Do domu wróciłam nad ranem. Przebrałam się w dres i wyszłam biegać, musiałam ochłonąć i wiele przemyśleć. Jednego byłam pewna muszę coś w sobie zmienić. Biegnąc zatracona w swoich myślach nie zwracałam uwagi na otoczenie.
-Patrz jak biegniesz.- usłyszałam naglę męski głos. Uniosłam głowę moim oczom ukazał się wysportowany wysoki szatyn, o zielonych oczach.
-Przepraszam, nie zauważyłam- spojrzałam mu w oczy nie widziałam w nich złości tylko rozbawienie
-Nie wiem czy wybaczę, chyba że
-Chyba że co?- wypaliłam poirytowana
-Chyba że dasz się zaprosić na kawę- spojrzałam na niego uśmiechnął się i puścił mi oczko
-Raczej nie - ominęłam go i zaczęłam biec dalej. Długo mi się przyglądał po czym zaczął biec za mną
-Poczekaj chwile- zatrzymałam się i odwróciłam w jego stronę- Kuba jestem- powiedział gdy dotarł do mnie
-Amelia
-Miło cię poznać, to co z tą kawą?
-Czy jak się zgodzę dasz mi spokój?- miałam już go dość. Czemu się nie odczepi
-Tego nie mogę Ci obiecać, za to mogę ci obiecać. Co ci szkodzi? Jedna niezobowiązująca kawa?- Jak mnie wkurzają tacy ludzie wszystko musi być jak oni chcą, i pewnie nie da mi spokoju póki z nim nie pójdę
-Niech ci będzie, niedaleko jest mała kawiarenka- czy mi się wydaje czy widzę ulgę w jego oczach
Spędziliśmy w przytulnej kawiarence co najmniej 2 godziny. Kuba okazał się bardzo sympatyczny. Dowiedziałam się o nim wielu rzeczy np. że ma siostrę Paulinę i Brata Ksawerego. Ma 23 lata i pracuje w pewnej restauracji jako pomocnik szefa kuchni, ale czeka na decyzję szefa w spawie awansu na młodszego szefa kuchni. Dalej mieszka z rodzicami i jak narazie nie planuje wyprowadzki.
Naszą sympatyczną konwersację przerwał mój telefon, który dawał znać o smsie. Wiadomość od dobrze znanego mi nadawcy sprawiła
................................
I jak podoba się?
3 komentarze
Wiktor
Witaj!!!. Kiedy można by się spodziewać następnej części?. Autorko nie przejmuj się zbytnio brakiem komentarzy. Pisz , pisz!!!. To jest dopiero początek opowiadania. Za dużo nie można powiedzieć, ale jest fajne.Wstawiaj dłuższe części. Oczywiście czekam na następną część. Pozdrawiam Wiktor
Wiktor
Witaj!!!. Zastrzeżeń brak co do opowiadania. Tylko co takie króciutkie?. Pozdrawiam Wiktor
claire
Co takie krótkie? :(