„Patrzę” na swoje dawne życie. Wspominam niemal zamierzchłe czasy. Co czuję? Żal, gniew, smutek, rozgoryczenie. Dlaczego do tego wszystkiego doszło? Jak do tego doszło? Widzę kraty, za nimi mój dawny świat, moje dawne ja. Teraz pozostało przyzwyczaić się do nowej kraciastej rzeczywistości. Ona zasłużyła na to. Zasłużyła. Sam siebie próbuję przekonać. Nie! Nie zasłużyła. Powinienem tutaj zgnić! Jestem zerem! Jestem śmieciem! Miałem kiedyś wszystko. Teraz nie mam nic.
– Ty, kozak, kopsnij szluga! – mówi łysy „współlokator”
– Spierdalaj, bo urządze cię tak samo, jak swoją byłą! – odwarkuję.
Spoglądam na obecny świat i wspominam czasy, kiedy jeszcze byłem człowiekiem.
Dodaj komentarz