Drabble – Ulica Brzozowa

Ulica Brzozowa, a właściwie główna aleja cmentarza „na górce”, otoczona jest szpalerem drzew. Są Zaduszki, późny wieczór, cmentarz opustoszał, nad grobami unosi się jedynie łuna światła... Wokół znicze, kwiaty, nostalgia i śmierć. Idę na grób bliskich. Czuję wewnętrzną potrzebę pomodlenia się, pozostawienia świeczki. Dawno mnie tu nie było.  Jest zimno, mokro i wietrznie. Widzę grób, jest opuszczony, zaniedbany. Pośród innych wygląda jak smutna pozostałość po kimś, o kim już nikt nie pamięta. Robi mi się przykro i moje serce ściska żal. Patrzę na przewróconą tablicę i czytam swoje imię i nazwisko. Uświadamiam sobie, że zapomnieli o mnie już dawno temu...

TeodorMaj

opublikował opowiadanie w kategorii inne, użył 118 słów i 714 znaków.

Dodaj komentarz