Materiał zarchiwizowany.

Smoke 1

Heja, zmartwychwstałem ^^
PS. Następna część Aaroa pojawi się na dniach, a teraz przedstawiamy nowy projekt. Dajcie znać czy się podoba ^^
Wiem, że krótkie, ale to prolog. Szczerze mówiąc miał być krótszy :3  
*+*+*+*+*+*+*+*+*+
Było już ciemno, a jedyne co rozświetlało wąską ścieżkę to blade światło księżyca. Kruczo - czarne włosy Isabel powiewały na wietrze. Podróżowała tylko i wyłącznie nocą, musiała uważać ze względu na "to" co ze sobą wiozła.
  Ze sporego żelaznego pudła z drobnymi dziurami i znakiem przypominającym węża - który oznaczał śmierć - wydobywał się szloch. Ledwo słyszalny, a zarazem tak głośny dla Isabel. Modliła się, aby wreszcie ucichł.
  Chciała uciec jak najdalej, zostawić żelazny pakunek i uciec. Miała dość ciągłego strachu. Strachu, którego nie powinna czuć. W końcu, który rodzic boi się własnego dziecka? Który rodzic zamyka własne dziecko w skrzyni? Który rodzic chce pozostawić dziecko z dala od całego świata na pastwę losu?
  Żaden.



  Wiedziała, że jest już ponad trzy tygodnie drogi od najbliżej wioski - Elevys.
  Znajdowała się na nabrzeżu, długa piaszczysta plaża, błekitne morze Elevysianskie oraz Wielki Klif. Ludzie boją się tego miejsca.
Legenda głosi, że setki lat temu zbunowany anioł imieniem Lucifer ukrył się w jednej z jaskiń ukrytych w Wielkim Klifie. Stworzył coś co nazwał Nowym Niebem. Zorganizował armię upadłych aniołów do wojny z Bogiem. Oskarżał Go o chęć zniszczenia gatunku ludzkiego. Podobno Lucifer został zabity właśnie przez Boga, a jego ciało wciąż leży w jednej z jaskiń. Oczywiście to tylko legenda, przecież Stwórca nie chciałby zniszyć ludzi, prawda?
  Właśnie dlatego Isabel wybrała to miejsce na porzucenie swojej córki. Uważała, że przeklęta córka powinna trawić do przeklętego miejsca.
  Zsiadła z powozu i zrzuciła żelazną skrzynię na ziemię, a gdy ta upadła ze środka dało się usłyszeć cichy krzyk bólu.
  Chwilę później skrzynia stała już na plaży, a Isabel odjeżdżała, żeby być jak najdalej.  
  Miała wyrzuty zmienia, ale sądziła, że opuszczenie córki będzie lepsze od zabicia jej. Nawet nie miała pojęcia jak się myliła.

Powiesciopisarz

opublikował opowiadanie w kategorii fantasy, użył 410 słów i 2259 znaków.

2 komentarze

 
  • Użytkownik villemo92

    Jejku <3 uwielbiam opowiadania o Lucyferze <3

    16 lut 2016

  • Użytkownik Powiesciopisarz

    @villemo92 To dobrze :3
    Będzie on dość ważny w tym opowiadaniu ;)

    16 lut 2016

  • Użytkownik ddt

    Zostawiła córkę w odludnym miejscu, w zamkniętej żelaznej skrzynce, a i tak zaraz ktoś ją znalazł. Los jest naprawdę złośliwy ;)

    15 lut 2016

  • Użytkownik Powiesciopisarz

    @ddt Kto powiedział, że ją znajdą?
    To, jak się wydostanie, będzie tajemnicą :D

    15 lut 2016