nienasycona Twój pies nie ma ze mną szans
nienasycona Twój pies nie ma ze mną szans
GokuBadBoy czuję się urażona tym, że wątpisz w moje zdolności, ale także zaintrygowana.. Kim więc jesteś ?
Straciłem wiele osób, za którymi tęsknię i jak to się ma do Twojego wywodu??!!
Będziesz musiała mi wybaczyć I pamiętaj, wara Ci także od mojego psa
Nad ludzkim stworzeniem może masz. Ja jednak do takich nie należę.
mam władze nad każdym ludzkim stworzeniem i tak mi się wydaje że niestety, ale jednak jest taki ktoś kto jednak tęskni i utrudnia mi robotę...
Death. ...zatem Goku będzie nieśmiertelny
Już dawno nadszedł ten moment. Czyżbyś nie miała nade mną żadnej władzy? ?
ależ spokojnie jeszcze przyjdzie czas i na Ciebie, po prostu czekam na ten odpowiedni moment, kiedy nikt nie będzie za Tobą tęsknił.
Dzięki za komentarz. Nie spodziewałem się takiego odzewu. Niestety droga Śmierci obawiam się, że mnie nie chcesz, bo zmarnowałaś już wiele okazji.
interesujące, wciągające i wiedzę że mowa tu także o mnie
Cieszę się, że pozwoliłeś miłości wystawić swoje nieśmiałe oblicze. To pierwsi krok. Mogę życzyć tylko powodzenia w prostowaniu tego wszystkiego na co masz wpływ. Ktoś mądry powiedział mi, że tylko na ro trzeba zbierać siły. Bo nie można tracić energii, spalać się na czymś, na co wpływu nie mamy.
Lejesz miód na moje twarde serce. Jeszcze raz dziękuję za Twoją uwagę. Mam dużo siły, bo żywi się moją nienawiścią. Nikomu nie życzę bycia w miejscu, w którym byłem robiąc rzeczy, które robiłem. Ostatnio jednak pojawiła się dla mnie nadzieja, bo ktoś zgodził się przechować dla mnie resztki duszy. Tak więc teraz we mnie miłość i nienawiść zderzają się.
Cóż mogę powiedzieć. W tej chwili chciałabym być drzewem , które mógłbyś objąć i zaczerpnąć siły. Chociaż masz jej tyle, że nie wiem czy ktokolwiek albo cokolwiek mogłoby dać jej więcej. A co do zamieszczenia opowiadania- wszystko co wpływa na nas pozytywnie, co wywołuje choć cień radości, nie krzywdząc przy tym innych, jest bardzo wskazane. Nie dokładasz zmartwień. Zastanowienie nad czyimś życiem, o ile nie jest to życie Paris Hilton- może jedynie wzbogacić.
Likeadream wszystko jest bardziej skomplikowane niż by się mogło wydawać. Jednak myślę, że Twoje problemy są równie ważne, a ja nie chcę Ci dokładać dodatkowych zmartwień.
Panno Nikt dziękuję za Twój komentarz. Cieszę się, że to co napisałem nie zostanie tak szybko zapomniane. A Twoje zaniemówienie jest dla mnie wielkim komplementem, na który mimo wszystko nie zasłużyłem.
Długo się zastanawiałem czy powinienem o tym wszystkim napisać. A kiedy już napisałem czy powinienem zamieścić. Pewnie każdy autor cieszy się, czuje dumę, gdy uda mu się wzbudzić u czytających go osób emocje. Jednak czy powinienem czuć dumę będąc powodem smutku? Przez lata zbudowałem wokół siebie mur, który z czasem stał się moim domem. Jednak ktoś sprawił, że ten mur runął i teraz stoję przed Wami nagi. Jednak chyba nie odczuwam już zbyt wielu emocji.
Nie, nie sprawiłeś mi przykrości. Po prostu moje problemy wydały się takie... Błahe jakieś i blade. Niby wiemy wszyscy, ze codziennie zdarzają się przeróżne tragedie i ludzkie dramaty. Ale w dziwny sposób docierają do nas dopiero, kiedy usłyszymy o nich dopiero kiedy dotkną nas samych albo kogoś, z kim mozemy bezpośrednio porozmawiać. Ja zaczęłam się zastanawiać co spotkało Ciebie. Twoja historia w prostej linii skojarzyła mi sie z filmem "Punisher". Ale mam nadzieję, że to nie tak...
to co napisałeś.. na długo ze mną zostanie, wywarło na mnie ogromne wrażenie.. Nie wiem co jeszcze mogłabym napisać, po prostu brakuje mi co do tego słów...
Przepraszam jeśli sprawiłem Ci przykrość likeadream. Nie chciałem tego. Moja wyobraźnia chyba nie jest aż tak pojemna, gdyż muszę czerpać z życia. Patrzę w lustro i już dawno zaakceptowałem moją rzeczywistość. Chociaż część mnie jeszcze nie wróciła z miejsca, które spłynęło również moją krwią. Dziękuję za komentarz.
Straszne. Smutne. Przejmujące. Bedzie za mną chodziło. Czytając miałam nadzieje ze to tylko wytwór Twojej pojemnej wyobraźni, ale niestety widzę, ze nie do końca.
Pewnie masz rację.
Uwierz, wiem o czym mówisz
Dziękuję za komentarz. Czasem ktoś umiera tyle razy, że nie ma już nic do stracenia. Pamiętam swój dzień, kiedy umarłem po raz pierwszy ...
Przejmujące....
" Człowiek. tyle razy umiera, ile razy traci Swoich bliskich"
"Dobra dla człowieka jest śmierć, która gasi nieszczęścia życia"
Trochę malancholijny i smutny komentarz....
Anemoi więc wiesz również, że nie zabiegam o uwagę, a licznik wyświetleń nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia. Czasem po prostu przykuwam uwagę innych swoją bezpośredniością. Dziękuję, że zechciałaś poświęcić swój czas.
Wietrze Mój...rozdzierające i wciągające....Nie wiem, czy będzie wiele odczytań; nie bierzesz tu ani swojej matki, ani siostry- mnie poruszyło, może dlatego, że wiem, ile wiem..Świetne