Śmierć (drabble)

Poczuł ulgę nie do opisania, kiedy przeszywający ból nieoczekiwanie ustąpił. Rozluźnił napięte dotąd mięśnie i powoli wyrównał oddech. Dopiero gdy zapanował nad swoim ciałem, otworzył oczy.
     Ku jego zaskoczeniu otaczała go nieprzenikniona ciemność. Taka, jakiej wcześniej nie widział.
     Zdezorientowany i przestraszony zaczął ostrożnie podnosić się z zimnego, twardego podłoża. Zanim się wyprostował, usłyszał szelest. Znieruchomiał i skoncentrował się na tym dźwięku, który z każdą chwilą stawał się wyraźniejszy.
     – Kto tu jest? – zapytał drżącym głosem.
     Ciemność rozproszyła się niespodziewanie i wtedy ujrzał przed sobą zakapturzoną postać w czarnych szatach. Jego lęk nagle zastąpiło przekonanie, że już nic złego go nie spotka.

Fanriel

opublikowała opowiadanie w kategorii fantasy, użyła 127 słów i 796 znaków, zaktualizowała 22 sty 2018.

1 komentarz

 
  • AuRoRa

    Świetne, zorientował się że umarł. ;) Faktycznie już nic gorszego nie mogło być , łapka

    26 kwi 2018

  • Fanriel

    @AuRoRa Dziękuję bardzo. :)

    27 kwi 2018