Materiał zarchiwizowany.

Dwie historie jedno życie #1.

Dwie historie jedno życie #1.*Sara* Ładna szesnastoletnia dziewczyna z bogatej rodziny. W szkole zawsze uśmiechnięta, należy do popularnych osób w szkole. Ale po za szkołą jest nieśmiałą, smutną dziewczyną. Jej mama umarła jak ona była mała a dwa miesiące po jej śmierci jej ojciec znalazł sobie inną. Nie zajmował się nią myślał tylko o sobie. A wszystko próbował jej wynagrodzić prezentami.

*Federico* Przystojny szesnastoletni chłopak. Jego rodzina nie jest ani bogata ani biedna. Właśnie się tu przeprowadził. W porównaniu ze Sarą ma dobre relacje z rodziną. Ma mamę, tatę i młodszą siostrę.  

*Sara* Wstałam o siódmej. Leżałam jeszcze chwile na łóżku. Zeszłam na dół po schodach i usiadłam przy stole razem z tatą i z jego nową żoną. Zjadłam śniadanie i poszłam się umyć. Po kąpieli ubrałam się, uczesałam i zrobiłam make-up.
Wzięłam torbę i wyszłam przed dom gdzie czekała na mnie moja przyjaciółka Luisa w swoim porsche. Wsiadłam do auta i pojechałyśmy do szkoły.

*Federico* Wstałem o siódmej. Od razu zeszedłem z łóżka. Umyłem się, ubrałem uczesałem i zeszedłem na dół po drewnianych schodach.Usiadłem zjadłem śniadanie razem ze siostrą i rodzicami. Stresowałem się w końcu to pierwszy dzień w nowej szkole. Po posiłku mój tata zawiózł mnie do nowej szkoły.

*Sara* Gdy jechałyśmy dużo rozmawiałyśmy. Luisa zawsze wszystko wiedziała kto z kim chodzi, kto jest nowy itd itp.
-podobno w szkole jest ktoś nowy jakiś chłopak- powiedziała Luisa.
-mam nadzieje że nie jest takim debilem jak David- odpowiedziałam.
David był chłopakiem popularnym był zakochany w Sarze ona tego nie odwzajemniała. Bił innych. Ona nienawidzi przemocy.

*Federico* Dojechałem do szkoły, pożegnałem się z tatą i ruszyłem w stronę drzwi. Nagle zaczepił mnie jakiś chłopak.
-cześć! Ty to pewnie ten nowy jestem Alano- powiedział chłopak.
-cześć. Zgadza się jestem nowy jestem Federico- odpowiedziałem na powitanie.
-miło poznać. Jeżeli chcesz oprowadzę cię po szkole- zaproponował chłopak
-tak chętnie- odparłem zgadzając się.  
-a więc. Szkoła dzieli się na dwie grupy popularni i nie popularni. Są tacy popularni którzy zachowują się jak my wszyscy na przykład Sara. I są też ci którzy chcą być wysoko. Na przykład David.- wytłumaczył chłopak  
-rozumiem. A ty do jakiej grupy należysz?-spytałem zaciekawiony  
-ja należę do grupy nie popularnych- odpowiedział.
-cześć ty to pewnie ten nowy- powiedział jakiś chłopak podchodząc do mnie.
-zgadza się i cześć- odpowiedziałem  
-zapamiętaj sobie ja żądze w tej szkole- powiedział chłopak  
- David spokojnie- powiedział Alano do chłopka  
-a ty się zamknij. A jeszcze jedno- powiedział chłopak po czym się zamachnął i uderzył mnie w brzuch

*Sara* przyjechałyśmy do szkoły i ruszyłyśmy w stronę szatni, lecz zauważyłam że David kogoś uderzył. Więc do niego podeszłam.
-David odbiło ci- powiedziałam  
-o Sara nie zauważyłem cię- powiedział szczęśliwy chłopak  
- jesteś debilem zmierz się z kimś innym w swoim wieku- powiedziałam wściekła  
-Sara spokojnie nic się nie stało- powiedział chłopak  
Ja tylko zamachnęłam się i go spoliczkowałam.
Chłopak miał mnie uderzyć ale przechodził obok nauczyciel.  
-jeszcze się policzymy- powiedział wściekły do chłopaka odchodząc  

*Federico* Wstałem z ziemi. Spodobała mi się ta dziewczyna.
- nic ci nie jest- spytała troskliwie  
-nie nic dzięki za pomoc- odparłem
-nie ma za co, tak przy okazji jestem Sara- powiedziała dziewczyna  
- ja jestem Federico- odpowiedziałem  
-jesteś nowy?- spytała
-tak. Skąd wiesz?- zapytałem
- podejrzewałam. Nigdy cię tu wcześniej nie widziałam.- odparła  
W tedy zadzwonił dzwonek a dziewczyna bez słowa poszła do szkoły. Tylko się uśmiechnęła.

Kirito1

opublikował opowiadanie w kategorii miłość, użył 698 słów i 3849 znaków, zaktualizował 24 maj 2016.

1 komentarz

 
  • Użytkownik ~Kaay~

    Będzie następna część?:D

    9 sie 2016