17:30. Kiedy wracałam do domu cały czas myślałam o Arku, może nie jest aż taki zły, może, gdy go lepiej poznam będę w stanie go znieść.

RedLife7

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1854 słów i 9930 znaków, zaktualizowała 1 cze 2016.

1 komentarz

 
  • Użytkownik RedLife7

    Hej kochani nie wim czy pisac kolejne częśći  :  "Nazywano ją Lola" czy możę zakończyć tą serię?  A może teraz zaczne dodawać "Dzień z nowego życia Alex W.'  Czekam na wasze opinie co do tego. Trzymajcie się

    1 cze 2016

  • Użytkownik Biedronka<3

    @RedLife7 Zdecydowanie tą serię wolałabym, by była przedłużana..  :) Początek bardzo mnie zaciekawił i liczę, że właśnie tą serię będziesz kontynuować.. :rotfl:

    2 cze 2016

  • Użytkownik Sssasasqq3

    @Biedronka<3  Wal się! Nie
    no żartuję zgadzam się z Tobą ;)

    2 cze 2016

  • Użytkownik RedLife7

    @Sssasasqq3  to do mnie???  "Wal się" ? :P

    2 cze 2016

  • Użytkownik Biedronka&lt;3

    @RedLife7 Raczej do mnie XD

    2 cze 2016

  • Użytkownik RedLife7

    @Biedronka&lt;3  A okey. Zapraszam na kolejną cześć " Nazywano ją Lola #5 " :) :*

    2 cze 2016